How to ? in League of Legends. #2 - evilmg - 27 grudnia 2011

How to ? in League of Legends. #2

Ostatnio pozwoliłem sobie zaserwować zbiór ogólnych rad uprzyjemniających obcowanie z LoLem, a dziś wdrapiemy się na nieco wyższy poziom. Poniżej znajdziecie kilka wskazówek, które pomogą początkującym na w miarę bezbolesne rozegranie kilku pierwszych gier. Bardziej doświadczeni gracze raczej nie znajdą tutaj nic dla siebie, ale kto wie? Może coś wam umknęło?

 

 

  1. Farma, farma, farma... last hit!

Jakie jest najpewniejsze źródło złota? Miniony! Te małe stworki to żywa żyła złota, za zabicie każdego z nich zainkasujecie odpowiednią sumkę (od kilkunastu do 30 sztuk). Nie ma porównania do zabicia innego gracza, ale jest to pewne, stałe źródło błyszczących krążków.

Ważnym pojęciem związanym z tymi przydatnymi stworkami jest tak zwany last hit. Cała sztuka polega na DOBIJANIU kolejnych celów. Nie marnuj czasu na niepotrzebne strzały, atakując wciąż jeden cel możesz stracić okazję na ubicie jednego lub kilku innych. Kolejną zaletą last hitu jest to, że nie przesuwasz „linii frontu” w stronę przeciwnika. Dlaczego to takie ważne? Jeśli przeciwna drużyna ma w swoich szeregach junglera, a w dzisiejszym meta to standard, wystawiasz się na niepotrzebne ryzyko. Spod wieży oponentów jest bardzo trudno uciec w przypadku ganku!

 

TIP: Jeśli przeciwnik wciska Cię pod twojego turreta, a masz problemy z dobijaniem pod wieżą to zapamiętaj sekwencję uderzeń:

  • Stwór walczący – dwa uderzenia wieży i jedno twoje na dobitkę.

  • Stwór strzelający – jedno twoje, jedno wieży i jedno twoje na dobitkę.

Sekwencja ta pozwoli Ci na skuteczniejszy last hit większością postaci, ale jeśli nadal nie jesteś zadowolony z wyników to postaraj się wyczyścić falę creepów przy użyciu obszarowych umiejętności i dostosować swoje ataki do przeciwnika tak aby fale spotykały się mniej więcej pośrodku lane'a.

 

  1. Wardy.

Często lekceważony element gry. Dobrze ustawione totemy (polonizacja...) niejednokrotnie ocalą Ci skórę, a czasem zapewnią dodatkowe fragi. Kosztuje to niewiele, a znacząco poprawa bezpieczeństwo. Oczywiście nie mówię żebyś całą kasę wywalał na wardy, ale jeden powinien was pilnować przez większość czasu. Jeśli grasz supportem to stawianie wardów to jedno z głównych zadań stojących przed tobą. Dobrze byłoby gdyby jungler miał Wriggle's Lantern (Latarnia), o ile to możliwe oczywiście i stawiał warda z niej koło barona, albo bliżej mida żeby je zabezpieczyć. Generalnie minimalna ilość wardów na mapie to dwa: jeden przed baronem a drugi niedaleko smoka.

 

  1. Zone control.

Nie wiem czy jest o czym się rozpisywać. Po prostu obejrzyjcie ten filmik:

 

  1. Harass.

Harass to sztuka zadawania obrażeń przeciwnikowi bez narażania się na odwet. Dzięki takiej procedurze zmniejszysz jego pewność siebie i zachęcisz swojego junglera do ataku na osłabionego przeciwnika. Jak to zrobić? Nie ma jednej reguły, każdy gracz ma własne metody, ale ja polecam metodę polegającą na atakowaniu przeciwnika wtedy, kiedy zbliża się do minionów by last hitować. On zabija stworka, a Ty wbijasz mu 1 – 3 uderzenia i cofasz się lekko by uniknąć kontry. Zapomnij o takich wybiegach jeśli nie potrafisz last hitować, najpewniej tylko na tym stracisz.

 

TIP: Czasem spotyka się ludzi, którzy doskakują do ciebie, spalają na tobie swoje skille i uciekają. Zachowaj zimną krew i upewnij się co robić. Czasem okazuje się, że oddając ciosy takiemu delikwentowi zadamy mu większe obrażenia niż on nam. Upewnij się tylko, że jego wypad nie był wstępem do ganku i zaraz z krzaków nie wyskoczy Garen... czyli jeszcze raz: wardy!

 

  1. Gank.

Gank to nieodłączny element gier sieciowych. Mniej lub bardziej przemyślana zasadzka na oponentów i właśnie ten element jest jednym z najważniejszych w początkowej fazie rozgrywki. Wyobraź sobie, że wywiązała się walka na 2 vs. 2 na dolnej alejce. Nagle z krzaków wybiega Warwick i skacze z ultem na Tristanę. To jest w zasadzie pewny frag.

 

Jeśli z jakiejś przyczyny nie masz akurat co robić to zobacz czy da się kogoś wciągnąć w pułapkę! Bezczynność to najgorsza rzecz w LoLu. Kto powinien gankować? Przede wszystkim jungler, ale nie wincie junglera gdy oczekiwany gank się nie pojawi. Rzeczą dziwną byłoby gdyby jungler zaczekał dłużej niż kilkanaście sekund na to aż dacie mu okazję do niespodziewanego ataku, przez ten czas mógłby już dotrzeć na inną linię albo przynajmniej zdobyć trochę złota w lesie. Kolejną dobrą pozycją z której można zacząć gankować jest... mid! Ze środka mapy jest wszędzie blisko, a postacie z mida mają z reguły wyższy poziom niż pozostali gracze (no, poza solo topem).

 

TIP: Czasem nawet ward nie uratuje was przed gankiem. Taka sytaucja może zdarzyć się gdy w przeciwnym teamie są postacie mogące szybko pokonać znaczne odległości. Twisted Fate, Shen, Pantheon czy Nocturne mogą bez trudu zmienić losy starcia!

 

  1. Kille.

Wielu początkujących robi wszystko by zdobyć kolejnego fraga, a sprawa wcale nie jest taka prosta jak by się wydawało. Czasem nie opłaca się pognać za championem, który jedną nogą jest w grobie zostawiając swój team samemu sobie, lepiej trzymać się teamu i zapewnić sobie wygrany team fight niż przegrać team fight, a zdobyć jeden frag! Są też sytuacje, w których wcale nie opłaca się dobijać przeciwników. Jeśli na przykład grasz Soną, a jesteś na lanie z Caitlyn to choćby nie wiem jak cię kusiło nie dobijaj przeciwników, jeśli wiesz, że twoja towarzyszka będzie sama to w stanie zrobić. Dlaczego? Moc Caitlyn (i każdego innego ad carry) wzrasta proporcjonalnie do zdobytego przez nią złota. Ty, z drugiej strony, jako support nie pociągniesz swojej ekipy do zwycięstwa. Wśród topowych graczy powszechną wręcz praktyką jest to, że support nie tylko nie zabija innych graczy, ale także nie dobija creepów, a całe złoto czerpie z przedmiotów generujących złoto!

 

  1. Buffy.

Po pierwsze nie kradnij buffów, jeśli ktoś właśnie bije golema to spytaj czy możesz go wziąć zamiast bez słowa zwinąć mu go spod nosa. Po drugie zorientuj się kto będzie danego buffa najbardziej potrzebował! Jak grasz Shaco na linii to nie zabieraj Blue junglerowi, bo najpewniej zniszczysz mu w ten sposób early game. Z drugiej strony jungler potrzebuje niebieskiego buffa najczęściej tylko przy pierwszej rundce po lesie, potem regeneracja many bardziej przyda się postaci z mida (najczęściej ap carry). Czerwony buff przez długi czas był wyłącznym przywilejem postaci polegających na auto ataku, ale po ostatnich zmianach najlepiej oddać go postaci, która po prostu najlepiej sobie radzi w tej grze i robi przyzwoite obrażenia.

 

Buff Barona to zupełnie inna para kaloszy. O ile utrata blue lub reda na rzecz przeciwnika nie jest jeszcze tragedią, to strata Barona może zmienić losy meczu. Jeśli twój team może zrobić coś co sprawi, że oponenci nie zdobędą tego buffa to zróbcie to! Nawet jeśli będzie to oznaczało, że będziecie przez to grać 4 vs. 5 przez jakiś czas.

 

  1. Skille Globalne.

Zdolności o globalnym zasięgu NIE są OP. Cała afera to wynik braku przygotowania, jedyną zdolnością z tej grupy, która zasługiwała na miano zbyt mocnej był ultimate Twisted Fate'a sprzed nerfa. Możliwość skakania po całej mapie niszczyła system...

 

Jeśli widzisz, że gracie przeciw Karthusowi czy Gang Plankowi to przygotuj się! Nie wystawiaj się na niepotrzebne niebezpieczeństwo i na miłość boską kup jakiś przedmiot chroniący przed magicznymi obrażeniami! Na pierwszym poziomie ultimate Karthusa nie jest takie groźne. Chyba, że sam dopuścisz do sytuacji w której zostanie Ci mniej niż 100 hp i nie będziesz mieć pod ręką żadnej tarczy czy leczenia, wtedy winna jest twoja głupota/skleroza, a nie „OMG OP NOOB ULT KARTHUS” za, bagatela, 250 punktów obrażeń. Minus twój resist czyli pewnie ze 150...

 

CDN?

evilmg
27 grudnia 2011 - 22:33