Muszę przyznać, że ten tytuł brzmi trochę jak tytuł opowiadania wzbudzającego emocje ze stron dla samotnych, niezależnych kobiet. Jednakże tworząc ten tytuł (co nie było skomplikowaną operacją) chciałem przekazać, że dzisiaj nietypowo będziemy mieli dwie historie w jednym wpisie. Niby dwie całkiem różne sytuacje, ale mające kilka punktów wspólnych. A takim największym punktem wspólnym jest to, że jestem takim Panem, który naprawia komputery. Przez niektórych zwany „informatyk”, przez niektórych „serwisant”… generalnie pomagam Panu Bogdanowi – głowie rodziny i Pani Krysi – Księgowej w średniej firmie, w zrozumieniu i okiełznaniu świata komputerów. A korzystając z okazji, że jesteśmy jeszcze na początku – wstępie warto dodać, że tekst został zmotywowany przez Dzień Bezpiecznego Internetu. Który to wypada właśnie dzisiaj (8 lutego).