Konsole - moja przesiadka ze starej generacji na nową - Satyr - 23 stycznia 2015

Konsole - moja przesiadka ze starej generacji na nową

Posiadaczem Xboxa 360 zostałem w 2008 roku. Wielu z Was zapewne już zadaje sobie pytanie dlaczego Xbox 360 a nie PlayStation 3? Cóż, wtedy wybór był dla mnie prosty, bo dużą rolę odegrała w nim cena. Brałem to pod uwagę tym bardziej, że 3/4 kwoty zakupu pokrywał mój szanowny rodzic. Jako, że inwestycja mała nie była to wolałem nie przeciągać struny, aby nie okazało się, że mój "sponsor" nagle się rozmyślił. Nie pamiętam już dokładnie jaka to była cena natomiast w pamięci utkwił mi fakt, że edycja Xbox'a 360 Elite z dyskiem 120 GB wyniosła mnie (tak, tak mojego tatę) taniej troszkę ponad 200 zł. Istotną przyczyną tego wyboru była też sympatia do pada Microsoftu, z którym miałem okazję zaznajomić się podczas okazyjnych pseudo turniejów w Fifę rozegranych z kolegą, który swojego X360 mi zaprezentował. Pad do PS3, którego dorwałem na wystawie w jakimś większym sklepie kompletnie mnie nie przekonał, a to tylko utwierdziło mnie w słuszności decyzji jaką przecież już podjąłem.

Po 7 latach ponownie stanąłem przed takim samym wyborem, jednak jako, że jestem już człowiekiem bardziej autonomicznym niż wtedy, decyzję mogłem podjąć sam. Po kilku miesiącach odkładania pieniędzy, dwóch zarwanych, na czytaniu i oglądaniu recenzji, nocach i kilkunastu pytaniach kierowanych do "fachowców" podjąłem tę decyzję. Jak na razie niczego nie żałuję...

Decyzja zapadła!

Tym razem postawiłem na PlayStation 4. Dlaczego? Na moją decyzję wpłynęło kilka czynników. Przede wszystkim zasugerowałem się znajomymi, gdyż kilku z nich ma nową konsolę Sony i bardzo zachwala ten sprzęt. Jest to również o tyle istotne, że zawsze będzie z kim pograć, czy też wymienić się grami, a jak wiadomo te na konsole nowej generacji wcale tanie nie są. Niestety tylko jedna ze znanych mi osób posiada Xboxa One i tak oto ten konkretny argument przemówił na korzyść PS4.

Drugą kwestią było zwrócenie uwagi na specyfikację sprzętową obu konsol. Nie znam się na tym kompletnie, dlatego też pooglądałem dużo "mądrych" filmików i przeczytałem kilkadziesiąt recenzji, opinii oraz tekstów z których wynikało, że PS4 wypada w tym zestawieniu nieznacznie lepiej. Z materiałów jakie przestudiowałem najbardziej zwrócił moją uwagę fragment artykułu Edwarda Wawrzyniaka zamieszczonego na stronie PC World. Pozwolę tu sobie zacytować: Xbox One ma 768 jednostek cieniujących, 46 teksturujących i 16 renderujących. PlayStation 4 bazuje na bardziej zaawansowanym Radeonie , który ma prawie dwukrotnie więcej jednostek cieniujących (1152), renderujących (32) i teksturujących (72). PS4 oferuje też wyższą wydajność w operacjach zmiennoprzecinkowych (1,84 TFLOPS, Xbox One 1,31 TFLOPS). Taka informacja zostaje gdzieś tam w głowie i chciał nie chciał w jakiś sposób rzutuje na podjęcie decyzji.

Kolejną rzeczą skłaniającą mnie to skierowania swoich kroków w stronę PS4 było dokopanie się do zestawienia tytułów i rozdzielczości w jakich wyświetlą je poszczególne konsole. W tej kwestii również niewielką przewagę miało dziecko Sony, które w wielu tytułach oferowało rozdzielczość większą niż produkt Microsoftu. Wprawdzie gry na obie konsole wyglądają praktycznie tak samo i naprawdę ciężko jest dochodzić tych minimalnych różnic, ale pomyślałem sobie, że skoro PS4 jest trochę mocniejsze, to być może za kilka lat różnica ta będzie jednak bardziej widoczna. Czy będzie, czas pokaże...

Tak oto dochodzimy chyba do ostatniej rzeczy, która sprawiła, że ostatecznie przybiłem sobie piątkę z PlayStation 4. Otóż, nie interesują mnie kontrolery ruchowe, dostęp do telewizji, seriali, kupna filmów, odtwarzania muzyki ani żadne inne pierdoły. Chcę pada i konsolę do nowych gier, chcę sprzętu który na lata umożliwi mi satysfakcjonujący rodzaj rozrywki jaką jest granie, wyłącznie granie. Nie mniej, nie więcej, mam jeszcze wszakże poczciwego PC'ta, który nie jest w stanie w pełni podołać tytułom z ostatnich lat, ale cały czas świetnie radzi sobie z pozostałymi rzeczami. Z multimedialności Xbox'a One i tak bym nie korzystał (poza tym z tego co się orientuję część jego funkcji w Polsce i tak jest niedostępna), a zatem sprawa wyboru konsoli została tym samym ostatecznie zamknięta.

Jednakowoż...

Nie jest to jednak tak, że Xbox One mnie nie kusił i nie przemawiał do mnie. Poprzednią konsolę Microsoftu wspominam bardzo dobrze. Grałem na niej wiele lat w ogromną liczbę tytułów i to na dodatek bez żadnych ekscesów, czy też awarii...no może poza "Mass Effect 3 Black Hole glitch", który uniemożliwił mi odpalenie tej produkcji na kilka miesięcy. Microsoft, Bioware i EA nie potrafiły mi pomóc (i wielu innym osobom też), a ostatecznie zrobił to jakiś nieznajomy z forum Bioware, który użył programu z narzędziami do modowania plików konsoli (nie zlinczujcie mnie jak coś przekręciłem). W każdym razie po zabawie z pendrivem i edycją plików profilu konsoli na komputerze wreszcie mogłem wrócić do gry! Wracając do tematu to poza tą sytuacją Xbox 360 był niezawodny i bezawaryjny. Z resztą dalej jest, gdyż gram na nim do dziś.

Zaufanie do marki mam bardzo duże toteż pierwszym pomysłem był zakup nowej konsoli Microsoftu, a potem...cóż, wiecie już co było potem. Za Xbox'em poza wieloletnią, dobrą i kontynuowaną po dziś, dzień współpracą przemawiały do mnie przede wszystkim pady, bałem się bowiem, że przyzwyczajenie do (moim zdaniem) najlepszego konsolowego pada sprawi, że gra za pomocą kontrolera PS4 nie będzie już tak komfortowa. XONE w czytanych przeze mnie artykułach i porównaniach wypadał też nieznacznie korzystniej pod względem głośności pracy i nagrzewania się konsoli. Bardzo dużo opinii odnosiło się także do jego mniejszej awaryjności. No i przede wszystkim posiadał jeden ekskluzywny tytuł, w który naprawdę bardzo chciałem zagrać (może jeszcze u kogoś mi się uda) - mowa tu o Fable Legends, serii która trochę podupadła, ale nigdy nie opuściła kręgu mojego zainteresowania. Ostatecznie jednak odpuściłem ten tytuł zarówno jak i całą konsolę Microsoftu na korzyść produktu Sony i dwóch innych produkcji przeznaczonych wyłącznie na platformę PS4.

Tak właśnie, w skrócie, wyglądała moja przesiadka ze starej generacji na nową. Od prawie miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem PlayStation 4 i na chwilę obecną nie żałuję decyzji jaką podjąłem. A jak wyglądały Wasze dylematy związane z nową generacją konsol? Czy w ogóle jakieś mieliście? Co Was przekonało do inwestycji w PS4/XONE?

Grafika: mat. prasowe
(źródło ukazane po kliknięciu w obraz)
– SATYR
 

Satyr
23 stycznia 2015 - 18:59