#3 Szybka Schuffla The Teenagers- Reality Check. Recenzja zaklęta w bursztynie. - Papi - 1 grudnia 2012

#3 Szybka Schuffla, The Teenagers- Reality Check. Recenzja zaklęta w bursztynie.

Wyciągam perłę z szuflady. O nietypowym kształcie (są takie perły :| ? ), o niezidentyfikowanym dotąd kolorze. Widzimy w niej twarze trzech obleśnych nastolatków, grających „kraftwerk robiący ścieżkę dźwiękową dla filmów porno”. Ta perła to hymn okresu dorastania, inicjacji seksualnej, jedzenia pizzy do ulubionego serialu, czy chodzenia po plaży z pijaną koleżanką. Hedonistyczne, cyniczne, odarte z romantyzmu, a obleczone w szaty z C&A, New Yorkera. Tacy już są. The Teenagers.


Trafiłem na nich par lat temu. „sprawdź to stary”, rzucił kolega. I nie mogłem uwierzyć temu, co ujrzałem, a to co ujrzałem- chciałem mieć cały czas przed oczami. Nieskomplikowane alternatywne granie z wyraźnym udziałem elektroniki- syntezatory, elektroniczna perkusja. Nic nachalnego, ani nie dające nam posmaku, iż mamy do czynienia z rozbuchanym do granic możliwości graniem dla samego faktu grania. To ta świetna gitara, ze swoimi minimalistycznymi riffami nadaje biegu kolejnym nagraniom, kolejnym historiom opowiedzianym przez Nastolatków.

To piękna stylistyka jest tutaj kluczem do zakochania się w The Teenagers. Zepsuci do szpiku kości, a może po prostu nastolatkowie, opowiadają o swoich historiach, chwytając za serce prostotą i bezpośredniością wyrazu swoich emocji. Przy delikatnie trącącą myszką indietronice- robi to piorunujące wrażenie. Płyta „Reality Check” roztarła mnie całego po podłodze całym swoim wybornym konceptem.

(...)

You don’t believe in monogamy
Im not jealous scarlett will you marry me
All you’ve got you can like it 
But what i am you will love it
When i noticed for jared leto
I felt sad for 30 seconds
Oh when i noticed for Josh Hartnett
I prayed for 40 nights

(…)

The Teenagers- Starlett Johansson

To forma dała Im zwycięstwo. W 2006 roku podeszli do swojego grania z wielkim dystansem, pokazując moc jak drzemie w lejtmotywie zepsutych do granich możliwości, głupich i wciąż marzących nastolatkach. Dzięki młodemu wieku doskonale dopasowali się do wyznaczonej sobie roli, tworząc niespotykaną dotąd genre muzyczne, które musi chwycić słuchacza za serce. Teksty opierajace się na najniższych uczuciach, czy bazujące na refleksjach towarzyszących oglądaniu MTV, wyśpiewane przez zblazowanego wokalistę , pokazują jaka moc drzemie w idealizowaniu wieku nastolatniego.

Od tamtego czasu nie wydali nic. Trochę pokoncertują, pokażą się w jakimś znanym europejskim klubie, wrzucą na fejsbuczka zdjęcia z instagrama. Wrzucili na luz, im już nic się nie che, nic nie muszą. Znaleźli zaklęcie na pozostanie nastolatkiem na zawsze. Ta płyta gwarantuje im permanentną popularność w kręgach zblazowanej, paryskiej młodzieży .

Rewelacyjna zawartość muzyczna, połączona z genialną stylistyką. Dzięki niej docenicie swój wiek, a starszyzna- tylko wam pozazdrości i zapewne sama zacznie opowiadać historię o "tłustych" domówkach za czasów swojej młodości. Magia. 

Razem, młodzi przyjaciele!...

Choć droga stroma i śliska,

Gwałt i słabość bronią wchodu:

Gwałt niech się gwałtem odciska,

A ze słabością łamać uczmy się za młodu!

Papi
1 grudnia 2012 - 14:22