Combofix – STOP! O programie którego nie należy używać - siwy - 18 maja 2014

Combofix – STOP! O programie, którego nie należy używać

Dawno, dawno temu w kwestii usuwania wirusów rządziły dwa programy, właściwie to tworzyły swego rodzaju zestaw. Hijack this i Combofix – bo to o nich mowa, uratowały niejeden komputer wypraszając z niego różne infekcje. Jednak były one pomocne wtedy kiedy czuwał nad nimi odpowiedni człowiek sprawdzający raporty wytworzone przez te narzędzia. Czasy się zmieniły, wszystko poszło do przodu i oba programy zostały zastąpione przez coś innego. Ale w Internecie dalej Combofix jest polecany, w dodatku w zupełnie losowych sytuacjach i przez osoby bez podstawowej wiedzy. Zapraszam dalej, będzie konkretnie.


Dlaczego nie należy używać programu Combofix:


Combofix to bardzo silny program.
Być może uda nam się usunąć infekcje, ale przy tym uszkodzimy swój system. Szczególnie narażone są tu systemy modyfikowane. Mam tu na myśli odmiany MX, czy jakieś zabawy ze zmianą stylów.


Combofix nie jest zbyt precyzyjny.
Program wytwarza log i często zachodzi konieczność naniesienia poprawek poprzez specjalny skrypt.


Są inne, bezpieczniejsze alternatywy.
Np. Malwarebytes anti malware czy Norton Power Eraser.


Combofix nie jest lekiem na wszystkie zło.
Obecnie mamy miliony rożnych programów, które są przygotowane konkretnie do danego rodzaju infekcji.


Wszystkie fora specjalizujące się w usuwaniu wirusów też powiedziały STOP.
Jak widać to nie tylko mój wymysł. Specjaliści od infekcji również nie zalecają używania i polecania tego programu.


Autor programu nie bardzo poleca.
No kto jak kto, ale człowiek, który napisał ten program wie najlepiej. Radzi on, aby używać programu tylko na wyraźne polecenie osoby z forum, gdzie usuwa się wirusy. Stosując się ściśle do oficjalnej instrukcji.


Słówko do osób polecających ten program:


W większości przypadków polecenie Combofixa na forach wygląda tak:
„Użyj Combofixa”.
I ani słowa o instrukcji, o logu, o konsoli odzyskiwania. Fuszerka, fuszerka, że się Łęcina przewraca w Grobie. Z racji tego mam kilka słów do osób polecających.


Nie znacie się!
Nie znacie się albo jesteście pacanami próbującymi zabłysnąć.


Nie potraficie doprowadzić sprawy do końca.
Nie jesteście wstanie użyć konsoli odzyskiwania, gdy coś się stanie. Nie jesteście w stanie napisać skryptu poprawiającego.


Nie znacie środowiska.
Nie pytacie nawet z jakiego systemu korzysta użytkownik. Gdy Combofix wyłoży system to nie będziecie w stanie go naprawić na odległość.


Jeszcze drobny dialog z osobami, które przytakują polecającym program Combofix:


„Ale siwy Ty jesteś głupi ja od tylu lat używam u Siebie w domu i nigdy nic się nie stało. A trochę w tym siedzę.”
Ty głąbie! Naucz się czytać, napisałem wyraźnie, że środowisko proszącego o pomoc nie jest znane. I skoro używasz Combofixa w dzisiejszych czasach mając wiele alternatyw, to jesteś matołem.


„Używałem Combofixa na setkach komputerów i zawsze wszystko jest ok.”.
A trafisz kiedyś na taki, który będzie miał jakąś modyfikacje, której Combofix nie zrozumie i wszystko pójdzie w piach.


„To niby czego używać zamiast?”
Zależy do czego.

  • Jako skaner na żądanie najlepszy będzie MalwareBytes antimalware.
  • Jako program usuwający Adware wygrywa ADWclenaer.
  • Z kolei do robienia raportów systemowych lepiej zdają egzamin programy OTL oraz FRST.

Nie chcę, aby z tego wpisu wynikało, że każdy używający CFa to idiota. Załóżmy, że ktoś przeczytał instrukcje, ma konsole odzyskiwania, wie mniej więcej co robić, gdy coś pójdzie nie tak i chce użyć Combofixa. Stawiam, więc pytanie.


PO CO?


Używanie w dzisiejszych czasach Combofixa jako programu do usuwania wirusów jest jak używanie szlifierki kątowej do obcinania paznokci, albo jak golenie się kosiarką do trawy.
Wszelkie wątpliwości z radością rozwieje w komentarzach.

siwy
18 maja 2014 - 14:50