Wilk Pośród Nas / Epizod V 'Nie taki Wilk straszny' - Satyr - 28 września 2014

Wilk Pośród Nas / Epizod V "Nie taki Wilk straszny"

Gatunek: przygodówka, point-and-click, fantasy/ rok wydania: 2013/ Platforma: PC

Stało się! 6 września ekipa Graj Po Polsku udostępniła tłumaczenie do ostatniego epizodu Wilka pośród Nas. Odcinek ukończyłem, pozostaje zatem zaprezentować swoją opinię, wrażenia oraz oddać się refleksji, po której przyjdzie czas na recenzję całej gry. Nie uprzedzam jednak faktów i skupiam na tę chwile wyłącznie na epizodzie V zatytułowanym Nie taki Wilk straszny!

Akcja, akcja, akcja!

Wybuchło! Tak musiało się stać! Napięcie, które stopniowo rosło w miarę intrygi znalazło swoje ostateczne ujście w ostatnim odcinku. Można rzec pier*****ło, ale z przyklaskiem, a ja właśnie na to czekałem! Niesamowicie dynamiczny początek epizodu nafaszerowany QTE powodował wzrost adrenaliny. Bigby Wolf jest zły i brnie do przodu, a my pełni towarzyszących mu emocji podążamy za nim...i tak przez cały odcinek. Są zaledwie trzy momenty na złapanie głębokiego oddechu (tzw. cisza przed burzą) – trwają one dosyć, krótko i zaraz potem znów porwani zostajemy przez wydarzenia rozgrywane w świecie bohaterów komiksowej serii Fables.

Run Bigby, run!

Im dalej, tym odcinek ciekawszy a wybory trudniejsze, chociaż zaznaczyć trzeba, że jednak marginalnie wpływające na całą opowieść. Historia jednak sama w sobie jest tak świetna, że kompletnie mi to nie przeszkadzało. Bigby jak zwykle prezentuje klasę samą w sobie, a pozostałe postacie, z nielicznymi wyjątkami, depczą mu po piętach.

Do tego Wilk Pośród Nas zaskakuje! Nawet podczas finałowej potyczki twórcy znaleźli moment, w którym nieprzewidywalnie wykorzystują motywy znane każdemu z baśni powodując u gracza euforię. Zrobili to tak fenomenalnie, że sam do siebie powiedziałem "Haha...skurczybyki, ale to wymyśliliśce". A zaraz po tym przyszedł jeszcze czas na wielki finał...

...wielkiego, złego Wilka

Było wszystko co chciałem zobaczyć, były emocje jakie chciałem poczuć, było niemalże perfekcyjnie...niemalże. Diament ten ma niewielką skazę, którą moim zdaniem jest zakończenie. Samo w sobie jest świetne, jednakże kończy się cliffhangerem i niestety trzeba czekać na drugi sezon, a co gorsza nie wiadomo ile.

Będąc czepialskim wymienić mogę jeszcze dwie rzeczy, które moim zdaniem w ostatnim epizodzie nie "pyknęły", aczkolwiek zaznaczę, że to bzdety. Pierwszą z tych rzeczy są niektóre QTE, których po prostu nie da się przejść pomyślnie. Gracz z góry skazany jest na porażkę. Wzbudza to dodatkowe emocje, ale także uczucie, że jest się trochę oszukiwanym. Drugą zaś rzeczą, a właściwie zjawiskiem jest przywdziewanie przez Bigby'ego tych samych ubrań. Ja wiem, że postać ma być rozpoznawalna, ja wiem, że to komiks...no ale Szeryf pod wpływem emocji zmienia rozmiary (owłosienie i uzębienie też) niszcząc swoje ubranie...i strasznie głupie, a zarazem śmieszne jest to, gdy potem znajduje je całe na ziemi albo, co jest hitem, zdejmuje dokładnie takie samo wdzianko (tak, tak z krawatem) z suszarki jakiegoś, bliżej nieokreślonego, przypadkowego budynku. To wszystko to jednak pierdoły, a przyczepiam się do nich wyłącznie dlatego, że do niczego innego po prostu przyczepić się nie mogę.

Kij samobij, czapka niewidka i ciuchy...niezdarciuchy?

Czekam więc na kontynuację przygód Bigby'ego, a w międzyczasie zbieram myśli do napisania ogólnej recenzji tej produkcji. Jednak już w tej chwili polecić mogę ją z czystym sumieniem, bo Telltale Games ponownie odwaliło kawał dobrej roboty.

OCENA WEDŁUG LEŚNEGO DEMONA

9+/10

PLUSY:
+Fabuła
+Dialogi
+Wybory
+Akcja i QTE
+Baśń o trzech świnkach
+Świetne zakończenie, które...

MINUSY:
-...przemienia się w cliffhanger
-Pomniejsze wspomniane pierdółki

UWAGI:
Każdy odcinek tej produkcji został zrecenzowany osobno. Za jakiś czas pojawi się ogólna recenzja z ostateczną oceną. Wezmę pod uwagę każdy odcinek z osobna oraz spojrzę na tę produkcję oceniając ją za całokształt.

 

Grafika: mat. własne
modyfikacje: Jacek Kowalski
- SATYR

Satyr
28 września 2014 - 15:47