A czy Twoja mama boi się Dead Space 2? - Kono - 17 stycznia 2011

A czy Twoja mama boi się Dead Space 2?

Fachowcy od marketingu i reklamy miewają różne pomysły. Jednak czegoś takiego, co zaserwowali nam spece z Electronic Arts chyba jeszcze nie było. Idea całego przedsięwzięcia polega na tym, że niczego nieświadomym kobietom w średnim wieku pokazano najokrutniejsze fragmenty wyjęte wprost z rozgrywki w Dead Space 2. Zadaniem pań było szczere reagowanie na to, co widzą na monitorach. I chociaż reakcje biednych mam raczej zaskakujące nie są, to pomysł EA na kampanię reklamową owszem.

Po obejrzeniu spotu reklamowego, przetrawieniu go i przemyśleniu całej sytuacji czuje się trochę tak te panie na filmiku – wstrząśnięty i zmieszany. Na początku pomyślałem sobie: „Wow ale spoko pomysł. W ogóle to Dead Space 2 będzie AWESOME!” Wszystko było ok, ale jednak później naszła mnie zgoła inna myśl: „Do kogo adresowana jest ta reklama?” Z jednej strony kampania używa gimnazjalnego humoru z gatunku „Twoja stara boi się Dead Space2”,  ale z drugiej targetem gry są przecież osoby dorosłe, które teoretycznie nie powinny być zainteresowane tego typu przekazem.  Jedynym wnioskiem, który mi się tu nasuwa jest taki, że EA chce zszokować publikę i w ramach zasady „nie ważne co mówią, byleby mówili” podgrzać atmosferę wokół zbliżającej się premiery gry. Z resztą…zobaczcie sami:

Oprócz wyżej zaprezentowanego klipu na oficjalnym kanale gry możemy też zobaczyć reakcje poszczególnych uczestniczek (pani z numerem 0124 chyba najdzielniej to wszystko przyjęła) oraz filmik zza kulis prezentujący jak to wszystko zostało zorganizowane. Mam jednak nadzieję, że klip Behind-the-Scenes również został w pełni wyreżyserowany i te wyselekcjonowane mamy to tylko aktorki, które mistrzowsko odegrały powierzone im role.

Nie wiem jak to całe przedsięwzięcie wpłynie na ogólny odbiór gier. Z pewnością rozgłos będzie jednak czy właśnie o takiej sławie marzyli twórcy z Viceral Games? Można było zrobić fajną kampanię koncentrującą się na fabularnych walorach najnowszej części przygód Isaaca? Można było, ale czy to przyniosłoby grze odpowiedni rozgłos? Nie powiem jednak marketing owcom z EA „nie idźcie tą drogą”, bo sam nie jestem pewien gdzie ona prowadzi. Na odpowiedź zapewne przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Kono
17 stycznia 2011 - 12:02