Snajper # snajperskie rzemiosło - fakty i mity
Anomalie cenowe gier w hipermarketach [fotorelacja]
Gropinie – najbardziej oczekiwane premiery maja
Gry w edycjach pudełkowych znikną ze sklepów?
"Call of Duty jest Coca-Colą gier wideo"
Battlefield 1942 Frostbite 3 Edition, czyli TOP 3 moich wymarzonych remaków
Rok 2013 powoli, acz nieubłaganie, ma się ku końcowi. Grudzień to czas wszelkiej maści podsumowań, dlatego najwyższy czas na kolejną, trzecią już, edycję Plebiscytu na najlepszy trailer, tym razem 2013 roku. Cotygodniowe wydania Trailers to średnio 30-40 materiałów wideo, dlatego jest z czego wybierać. Naturalnie nie wszystkie zwiastuny prezentują na tyle wysoki poziom, by trafić do Plebiscytu, lecz kiedy spośród wszystkich musimy wybrać tylko trzy, wówczas pojawia się problem. Jednak zwycięzca i tak może być tylko jeden. Gameplayowicze i GOLowicze, przed nami ostatni, finałowy, etap - wybierzmy najlepszy trailer 2013 roku!
Podczas ostatniej rozmowy przeprowadzanej na Steamie z użytkownikiem Crow, obaj doszliśmy do jednoznacznych wniosków. Krótko mówiąc stwierdziliśmy, iż oprawa wizualna w nowych grach podąża zdecydowanie w złym kierunku. W trakcie zaistniałego dialogu wymieniliśmy przyczyny oraz błędy grafików, którzy podczas tworzenia skupiają się nie na tym co trzeba, zaniedbując przy tym najważniejsze fundamenty grafiki.
Premiera pierwszej wersji SteamOS nastała dnia wczorajszego, dzięki czemu już teraz możemy wypróbować możliwości wymienionej wyżej platformy. Stworzony przez Valve system został oparty w głównej mierze na linuksie, o czym było już głośno jakiś czas temu. Twórcy z kolei zapewniali, iż ich dzieło będzie posiadało otwartą strukturę. Jednak jak się okazuje, nie wszystkie zapewnienia okazały się takie, jakie być powinny.
Każdy z nas powinien mieć swój osobisty Kodeks Gracza, bo jeśli go nie ma, skazany jest na okrutne piekło casuali, gdzie pseudo gracze są tępieni przez Króla Otchłani Piekelnych. Można go oczywiście dopasowywać pod nasze indywidualne cechy, ale trzeba go koniecznie mieć, aby móc walczyć o swoją rację i udowodnić, że to ona jest najważniejsza! Dlatego też postanowiłem podzielić się z wami i moim kodeksem w niebanalnym stylu. Pół żartem, pół serio.
Gry mobilne wiążą się w pewnym sensie z każualostwem. Często smartphone, tablet jest jedyną platformą, na której (nie)gracze smakują elektronicznej rozrywki. Niezwykła powszechność tych wielofunkcyjnych urządzeń oraz systematycznie zmniejszająca się cena, doprowadziły do sytuacji, w której każdy –czy to wykwalifikowany pracownik, czy cygan w full-set dresie, może cieszyć się mnóstwem aplikacji oraz publicznie ujawniać swoją opinię. Problem w tym, że słowo to straciło swój sens, gdyż to coś, co widzimy pod opisem danej aplikacji, ciężko nazwać opinią.
Rok 2013 powoli, acz nieubłaganie, ma się ku końcowi. Grudzień to czas wszelkiej maści podsumowań, dlatego najwyższy czas na kolejną, trzecią już, edycję Plebiscytu na najlepszy trailer, tym razem 2013 roku. Cotygodniowe wydania Trailers to średnio 30-40 materiałów wideo, dlatego jest z czego wybierać. Naturalnie nie wszystkie zwiastuny prezentują na tyle wysoki poziom, by trafić do Plebiscytu, lecz kiedy spośród wszystkich musimy wybrać tylko trzy, wówczas pojawia się problem. Jednak zwycięzca i tak może być tylko jeden. Gameplayowicze i GOLowicze, Plebiscyt na najlepszy trailer 2013 roku czas zacząć!
Zdegustowany ostatnimi popłuczynami należącymi do EA, nie wierzyłem że ta firma jest w stanie wydać cokolwiek dobrego. To samo dotyczyło choćby marki Need for Speed, która od lat zawodziła graczy. Owszem Hot Pursuit oraz oba Shifty uznaję za przyjemne tytuły, ale reszta odsłon okazała się być poniżej wszelakiej krytyki. Dlatego też nie sądziłem, że z Rivals może wyjść cokolwiek przyzwoitego. Szczególnie gdy na targach filmiki prezentujące grę w akcji, zdecydowanie nie zachęcały.
Grywając w różne produkcje zauważyłem parę różnych detali. Dość oczywistych, lecz wartych dyskusji. Między innymi do jednych z nich należy poziom trudności w grach. I wcale nie chodzi mi o możliwość jego wyboru, czy też nie, lecz o różnorakie uproszczenia. Nawet jeśli dany tytuł nie jest tworzony pod casuali, to i tak bywa on prostszy w obsłudze, niż starszy. Powodów takiego stanu rzeczy jest od groma, dlatego też postaram się wyjaśnić je na swoim przykładzie.
Koniec roku zbliża się małymi krokami, zaś wiele premier zostało przełożonych na następny. Oprócz tego pojawiły się również i nowe zapowiedzi wyczekiwanych przez nas tytułów. Jedne z nich są zwykle kolejnymi odsłonami znanych już serii, drugie zaś całkiem nowymi markami. Poniżej przedstawię Wam moje oczekiwania z podziałem na grupy. Zielony tytuł oznaczać będzie gry, na które czekam z niecierpliwością, podczas gdy niebieski symbolizować ma normalny stopień. Czerwony z kolei ma ukazać pozycje, w które zagram bez większych emocji.
Teasery, trailery, intra, dzienniki dewelopera, seriale mniej lub bardziej związane z fabułą czy gameplaye, którymi karmieni jesteśmy przez producentów i wydawców gier przed ich premierą, są tak ważną częścią kampanii marketingowej, że bez ich istnienia koszty produkcji najprawdopodobniej w ogóle by się nie zwróciły - graczy najbardziej interesuje przecież ruchomy obraz (nierzadko ocierający się o swoiste dzieło sztuki) oraz możliwość zobaczenia gry w akcji. Dawno, dawno temu, gdy nie było jeszcze YouTube'a, producenci skupiali się na zupełnie innych kanałach promocji - czasopismach, własnych stronach internetowych, poczcie pantoflowej oraz... przywiązaniu fanów, którzy czekali na sequel lub kolejną grę ulubionego dewelopera. Dzisiejsze sposoby promocji może i są skuteczne, ale podczas zbierania materiałów na cotygodniowe wydania Trailers coraz częściej zaczynam dostrzegać powtarzalność, przewidywalność i bardziej rzemieślniczą, aniżeli artystyczną robotę. Rzecz jasna wciąż zdarzają się perełki, ale często giną w gąszczu całej masy na pierwszy rzut oka podobnych filmików. Kiedyś zwiastun bądź intro było jedynym materiałem wideo, promującym grę - z tego powodu łatwiej zapadały w pamięć. Wychodząc z tego założenia, czy uczciwe jest nadawanie im miana kultowych? Moim zdaniem, tak.