Rynek gier społecznościowych rośnie w siłę. Zynga triumfuje

Amerykańska grupa badawcza eMarketer twierdzi, że w bieżącym roku wartość rynku gier społecznościowych przekroczy po raz pierwszy sumę 1 miliarda dolarów. Względem ubiegłorocznego rezultatu, kształtującego się na poziomie 856 milionów dolarów, byłby to wynik o 28% lepszy.

Serwisy społecznoście i firmy tworzące nań różnego rodzaju gry czeka świetlana przyszłość. Jakby tego było mało, z badań eMarketer wynika, że tendencja wzrostowa utrzyma się również w 2012 roku. Jak widać, w obliczu postępującego spadku przychodów rynku konsolowego i pecetowego, inwestycja w rynek społecznościowy wydaje się być dobrym sposobem na zrekompensowanie strat. Nie dziwi więc fakt, że coraz więcej firm decyduje się tworzenie uproszczonych wersji swoich gier właśnie z myślą o Facebooku i innych tego typu serwisach.

Niewiele z nich będzie jednak w stanie wygrać wojnę z brawurową radzącą sobie Zyngą. Firma, które przed blisko trzema miesiącami pobiła pod względem wartości giełdowej giganta Electronic Arts, szczyci się aktualnie najpopularniejszą grą na Facebooku. Zostało nią CityVille, w które miesięcznie pogrywa aktualnie ponad 100 milionów osób. CityVille pokonanym polu pozostawiło m.in. FarmVille, czyli swój wiejski odpowiednik, pozwalający zarządzać farmą. Znamienne jest to, że obie pozycje - a także kilka innych z pierwszej dziesiątki najpopularniejszych pozycji na Facebooku - wyprodukowała Zynga.

Gry społecznościowe podbijają świat i aż dziw bierze, że jeszcze stosunkowo niedawno, bo kilkanaście miesięcy temu, rezultaty na poziomie 4 milionów użytkowników miesięcznie (Mafia Wars) uznawane były za wyjątkowe. Jak potoczą się ich losy w przyszłości? Czy w końcu zjedzą swój własny ogon? A może rozwiną się w bardziej skomplikowane tytuły, które dla prawdziwego gracza nie będą jedynie źródłem wstydu?