Andriej Diakow "Do światła" - Uniwersum Metro 2033
O sensie inwestowania w PC natchniony wymaganiami Wiedźmina 3
"Podatek od Google" właśnie wchodzi w życie w Hiszpanii.
O dziwnym pomyśle z Kickstartera związanym z ludzką krwią.
Ubisoftu metoda na piratów, a brawa dla 11 bit studios
Interstellar? Po prostu genialne!
Sytuacja z roku na rok ani trochę się nie zmienia. Każdy wrzesień to oczekiwanie na parę różnych premier, bowiem to kluczowy dla gier miesiąc, a w tym praktycznie zawsze znajdzie się najnowsza odsłona serii FIFA. Tym razem „czternastka” miała narobić trochę hałasu, gdyż miała to być różna gra w zależności od tego, czy odpalimy ją na X360 czy XOne. O ile nie można się ze względów technicznych na temat funkcjonowania FIFY 14 na XOne wypowiedzieć, o tyle mogę już napomnieć o najnowszej odsłonie serii EA na poczciwej 360-ce.
Sukces Grand Theft Auto V jest niepowtarzalny. Na kolana powala wręcz fakt, że w ciągu pierwszej doby sprzedaży zysk wyniósł ponad dwukrotność zainwestowanych środków. Każdy kolejny dzień to po prostu wypełnianie wielkiego worka z pieniędzmi z charakterystycznym wytłoczeniem litery „R”. Coś jednak za tym sukcesem stoi. Są to i sprawy oczywiste, jak i pewne nowości, do których Rockstar musiał nas przyzwyczaić. Spójrzmy na to. Wrażliwych natomiast uczulam, że nie skupiam się na unikaniu zdradzania drobnych elementów historii, także ów spojler alert proszę potraktować w miarę poważnie. Niewrażliwych natomiast zapraszam do lektury.
Dotychczas grając we wcześniejsze części serii Grand Theft Auto nie myślałem o tym, do jakiego samochodu przyszło mi w danej chwili wsiąść. Być może wynikało to z faktu, że w momencie premiery np. San Andreas nie byłem nawet pełnoletni i, co za tym idzie, interesantem motoryzacji „pełną gębą” być nie mogłem, a być może pojazdy te nie były aż tak bardzo dokładnie odwzorowane względem ich potencjalnych wzorców jeżdżących wówczas po ulicach. Być może też nasze polskie realia nie pozwoliły nam przyswoić choćby wyglądu danych pierwowzorów w takim stopniu, aby móc zareagować na dany pojazd w grze: „O! To jest X”. W GTA V sprawa ma się zupełnie inaczej i warto zwrócić na ten fakt uwagę.