Urodziny Macintosha. Czym różni się PCet od Maca? Czy krytyka Apple ma sens? - DM - 24 stycznia 2014

Urodziny Macintosha. Czym różni się PCet od Maca? Czy krytyka Apple ma sens?

24 stycznia 1984 roku pojawił się pierwszy Macintosh. Dziś mija więc równo 30 lat od premiery tego wyjątkowego wtedy komputera, od którego zaczął się rozwój branży DTP. Niezwykła w ostatnich latach popularność iPhona i iPada przyniosła ze sobą jeszcze jedno zjawisko - ogromną fale krytyki skierowaną w Apple. Jeszcze niedawno mało komu znane  komputery z "jabłkiem" były atrakcyjne tylko dla wąskiej grupy "wtajemniczonych". Teraz telefony i tablety Apple uznawane są potocznie za nieadekwatnie drogie, ubogie w funkcje, kupowane wyłącznie dla "szpanu", z powodu mody itd. Część negatywnych opinii szybko przeniosła się również na komputery. Czym tak naprawdę różnią się produkty Apple oprócz ceny i modnego loga i czemu od wielu lat sporo ludzi wybiera właśnie je?

Apple II - pierwszy komputer osobisty, który odniósł sukces rynkowy
źródło: www.applegazette.com

Często zarzuca się Apple, że niczego nie wynalazło ani nie wymyśliło. Trochę to dziwne, bo jest to prawda i Apple nigdy się tego nie wypierało. Zawsze podkreślano, że tylko dokonują "reinventu" - istniejące pomysły dopracowują i dopieszczają tak, by były funkcjonalne, ładne i łatwe w użyciu. Tak było z graficznym interfejsem - mocno kiedyś niedoskonałym czy zwykłą myszką, która przesuwała się tylko po osiach i kosztowała 300 dolarów. To Jobs kazał ją przerobić tak, by cena wynosiła 15 $ i przesuwała kursor płynnie w każdym kierunku.  Podobnie postąpiono ze smartfonem, odtwarzaczem MP3 czy tabletem. Z istniejącego pomysłu robiono coś, co było łatwe i funkcjonalne w użyciu dla przeciętnego Smitha / Kowalskiego.

Interfejs graficzny w pierwszym Macu źródło: www.toastytech.com

Apple jako pierwsze jednak decydowało się na wprowadzanie rozwiązań, które potem naśladowali inni. Tak było z wprowadzeniem graficznego interfejsu użytkownika, rezygnacją ze stacji dyskietek 3.1/2", montowaniem anten wifi do laptopów, czy mającą miejsce teraz - rezygnacją z napędów DVD czy wprowadzeniem matryc o wysokich rozdzielczościach w laptopach.


Mnóstwo charakterystycznych dla urządzeń od Apple rozwiązań  jest często wymieniana jako ich spore wady. W urządzeniach mobilnych nie zmienimy ikon, nie dodamy widgetów, nie uruchomimy domyślnie animacji we Flash'u, nie prześlemy piosenki przez Bluetooth, w iPadzie nie znajdziemy wejścia USB, nie ma gniazda karty pamięci, nie wymienimy szybko baterii. Komputera tak łatwo nie rozkręcimy, nie wyjmiemy dysku, nie uruchomimy większości gier. Skoro konkurencja pozbawiona jest tych ograniczeń, kosztuje mniej - to dlaczego wiele osób wybierało i wybiera jednak sprzęt Apple?

Sporo tych cech ma swoje korzenie jeszcze na początku lat osiemdziesiątych, i wynika z charakteru i przekonań Steva Jobsa. Każdy swój produkt uważał za dzieło kompletne, skończone i nie do pomyślenia było dla niego, żeby ktokolwiek " z ulicy" mógł coś dodać, zmienić czy przerobić. To byłoby by równoznaczne z zepsuciem "dzieła sztuki", tak jak nikt nie dorysowuje nic do obrazów Leonarda da Vinci - tak nikt nie powinien rozkręcać Maca, czy przerabiać pulpitów iPhona. Już pierwszy Macintosh w 1984 roku, był skonstruowany tak, że nie można było go otworzyć zwykłym śrubokrętem, nie posiadał też żadnych gniazd na karty rozszerzeń (w przeciwieństwie do Apple II, który był dziełem Wozniaka i miał osiem gniazd). Z obudowy Macintosha nie mogło wystawać nic, co zepsułoby jego spójną bryłę.

Jego obsesją była też łatwość obsługi i kierowanie swoich produktów do "zwykłego użytkownika", zainteresowanego tylko tym, by wykorzystać możliwości urządzenia prosto po wyjęciu z pudełka. Nigdy nie celował w hobbystów, "maniaków", którzy uwielbiają modyfikować sprzęt oraz oprogramowanie. To było też powodem koncentracji na systemie operacyjnym, opartym na bitmapach i grafice. Taki system był intuicyjny i łatwy w obsłudze nawet dla dziecka, w przeciwieństwie do tekstowej linii poleceń DOSa w komputerach IBM. Ta całościowa kontrola nad produktem wykluczała również możliwość licencjonowania systemu operacyjnego. Steve od początku był wierny mottu Alana Keya: "Ludzie, którzy poważnie podchodzą do swojego software'u, powinni również tworzyć własny hardware" i do dziś urządzenia Apple stanowią zamkniętą całość ze swoim systemem operacyjnym, nie dostępnym na inne urządzenia.
Co jeszcze, oprócz zamkniętej architektury, wyróżnia produkty Apple od PCeta czy urządzeń z Androidem?

System operacyjny OSX
Czytając różne fora i blogi, można stwierdzić, że to właśnie system OSX jest głównym powodem wyboru droższego sprzętu od Apple. W czasach gdy Windows obfitował w różne błędy, częste zawieszania, "Blue Screen Of Death" - oparty na UNIXsie OSX był wymieniany jako wzór stabilności i szybkości działania. To zdanie nadal jest mocno zakorzenione wśród użytkowników Apple z dłuższym stażem, porównując jednak OSX do Windowsa 7, widzę praktycznie taką samą stabilność czy szybkość. Różnice są oczywiście w obsłudze, ale raczej sprowadzają się do niuansów i kwestii przyzwyczajenia - trochę jak z deską rozdzielczą w Oplu i Fordzie, robi to samo, ale przyciski są gdzie indziej.
Zaletą OSX jest natomiast to, że w mniejszym stopniu zalewa użytkownika różnymi komunikatami, informacjami - jest bardziej przejrzysty, pozwala na większą koncentrację na naszej pracy niż na samym systemie. Tak jak w Windowsie spędzałem sporo czasu z Total Commanderem i porządkowaniem, przenoszeniem plików - tak w OSX kompletnie się tym nie zajmuje, a wszystko trafia tam gdzie trzeba i jest zawsze pod ręką.

Istotną i często powtarzaną różnicą jest też fakt małej ilości wirusów na system OSX. Mitem jest to, że nie ma ich wcale, ale na pewno nie spędzają użytkownikom snu z powiek, sporadycznie pojawiają się pytania o programy antywirusowe. Bardzo rzadko również zobaczymy aplikację, starającą zainstalować nam jakiegoś reklamowego szpiega, dodatkową belkę w przeglądarce czy coś w tym stylu. Na system OSX znajdziemy też sporo taniego (między 2 a 20 dolarów), łatwego w obsłudze i przyjemnie wyglądającego softu z zakresu produktywności. Te same wady i zalety odziedziczył system mobilny iOS.

System OSX na komputerze z procesorem AMD źródło: anggaleo.blogspot.com

OSXa pragną nawet przeciwnicy Apple - hakerzy i hobbiści od lat dyskutują i piszą porady jak zbudować Hackintosha, czyli PCta, na którym można bez większych problemów zainstalować i używać OSX. Od zeszłego roku, każda nowa wersja systemu OSX jest dostępna posiadaczowi komputera Apple za darmo.

Wyjątkowy wygląd iMac'a G4, zwanego "Lampką"

Design i wzornictwo
Od samego początku, a dokładniej od projektu obudowy Apple II, kluczową kwestią dla Jobsa był wygląd produktu. W innych firmach to inżynierowie przynoszą części urządzenia do biura projektowego, by tam upakowano je do jakieś obudowy. W Apple jest na odwrót - idealnie wyglądająca obudowa dostarczana jest inżynierom, by ci jakoś upakowali do niej części. Obsesja Jobsa na punkcie designu może wydawać się większości ludziom wręcz chora. Podczas budowy Apple II nie pasował mu żaden z dwóch tysięcy odcieni beżu, wrzeszczał na inżynierów gdy układy scalone na płycie głównej (której żaden użytkownik nie miał widzieć) były ułożone bez ładu i składu bądź krzywo. Tygodniami myślał nad tym, jak zaokrąglone mają być rogi na obudowie Macintosha, a w 1998 roku dostał furii, gdy odcień niebieskiego w reklamie prasowej iMaca był inny, niż na wybranej przez niego fotografii.

Płyta główna Apple II źródło: www.willegal.net

Przesada? Być może, ale to właśnie dzięki temu produkty Apple są wyjątkowe i niebanalne, stoją jako eksponaty w Design Museum w Londynie. iMac tylko z jednym, dyskretnym kablem wygląda równie dobrze z przodu jak i z tyłu, więc w biurach o otwartej przestrzeni te komputery prezentują się świetnie, a w domach znakomicie spisują się  jako część wystroju pomieszczenia.
Oparte o filozofię minimalizmu i prostotę formy jako wyraz największego wyrafinowania - produkty Apple pozbawione są wszelkich ozdób, szlaczków, tekstur, naklejek, wszystkiego co zbędne, kiczowate bądź nieistotne. Jakość wykonania też jest bardzo dobra. Te same zasady dotyczą również opakowania, przemyślany jest cały proces odpakowywania, co widzimy pierwsze, co jak jest ułożone, jak się to wyjmuje, nawet sposób zwinięcia kabla. Przeciętny klient kupuje oczami i każdy taki szczegół jest dla niego ważny.

źródło: www.9to5mac.com

Ekosystem Apple
Kwestia równie ważna i często podnoszona jak system OSX. Używając wielu produktów Apple, możemy skorzystać z zalet, jakie przynosi "ekosystem" Apple z usługą iCloud. Zrobione na wycieczce zdjęcia za pomocą iPhona, będą na nas czekać w domu, na naszym Macu - bez konieczności ich zgrywania. Zapisana wieczorem w komputerze trasa na mapie czy przypomnienie - da nam znać na drugi dzień w telefonie. Edytowany w domu tekst dokumentu, będzie na nas czekał w pracy, bez szukania pendriva czy wysyłania go mailem czy do Dropboxa. W drodze możemy dokonać na telefonie paru poprawek - również będą na nas czekały na każdym naszym komputerze. Tak samo synchronizować się będzie nasza skrzynka mailowa czy ważne terminy w kalendarzu. Oglądany przez Apple TV film, możemy dokończyć na tablecie czy telefonie, w dowolnym momencie. Podłączony na noc do ładowania iPhone czy iPod, automatycznie zapisze sobie piosenki wybrane do słuchania na następny dzień.

Przywiązanie do najmniejszych detali
Oprócz wyjątkowego podejścia do ogólnego wyglądu produktu, równie wielką uwagę poświęca się detalom i drobnym funkcjom. Kilka przykładów: gdy uruchamiamy dyktowanie tekstu, system automatycznie przycisza wentylatory, nigdy przypadkowo nie wciśniemy Caps Locka, bo wymaga dłuższego wciśnięcia, by działał na stałe, pokrywa laptopa uchyla się jednym palcem, w systemie iOS 6, na małych gałkach suwaka siły głosu - zmieniały się refleksy światła w zależności od ruchu telefonem, uśpiony komputer miga dyskretną diodą, w charakterystyczny, "oddychający" sposób. Czujnik światła automatycznie podświetla klawiaturę, zależnie od warunków dookoła. Przewód zasilający laptopa trzyma się obudowy za pomocą magnesu - dzięki czemu już nigdy nasz laptop nie pofrunie na podłogę, gdy przypadkowo zaczepimy nogą o kabel.

Kompletny zestaw oprogramowania w każdym Macu źródło: appleinsider.com

Kompletny produkt i łatwość obsługi
Zwykły, przeciętny użytkownik, kupując komputer Apple dostaje od początku właściwie wszystko czego potrzebuje w kwestii oprogramowania. Wraz z zainstalowanym systemem - dostaje pakiet iLife: kilka prostych w użyciu i bogatych w funkcje programów. iPhoto pozwala na łatwe katalogowanie zdjęć, robienie pięknych albumów i prezentacji slajdów, jak i na podstawową edycję. Dzięki iMovie, z nudnych filmów z wakacji, zrobimy ciekawy montaż, którego oglądanie wytrzymają także nasi znajomi. GarageBand doceni każdy miłośnik-amator tworzenia i edycji muzyki. Wbudowana w Windows przeglądarka zdjęć czy Windows Movie Maker to zupełnie nie ta klasa produktów.
Od zeszłego roku, za darmo dostępny jest też "applowy office", czyli pakiet iWork z edytorem tekstu, arkuszem kalkulacyjnym i programem do tworzenia prezentacji.

Przywracanie starszych kopii dzięki Time Machine

Żadnej specjalistycznej wiedzy nie wymaga tworzenie tak ważnej kopii zapasowej, wystarczy podłączyć dysk zewnętrzny. Równie łatwo robi się backup całej zawartości naszego telefonu czy tabletu. Kopia telefonu robi się... sama, zawsze przy ładowaniu, a gdy chcemy zrobić to osobiście - wystarczy jedno kliknięcie. Dzięki temu prosta i "bezbolesna" jest wymiana sprzętu na nowy - czy to komputer, czy telefon - wystarczy raz kliknąć, by mieć w nowym egzemplarzu dokładanie taką zawartość, jaką zostawiliśmy na starym.
Trzeba wspomnieć też o przyjaznej dla klienta, jasnej i klarownej ofercie. W odróżnieniu od innych producentów, nie znajdziemy w Apple setek modeli różniących się detalami, wyglądem, możliwościami... Dwa laptopy, trzy komputery, dwa rodzaje tabletów i telefonów - to wszystko.


Produkty Apple oczywiście nie są idealne i pozbawione wad. Podporządkowanie wszystkiego temu, jak urządzenie wygląda, prowadzi czasem do wpadek, jak np. przestarzałe napędy CD w pierwszych iMacach, problemy z anteną w iPhonie 4, czy masowo występujące plamy na matrycy w iMacach. Nowe modele komputerów są bardzo trudne do rozłożenia i ewentualnej naprawy. Długo użytkowany system OSX czasem też się zapycha i zwalnia znacząco, aktualizacje systemu powodują różne problemy, trafiają się produkty z wadami fabrycznymi.

Typowa usterka - kurz za matrycą iMaca
źródło: www.hardmac.com

Idealne jest za to i godne nazwania "premium" jest traktowanie klienta w sklepie Apple, nawet po zakupie, czy też po upływie gwarancji. Nie wspominając o tym, że możemy liczyć na każdą pomoc w kwestii obsługi i działania sprzętu - częste są również opowieści o wymienianych na poczekaniu telefonach czy tabletach, po gwarancji, z powodu zużytej baterii czy wad ekranu. W USA częste były przypadki wymiany iPadów z rozbitym ekranem, z winy użytkownika - po prostu jako gest w stronę klienta. Trzeba jednak mieć na uwadze, że serwisowanie pogwarancyjne paroletniego komputera Apple, to nieporównywalnie większe koszty niż produkty konkurencji. Na forach zawsze sugeruje się dokupienie przedłużonej gwarancji.

Wnętrze Apple Store


Skoro więc Apple, konsekwentnie od 30 lat daje nam takie same, kontrolowane produkty o zamkniętej architekturze, skierowane do tego samego odbiorcy - to skąd ta fala niechęci czy wręcz nienawiści i czy ma ona sens?
Z jednej strony na pewno nie. Każdy przejaw wrogości, niechęci, poświęcanie np. własnego czasu na prowadzenie strony publikującej wyśmiewające treści - spowodowane tylko istnieniem jakieś rzeczy - nie jest niczym normalnym czy zdrowym. Z drugiej strony jednak - Internet kocha przepychanki słowne i starcia dwóch obozów, miejsce nienawiści skierowanej kiedyś na Microsoft musiało coś wypełnić, a narzekają i atakują głównie ludzie, do których produkty Apple nie są skierowane.

Ktoś, kto uwielbia modyfikować swój telefon czy komputer, potrafi w sekundy wszystko znaleźć w Internecie, naprawić, eksperymentować z różnymi ustawieniami - nigdy nie znajdzie w Apple takich możliwości. Jeśli kogoś komputer ma cały czas otwartą obudowę, a wokół piętrzy się plątanina kabli, czy mieszka się "po studencku" - gdzie się da, to nie odczuje też żadnych plusów posiadania komputera o niebanalnym wyglądzie.

Nigdy nie wiadomo jednak, kiedy przyjdzie taki moment, że będziemy w stanie napisać przełomową aplikację dla AppStore, wartą milion dolarów, czy chociażby potrzebować komputera, który nie będzie nas kusił sporą biblioteką gier, a pozwoli skupić się bardziej na pracy twórczej. Może przyjść też czas na wyjątkowo ładny komputer, który będzie dobrze komponował się z nowymi meblami. 

Wtedy wiele wad Maca może nagle stać się jego zaletami. Wybierajmy więc zawsze sprzęt adekwatny do naszych potrzeb, i nie krytykujmy za bardzo, że istnieje też inny - dla wymagających zupełnie czegoś innego użytkowników!

Na  apple.com możemy zobaczyć okolicznościową stronę z okazji 30tych urodzin Maca
Tutaj natomiast możemy spróbować, jak obsługiwało się zmodyfikowany przez Apple, graficzny interfejs systemu  XEROX'a w pierwszym MACu - KLIK

"Stylusem i klawiaturą" na Facebooku!

DM
24 stycznia 2014 - 12:25