Kolejne zestawienie najciekawszych, najśmieszniejszych i najdziwniejszych wiadomości minionego tygodnia z rynku azjatyckiego. Tym razem będzie coś dla fanów Pokemonów (radzę szykować portfele), szczypta sztuki, kilka intersujących zapowiedzi i wiele innych. Jak zawsze zachęcam do komentowania.
Witam i bez zbędnych formalności zapraszam na ostatni tegoroczny przegląd najciekawszych, najśmieszniejszych i najdziwniejszych newsów z Dalekiego Wschodu.
Witam i zapraszam do przeczytania kolejnego odcinka Japan News. W najnowszym zestawieniu ciekawych i dziwnych wiadomości z Dalekiego Wschodu znalazło się miejsce między innymi dla: dobrego i mocnego sake, musicalu Sailor Moon, wielkiej atrakcji dla fanów Dragon Quest i limitowanym noworocznym jedzonku. Jak zawsze zachęcam do pozostawienia komentarzy co tym razem było dla Was najbardziej interesujące.
Zapraszam do kolejnego zestawienia ciekawych newsów z Dalekiego Wschodu. Tym razem będzie sporo wiadomości dla miłośników zakupów, informacje o "groźnych" przestępstwach w KKW oraz o wielkim ślubie.
Witam w kolejnym, już 13-tym odcinku Japan News. Tym razem w zestawieniu znalazło się kilka newsów, które powinny zainteresować fanów anime i graczy uwielbiająych orientalne produkcje. Niezapomnijcie dać znać w komentarzach co tym razem waszym zdaniem było najciekawsze/najdziwniejsze.
*ArigatoR to przegląd wiadomości dotyczących japońskich gier, często takich które nie mają szansy na premierę na Zachodzie (ew. nie mają u nas szansy na sukces). Jeżeli chcesz zobaczyć kilka ciekawostek i pozycji, które nikogo nie obchodzą to jesteś w dobrym miejscu.
Zapraszam do jedenastego "wydania":
Pojawienie się Super Metroida (alias – jedna z najlepszych gier w historii) za grosze w wersji na Wii U pokazała mi ostatecznie jak bardzo zmienili się gracze. Klasyk ze SNESa nigdy nie był tytułem łatwym, ale legiony nowych w temacie pokazały, że nie rozumieją starego projektowania gier i to już jest nie dla nich.
Być na dnie i dalej tonąć? Fizycznie niemożliwe, a jednak to chleb powszedni mediów brukowych. Każdy kolejny dzień staje się dowodem na to, że granice przyzwoitości wciąż można przekraczać, że papier potrafi znieść wszystko (szklany ekran także). Coraz trudniej wyobrazić sobie, czym można nas jeszcze zaskoczyć - wszak w nawale pseudo - sensacji stajemy się coraz odporniejsi na najgorsze obrzydliwości, co tworzy zaklęty krąg rynsztokowej beznadziei.
Obywatele Stanów Zjednoczonych korzystający z PlayStation Network dostali dziś nowy regulamin, którego akceptacja tradycyjnie jest wymagana, aby dalej korzystać z usługi. Zmiany mają związek z przeniesieniem PSN do nowej sieci o nazwie Sony Entertainment Network, zbierającej w jednym miejscu wszystkie usługi sieciowe japońskiego koncernu. Echem odbił się jeden z punktów regulaminu, zawarty w Sekcji 15 - akceptując przepisy PSN użytkownicy zgadzają się, by nie pozywać Sony do sądu w sprawach dotyczących tej sieciowej usługi. Wszelkie spory można załatwiać wyłącznie drogą pozasądową. Czy jednak należy mówić tu o skandalu?
Pod moim wczorajszym wpisem „Pytanie otwarte: Czy gry wideo mogą nas czegoś nauczyć?” pojawił się bardzo konstruktywny komentarz od Seraf.a, który zwrócił mi uwagę, że próbuję doprawiać mediom rogi, ponieważ wypełniają swój obowiązek dostarczając informacji na temat Andersa Breivika, w tym również jego hobby, którym m.in. było granie. Żywię nadzieję, że moja obszerna odpowiedź pod tekstem wyjaśniła moje intencje, które dalekie były od bronienia gier za wszelką cenę i oczerniania mediów. Dlaczego do tego nawiązuję? Ponieważ dziś rano ujrzałem na jednym z polskich serwisów informacyjnych smutną informację, w której pierwsze zdanie bijące po oczach już z poziomu głównej strony informuje, że trzynastoletnia dziewczynka zmarła na zawał po grze na konsoli Xbox. Siłą rzeczy kliknąłem i oto czego się dowiedziałem...