Dragon Age II - niesłusznie potępiony przez masy. Gra jest fajniejsza niż część pierwsza. - Łosiu - 16 maja 2011

Dragon Age II - niesłusznie potępiony przez masy. Gra jest fajniejsza niż część pierwsza.

Łosiu ocenia: Dragon Age II
89

"Wsteczny, uproszczony, spłycony względem cz.1, z kijową grafiką, powtarzalne lokacje, skopana walka, generalnie gra do dupy" – w zasadzie tymi i wieloma podobnymi epitetami dosłownie wytapetowane są fora internetowe, na których porusza się temat Dragon Age II. A co na to Łosiu. W grę zagrałem, ukończyłem niemal dwa razy i powiem to… takie pieprzenie głupot, że głowa się lasuje, jak się domyślam, przez te osoby, które zakończyły zabawę z DAII na etapie pierwszej godziny. Owszem gra nie jest idealna, ale w mej opinii jest lepsza niż część pierwsza.

PLUSY:

  • Dużo równiejsza niż część pierwsza, zdecydowania lepsza narracja i fabuła ogółem. Koniec z debilnym ratowaniem świata – świat to intrygi polityczne, walka o władzę i kasę. Do tego dobre zakończenie.
  • Dużo bardziej zwarta i spójna niż cz.1, brak rozwlekłych eksploracji terenów i tasiemcowych questów pobocznych, które skutecznie odwracają uwagę od głównego wątku. Owszem są side-questy, ale tak wplecione w grę, że wykonywałem je jakby po drodze z wątkami głównymi. W zasadzie ani raz nie byłem zmuszony do przeszukiwania questlogu, żeby połapać się co jest co. Wszystko wykonuje się „przy okazji”.
  • Gra zrywa ze staroszkolną budową, którą reprezentowała część pierwsza i idzie w stronę Mass Effecta. Mnie to osobiście bardzo odpowiada.
  • Dużo lepsza walka niż w jedynce, bardziej dynamiczna, ale wciąż wymagająca pauzy i planowania. Do tego lepszy rozwój postaci – wprowadzone drzewka umiejętności mają dużo większe przełożenie na faktyczne starcia, niż rozwiązanie zastosowane w Dragone Age.
  • W zasadzie jeśli weźmiemy pod uwagę, że grę napędza engine Bioware na bazie jeszcze tego z Neverwinter Nights, to z teksturami w wysokiej rozdzielczości nawet daje rade. Owszem zdarzają się ohydne lokacje (jak np. ta startowa) ale są momenty gdzie całość jest fajniutka. Wiedźmin 2 to to nie jest, ale widać poprawę względem cz.1.
  • No i można zaciągnąć do wyrka nie jedną, a dwie kobity z drużyny w czasie jednej tylko rozgrywki :>

Minusy:

  • Największym zdecydowanie są powtarzalne lokacje – niemalże do bólu. Ja rozumiem, że teraz nie podróżujemy po całym kraju, lecz w zasadzie w obrębie jednego dużego miasta i okolic, ale bez jaj. 80 identycznych podwórek czy piwnic nie ma nawet w Nowej Hucie…
  • Engine – zero interaktywności z otoczeniem, animacje rodem sprzed wieku etc etc. Co tu dużo gadać, czas na zmianę technologii.
  • Jestem facetem z krwi i kości, co lubi kobiałki wszelkiej maści, ale panów z BioWare deko poniosło. Średni rozmiar biustu w grze to DUŻE D, zawsze w formie przypominającej silikonowe wyposarzenie porno-gwiazdki z Hollywood. Nie ważne czy właścicielka ma 70 czy 20 lat. WTF?!
  • Jasne, mamy wolną miłość i dopuszczam w grze opcje seksu, w tym gejowskiego i lesbijskiego – wszak mniejszości też muszą mieć coś od życia. Ale dlaczego u licha w przypadku panów teksty zachęcające do tego znajdują się w dialogach po 2min pierwszej rozmowy, a u pań to trzeba się nagimnastykować przez pół aktu? Zaczynam mieć dziwne podejrzenia co do tego kto pracuje w Bio……
  • Można się przywalić, że questy poboczne są nudne. Ale jak tak się zastanowić to schemat „idź i zabij” to nieodłączny element RPG od zarania dziejów. Jak dla mnie różnicy nie ma – trza iść i zaciukać. Dla mnie nie ma problemu, ale żeby być „świętym” daje, że minus.

Podsumowując:

Z pewnością pominąłem tutaj jeszcze kilka mniej lub większych wad lub zalet, bo zwyczajnie wyleciało mi to z głowy, ale chcę na koniec dobitnie zaznaczyć. Niezależnie od pewnego zacofania technologicznego czy powtarzalności lokacji, w Dragon Age II gra się po postu przyjemniej niż jedynkę. Całość jest płynna i nie ma, przynajmniej w moim przypadku, znużenia w połowie gry, gdzie gramy tylko wyłącznie po to aby dociągnąć do końca. Kij z mało wnoszącą dysputa czy to klasyczny RPG, czy gra akcji/RPG czy też coś tam. Gra się FAJNIE.  Zdecydowanie polecam.

Warto Zagrać!
Łosiu
16 maja 2011 - 19:00