Mimo ogromnych problemów finansowych, o których głośno zrobiło się na początku bieżącego roku, JoWooD Entertainment nie zamierza poddać się bez walki. Austriacki wydawca złożył co prawda wniosek o ogłoszenie upadłości, ale wciąż liczy na zdobycie sporej sumki od firmy Deep Silver, z którą się aktualnie procesuje. Co ciekawe, fatalna kondycja koncernu raczej nie odbije się negatywnie na zapowiedzianym już jakiś czas temu dodatku do gry Arcania: Gothic 4. Redaktorzy niemieckiego serwisu Gamestar skontaktowali się ostatnio z przedstawicielami firmy JoWooD i usłyszeli zapewnienie, że wspomniane rozszerzenie na pewno się ukaże. Nie wiadomo tylko kiedy.
Austriacy mieli bardzo ambitne plany w stosunku do nowej marki i zapragnęli stworzyć odrębna serię gier komputerowych. Chęci do wzięcia rozbratu z przygodami Bezimiennego widzieliśmy już przy okazji Arcanii, która przyniosła sporo zmian, nierzadko kontrowersyjnych dla dotychczasowych fanów cyklu. Definitywne rozstanie z marką Gothic miało jednak nastąpić dopiero w dodatku Fall of Setarrif. Nieoczekiwanie jego powstanie stanęło pod dużym znakiem zapytania, podobnie zresztą jak kolejnych gier z nowej serii. Firma JoWooD musi teraz jak najszybciej znaleźć pieniądze, które pozwolą jej wyjść z długów. Jeśli tego nie zrobi, austriacki wydawca będzie zmuszony raz na zawsze zamknąć interes.
Zamieszanie wokół firmy JoWooD nie odpowiada na zasadnicze pytanie: jaki los czeka serię Gothic? Prawa do popularnej marki niezmiennie pozostają w rękach niemieckiej firmy Pluto 13, czyli de facto studia Piranha Bytes. Twórcy najsłynniejszych przygód Bezimiennego nie mają jednak zamiaru powracać na stare śmieci – aktualnie prowadzą prace nad drugą odsłoną cyklu Risen, o czym było głośno podczas ubiegłorocznych targów Gamescom. Jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni, Gothic umrze śmiercią naturalną. Może to i lepiej?