Wczoraj przedstawiłem Wam najlepsze moim zdaniem gry 2010 roku, a dzisiaj przyszła pora na dziesięć największych growych rozczarowań. Z góry zastrzegam, że nie są to same słabe tytuły, gdyż takowe zazwyczaj omijam szerokim łukiem (z małymi wyjątkami - patrz: pierwsze miejsce w rankingu). W zestawieniu nie zabrakło wielu naprawdę dobrych gier, które jednak w mniejszym bądź większym stopniu nie sprostały moim (wygórowanym) oczekiwaniom. A więc... odliczanie czas zacząć!
Całkiem niedawno wyszperałem w Sieci serię filmików, które powinny zainteresować fanów żywych trupów. "Deliver me to Hell" to bardzo pomysłowa interaktywna reklama sieci pizzerii Hell, przypominająca pocięty na kawałki krótkometrażowy horror. Przenosimy się do świata tuż po wybuchu zombie-apokalipsy, podejmując co pewien czas decyzje wpływające na dalsze losy głównych bohaterów. Czy uda się utrzymać ich przy życiu czy może dołączenie do armii nieumarłych to dla nich jedynie kwestia czasu?
Przegląd kolejnych serialowych propozycji miał pierwotnie ukazać się w okolicach poniedziałku, ale niestety brak wolnego czasu mi to skutecznie uniemożliwił. Mam nadzieję, że drobny poślizg zostanie mi wybaczony. ;) Czym warto się w tym tygodniu zainteresować, zanim na dobre rozpocznie się serialowa jesień 2010?
Dożyliśmy czasów gdy wielkie growe koncerny ogromną uwagę przywiązują do starannego pielęgnowania wypromowanych na przełomie ostatnich kilku(nastu) lat marek. Do nowych IP najwięksi tego biznesu podchodzą zazwyczaj z dużą ostrożnością, wiedząc, że z uwagi na rosnący koszty produkcji gier porażka może okazać się bardzo bolesna. Czy to oznacza, że obecne na rynku tytuły mogą się czuć bezpieczenie? Oczywiście, że nie. Zapraszam do mojego mini-rankingu gier, które choć zasługiwały na kontynuacje, to jednak niemal na pewno takowych nie otrzymają. Żeby było ciekawiej, w przeglądzie zawarte zostały tytuły z różnych epok i reprezentujące wiele różnych gatunków.
Granie w Half-Life'a na Xboksie? Jeszcze parę lat temu popukałbym się w czoło. Moje sprzętowe upodobania z czasem uległy zmianie i teraz w większość nowych tytułów wolę w pierwszej kolejności zagrać na konsoli (no, może nie licząc strategii - do gry w RTS-y na padzie jeszcze się nie przekonałem ;)). Czy przechodzenie Half-Life'a II na Xboksie to czysta herezja czy może jednak staczanie walk z konsolowym Kombinatem jest równie przyjemne?
Już w październiku stacja AMC rozpocznie emisję serialu "The Walking Dead", czyli tak naprawdę dopiero drugiej po "Dead Set" produkcji z żywymi trupami w rolach głównych. Czy możemy liczyć na hit czy może nieprzypadkowo tematyka ta do tej pory nie cieszyła się w środowisku seriali telewizyjnych dużą popularnością?
SJJT, czyli Syndrom Jeszcze Jednej Tury (w tym przypadku raczej 'jeszcze jednej potyczki'), żyje i ma się dobrze. Pomimo, że na co dzień unikam kontaktu z grami określanymi mianem popierdółek i wolę pogrywać w "pełnoprawne" produkcje, to istnieje kilka wyjątków od tej reguły. Jednym z nich jest seria "Puzzle Quest", którą darzę wielką sympatią. Przy "Challenge of the Warlords" spędziłem grubo ponad 100 godzin, i choć w "Galactrix" przekombinowano chociażby z mini-grami hakerskimi na czas, to też cenię sobie tę produkcję. Nie ukrywam jednak, że bardziej cieszy mnie powrót do świata fantasy, aniżeli kontynuowanie wojaży po galaktyce. I to, że w "Puzzle Quest 2" uniknięto kontrowersyjnych zmian.
Z moimi przemyśleniami na temat najnowszej zombiakowej produkcji stacji AMC, przygotowywanej pod czujnym okiem Franka Darabonta i wzorowanej na bardzo popularnej serii komiksów, mogliście już się zapoznać w jednym z wcześniejszych artykułów. W międzyczasie nic się zmieniło, tak więc wszyscy fani żywych trupów nadal z wywieszonymi jęzorami czekają na premierę tego serialu. Mały update w temacie mózgożerców dotyczy natomiast pojawienia się oficjalnego trailera tej produkcji w znacznie lepszej jakości.
Gier, które ukończyłem z własnej nieprzymuszonej woli, w ostatnim półroczu było stosunkowo niewiele. Tym bardziej dumny jestem z tego, że "Dead Space'a" zdołałem zaliczyć dwukrotnie... najpierw na PeCecie, a następnie na konsoli. Czy faktycznie warto zagrać i, tak przy okazji, która platforma lepiej sprawdza się do przeżywania koszmaru w ciele Isaaca Clarke'a?
Wakacje dla wielu graczy już jutro dobiegną końca, choć nie brakuje też szczęściarzy z pasz... ee... indeksami i pechowców, którzy o odpoczynku o tej porze roku mogą tylko pomarzyć. Tegoroczny okres letni nie zaliczy się do najgorszych i właściwie fan każdego gatunku i każdej platformy znalazł coś dla siebie. Jako miłośnik wszystkiego co martwe, zielone i przywrócone do życia, zapraszam na mini-przegląd najciekawszych zombiakowych produkcji, które ukazały się w lipcu oraz w sierpniu. Co ciekawe, w zestawieniu znalazły się głównie gry, w które można pykać krótkimi partiami. Warto się więc nimi zainteresować nawet jeśli Wasze mózgi zostaną wkrótce pożarte lub są regularnie pożerane przez obowiązki związane ze szkołą i pracą. Smacznego!
Jeżeli wszystko poszło zgodnie z planem, to możecie już korzystać z poradnika do Mafii II mojego autorstwa. Felieton ten porusza kulisy jego powstawania, a konkretnie temat, który praktycznie całkowicie zdominował kilka(naście) ostatnich dni - SEKRETY. Otóż, dlaczego producenci nowej Mafii zamiast dodania fajnych znajdziek, których zbieranie dawałoby dużą satysfakcję, poszli na łatwiznę i kompletnie nie przyłożyli się do tematu? Rezultat jest taki, że chcąc przygotować poradnik na premierę gry, musiałem na jakiś czas odciąć się od reszty świata i pogodzić się z częstym zgrzytaniem zębami.
Polska premiera czwartego Gothika już za nami. Nie da się ukryć, że nie jest to okazja do świętowania, gdyż Arcanii (bardzo) daleko jest do RPG-owego ideału. Co najbardziej denerwuje i rzuca się w oczy? Oto opinia osoby, która spenetrowała już cały świat gry, poznała wszystkie niuanse fabuły i dostatecznie zapoznała się z mechaniką rozgrywki.
Jako, że jestem miłośnikiem wszelkiego typu plebiscytów i podsumowań, nie mogłem sobie odmówić przyjemności stworzenia własnej listy dziesięciu gier, w które w bieżącym roku pogrywałem z największą przyjemnością. Od razu zastrzegam, że na liście znalazły się jedynie te gry, które dzięki dwóm posiadanym platformom (PC i X360) byłem w stanie na spokojnie poznawać z domowego zacisza.
Do dystrybucji elektronicznej trafiła dziś Wendeta Jimmy'ego, czyli pierwszy oficjalny dodatek do Mafii II (nie licząc ekskluzywnego DLC dla posiadaczy PS3). Wydawca za wersję na komputery osobiste żąda sobie niemałej kwoty ośmiu euro. Czy jest to zakup godny uwagi czy może raczej pieniądze wyrzucone zostaną w błoto?
Do premiery serialu The Walking Dead pozostały już niecałe dwa miesiące. Ostatnim razem informowałem Was o planach odnośnie jego polskiej premiery, zaś w tym wydaniu nieumarłego kącika Strangera pragnę podzielić się z Wami kilkoma szczegółami związanymi w głównej mierze z pilotażowym odcinkiem tej produkcji. Wszyscy zombiakomaniacy są mile widziani! :)