Po pierwszych po dłuższej przerwie materiałach o kolejnej odsłonie serii Metal Gear pojawiły się głosy, że Rising to policzek wymierzony w twarz fanom Solid Snake’a i jego przygód. Moim zdaniem to jednak krok w dobrą stronę i klarowne postawienie sprawy, że z całym cyklem MGS gra ma wspólne tylko uniwersum.
Rozumiem, że w związku z tym wiele osób może być naprawdę rozczarowanych. Ja jednak od początku właśnie tak traktowałem ten projekt i cieszy mnie, że przestał on być wreszcie zawieszony gdzieś pomiędzy grą z oficjalnego kanonu, a spin-offem. Powalczymy Raidenem, może zobaczymy inne znane twarze, przeciwników czy scenerie, ale summa summarum nie ma co czekać na tę produkcję jeśli chcemy dalej słuchać o relacjach Big Bossa, Snake’a, Patriotów, Revolver Ocelota i spółki.
Zapraszam na drugi odcinek programu NEWSYprzyKAWIE. Tym razem jest to kawa popołudniowa, bo długo dochodziłem do siebie po piątkowo-sobotniej nerdprezie, na której graliśmy na NESie w Contrę i sobotnio-niedzielnego oczekiwania na galę Video Game Awards 2011. To właśnie zwiastuny i gry pokazane na tej imprezie zdominowały dzisiejszy epizod.
Hideo Kojima, szef Kojima Productions, ujawnił, że gra Metal Gear Solid: Peace Walker HD będzie zawierała czteroosobowy tryb kooperacji przez Xbox LIVE. Produkcja wejdzie w skład kolekcji składającej się z kilku odświeżonych odsłon serii o przygodach Snake’a.
Metal Gear Solid, wow, co za świetna seria. Naprawdę - ukończyłem wszystkie gry sygnowane tym logiem (z akcentem na "solid", bo wcześniejsze odsłony przegapiłem za pacholęctwa), a wspomnienia z całonocnego przechodzenia MGS4 w dniu premiery to jedne z moich gamingowych momentów życia. No HELLO, ale naprawde trzeba mieć w<>ane na ludzi, żeby w grze o takim rozgłosie strzelać z tak ciężkiej artylerii autoreferencji i na każdym kroku sprawdzać, czy gracz czuje się kompetentny. Znaczy w MGS4 da się grać bez znajomości serii, ale stary, nie masz pojęcia co tracisz. Jednak nie o tym.