Japan News #30
Japan News #18
W co gracie w weekend? #279: Ostatnie chwile z Dragon Questem XI, piąty odcinek Umineko i kolejny występ Miku Hatsune
W co gracie w weekend? #272: Dragon Quest XI, Umineko, The Labyrinth of Grisaia, Uncharted 2 i 3
W co gracie w weekend? #271: Gra po grze w Dragon Queście XI, znajomi Miku Hatsune i multiplayer w Uncharted 2
W co gracie w weekend? #270: Dragon Quest XI, Muv-Luv, Hatsune Miku Future Tone, The Labyrinth of Grisaia, Uncharted 2 i 3
Bez zbędnych formalnych wstępów, zapraszam na kolejny przegląd newsów z Dalekiego Wschodu, minionego tygodnia. Jak zawsze proszę o komentarze, co tym razem wydało Wam się najciekawsze.
Witam i zapraszam do przeczytania kolejnego odcinka Japan News. W najnowszym zestawieniu ciekawych i dziwnych wiadomości z Dalekiego Wschodu znalazło się miejsce między innymi dla: dobrego i mocnego sake, musicalu Sailor Moon, wielkiej atrakcji dla fanów Dragon Quest i limitowanym noworocznym jedzonku. Jak zawsze zachęcam do pozostawienia komentarzy co tym razem było dla Was najbardziej interesujące.
Witam wszystkich. Koniec 2018r. już tuż tuż. Wielu z nas nie może się już doczekać 2019r. i nowych gier. Ze mną jest podobnie, ale zanim w końcu zabiorę się za remake Resident Evil 2 i Kingdom Hearts III zamierzam wycisnąć z ogrywanych gier, tyle ile potrafię.
W Dragon Queście XI, do którego wróciłem po miesiącu przerwy, jestem już bardzo blisko jego drugiego ukończenia. W posiadającym kapitalny scenariusz Umineko jestem nareszcie w drugiej części gry. Natomiast kolejny występ Miku w moim skromnym cyklu był pewny od kiedy zobaczyłem jej występ w londyńskiej hali Olympia. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dalszej części tekstu.
Witajcie gracze. Chciałbym poinformować wszystkich zainteresowanych o postępach w Dragon Queście XI, Uncharted 2 i 3, bo w dalszym ciągu skupiam się na tych trzech produkcjach. Od czasu do czasu pogrywam też w dwie japońskie visual novele, czyli Umineko i The Labyrinth of Grisaia. Jeśli chcecie to dodajcie też coś od siebie w komentarzach.
Uwaga: Wpis zawiera spoilery.
Cześć. W ostatnich dniach udało mi się w końcu ukończyć najnowszą część Dragon Questa, ale to wcale nie oznacza, że przestanę w niego nagle grać, bo zostało mi w nim jeszcze trochę do zrobienia. Zaliczyłem też ścieżkę Michiru w The Labyrinth of Grisaia i widziałem przez chwilę wątek dotyczący samego protagonisty, ale daruję go sobie w ten weekend, skupiając się na trybie Team Deathmatch w Uncharted 2, z którym spędzę najbliższe miesiące. Wspomnę też o tym o swoich problemach w Hatsune Miku: Project DIVA Future Tone, bo dawno nic nie napsuło mi tyle krwi.
A Wy w co gracie tym razem?
Mija właśnie miesiąc od kiedy Dragon Quest XI zawitał w moich skromnych progach a tytuł wciąż bawi mnie do takiego stopnia, że nie mogę się od niego oderwać. Czasami mi się to jednak udaje a wtedy odpalam następujące gry: Muv-Luv, Hatsune Miku Project DIVA Future Tone, The Labyrinth of Grisaia oraz Uncharted 2 i 3. Wpis zawiera spoilery i zaglądasz do niego na własne ryzyko.
Witajcie drodzy gracze. Jakie gry ogrywacie tym razem? U mnie po staremu. W Dragon Queście XI mam już 122 godziny na liczniku i jestem w trakcie zbierania ostatniej z sześciu kul. Przykręciłem też mocno śrubę w trybie wieloosobowym Uncharted 3. Postanowiłem, że pochwalę się dziś jednym ze swoich największych osiągnięć w serii Naughty Dog i powiem w kilku słowach o tym jak ciężkie jest życie poszukiwacza skarbów. Zapraszam do lektury i komentarzy.
Cześć. W co gracie w ten weekend?
W dzisiejszym odcinku chciałbym się skupić na GTAV. Staram się od czasu włączyć i inne gry, ale produkcje Rockstara mają w sobie tyle czaru, że gracz prędzej czy później sam zechce poświęcić im cały swój wolny czasu.
Cześć. Kolejny weekend z grami przed nami, więc dajcie znać co też teraz ogrywacie. Dragon Quest XI wciągnął mnie nie na żarty, ale od czasu do czasu włączam też i inne gry, żeby trochę od niego odpocząć. Jeden z czytelników na Facebooku pytał mnie ostatnio dlaczego nie informuję już na łamach W co gracie w weekend? o postępach w Muv-Luv, więc postanowiłem, że wyję naprzeciw jego oczekiwaniom i zajmę się tym tematem w dzisiejszym odcinku. Oprócz tego wróciłem do multiplayera w Bioshocku 2 i do produkcji mojego ulubionego fińskiego studia, Housemarque pt. Super Stardust HD. Ostrzegam, że niniejszy wpis zawiera spoilery.
Na najnowszą odsłonę Dragon Questa czekałem 12 lat. Przez ten czas Square Enix robiło z tą serią wszystko co chciało, ale nie potrafiło zrobić jrpga przeznaczonego dla samotnego gracza, takiego jak Dragon Quest VIII na PS2. Zamiast wyprodukować DQIX na PS3, to wydali go na NDSa i była to gra przeznaczona do kooperacji dla czterech graczy, gdzie kierowaliśmy jedynie awatarami pozbawionymi osobowości. Z DQX było jeszcze gorzej, bo z serii przeznaczonej dla samotników zrobiono mmo wymagające płacenia abonamentu. SE wydało dziesiątkę na Wii, WiiU, PC, PS4 i Switch, tylko zapomniało o jednym. Zapomniało ją wydać na zachodzie. Tak właśnie Japończycy pracują nad rozpoznawalnością marki na świecie.