"Mr. Robot" - najlepsza serialowa premiera lata?
Thor: Ragnarok, A Ghost Story - weekendowe premiery filmowe
Człowiek z magicznym pudełkiem, Geostorm - weekendowe premiery filmowe
Blade Runner 2049, Twój Vincent - weekendowe premiery filmowe
Linia życia, Botoks - weekendowe premiery filmowe
Kingsman: Złoty krąg, LEGO Ninjago: Film - weekendowe premiery filmowe
Thor: Ragnarok
Najnowsza produkcja z Marvel Cinematic Universe nie dokona magicznej konwersji na widzach dotąd niespecjalnie zainteresowanych tym uniwersum, bo jest zbyt infantylne, kolorowe i "heheszkowe". Ragnarok podąża ścieżką wytyczoną przez Strażników galaktyki - jest bardzo komiksowo i bardzo na luzie. Tytułowa zagłada czeka Asgard, jeśli wędrujący po kosmosie Thor nie weźmie spraw w swoje ręce i nie powstrzyma zagrożenia. Z pomocą przyjdzie mu Hulk, dzielna Walkiria i niechętny do robienia dobra Loki. Zasiadający na fotelu reżysera nowozelandzki twórca Taika Waititi to nietypowy wybór, ale ostatnio duże wytwórnie lubią oddawać ster filmowcom z bardzo autorskim podejściem do tematu. Film już widziałem i napiszę tylko tyle: to zdecydowanie najlepszy Thor z wszystkich trzech - więcej znajdziecie w recenzji Czarnego Wilka.
Człowiek z magicznym pudełkiem
Polska kinematografia nadal rzadko sięga po kino gatunkowe, ale trend ten pomału się odwraca. Bodo Kox kilka lat temu wyszedł z filmowego podziemia i pokazał się od bardzo dobrej strony jako reżyser nieco fantastycznej Dziewczyny z szafy. Jego nowy film to połączenie romansu i fantastyki naukowej. rzecz dzieje się w roku 2030, kiedy to poznają sie korpo-dziewczyna Goria i cierpiący na zanim pamięci Adam. Gdy chłopak odkrywa w swoim mieszkaniu radio nadające audycje z 1952 roku i zupełnie przy okazji naprawdę przenosi się w czasie, akcja nabiera rumieńców. Człowiek z magicznym pudełkiem został ciepło przyjęty na festiwalu w Gdyni i zbiera dobre recenzje. Dajmy mu szansę!
Blade Runner 2049
Długo oczekiwany nowy odcinek historii zapoczątkowanej przez Ridleya Scotta w 1982 roku właśnie ujrzał światło dzienne. Blade Runner 2049 to dzieło Kanadyjczyka Denisa Villeneuve'a, który w swym portfolio ma same dobre filmy (serio, sprawdźcie - żadnej wpadki!) i wszystkie stopniowo zdradzane informacje kreśliły obraz produkcji robionej z sercem i wielkim szacunkiem do oryginału. O fabule nie wiemy zbyt dużo - tytuł zdradza rok, w którym dzieje się akcja filmu, zaś trzy krótkometrażowe filmiki wypuszczone przed premierą (2036: Nexus Dawn, 2048: Nowhere to run i Black Out 2022) wprowadzają widza w świat nowego Łowcy androidów. Pierwsze recenzje są bardzo entuzjastyczne, nic tylko się cieszyć.
Botoks
Patryk Vega znalazł przepis na sukces, a jego taśmowo produkowane filmy ciągle przyciągają do kin rzesze widzów. Bez wątpienia nie inaczej będzie tym razem. Botoks żeruje na kontrowersyjnym temacie zmęczonych, przekupnych lekarzy żonglujących ludzkim życiem. Losy czterech kobiet splotą się w murach pewnego szpitala - każda ma jakieś związki z służbą zdrowia i raczej żadne nie są pozytywne. Sensacyjne tło, inspirowanie się prawdziwymi wydarzeniami, cała masa dobrze znanych twarzy - to wszystko sprawia, że Botoks powinien zarobić dużo pieniędzy. Pytanie - czy w przyszłości formuła się wyczerpie, widzowie się znudzą, a reżyser wróci do jakości, od której zaczął swą karierę?
Kingsman: Złoty krąg
Kingsman był filmem, który wziął widzów z zaskoczenia. Nieszczególnie oczekiwana sensacyjna komedia biorąca na warsztat kino szpiegowskie okazała się być jednym z lepszych rozrywkowych filmów 2014 roku. Reżyser Matthew Vaughn idzie za ciosem i zebrawszy bardziej imponującą obsadę zabiera krwawą i nieco wulgarną wersję przygód Jamesa Bonda za ocean. Złoty krąg skupi się na próbie zniszczenia organizacji Kingsman, co wymusza na Brytyjczykach współpracę z amerykańskimi braćmi, co przysporzy wszystkim dużo zabawy. Cel: schwytać złoczyńcę odpowiedzialnego za atak. W filmie gra śmietanka aktorstwa, wszystkiego jest więcej, ale podobno końcowy efekt nieco zawodzi. Zbyt mocno chciano przebić oryginał i koniec końców wyszło gorzej. Sprawdzicie to?
The Square
Twórca wyśmienitego, niewygodnego filmu Turysta zaczarował jury na festiwalu w Cannes (widzów zresztą też) filmem The Square, który jest zdecydowanie najciekawszą kinową premierą nadchodzącego tygodnia. Nagrodzony Złotą Palmą film to szydercze, prześmiewcze spojrzenie na świat sztuki zderzone z historią faceta, któremu nic się nie układa tak, jak by sobie tego życzył. Będziemy świadkami dziwacznego performance'u, poznamy zblazowanych i pretensjonalnych ludzi "od sztuki", a także będzie kibicować okradzionemu bohaterowi. A to wszystko w absurdalnym sosie i przez grubo ponad 2 godziny. Chyba nie ma krytyka, któremu by się ten film nie spodobał. Zakładam zatem, że bardzo warto.
Na pokuszenie
Każdy nowy film Sofii Coppoli zasługuje na uwagę. Tym razem reżyserka bierze na warsztat powieść Thomasa P. Cullinana, która doczekała się filmowej wersji w 1971 roku (w tamtym filmie grał sam Clint Eastwood). Tym razem przed kamerą zobaczymy Colina Farrella, Nicole Kidman i Kirsten Sunst. Elegancka szkoła dla grzecznych panien. Ranny żołnierz. Sztywne zasady. Intrygujący mężczyzna roztaczający swój czar. Odkrywające uroki życia młode kobiety. Erotyzm, humor, zbrodnia. To wszystko z wielką klasą miesza w swoim filmie Coppola i zapewnia sporo wysokiej jakości rozrywki nie tylko fanom kina kostiumowego. Autorka otrzymała Złotą Palmę za rezyserię na tegorocznym festiwalu w Cannes.
Barry Seal: Król przemytu
Tom Cruise być może jest oszołomem w życiu prywatnym, ale jako aktor poświęca się w całości swojej pracy. Miał role lepsze, miał role gorsze, ale zawsze dawał z siebie wszystko (a przynajmniej tak to wyglądało). Prawdziwa historia Barry'ego Seala to, jeśli wierzyć krytykom, powrót Toma do wysokiej formy, zarówno aktorskiej, jak i kaskaderskiej. Król przemytu opowie o tytułowym pilocie, który dostał od CIA szansę na zarobienie mnóstwa pieniędzy i jednoczesne świadczenie pomocy dla "tych dobrych". Wszystko zostało ubrane w ciuszki sensacyjnej komedii bazującej na krwawych faktach. Mówi się, że szybuje się dobra zabawa. Ciekawostka - film debiutuje u nas o miesiąc szybciej niż w USA.
Bodyguard Zawodowiec
Patrick Hughes to reżyser, którego jedyny duży film - Niezniszczalni 3 - nie należy do ekstraklasy kina akcji. W przypadku Bodyguarda Zawodowca tematyka pozostaje zbliżona, bowiem nadal mówimy o kinu akcji, ale została doprawiona różnych lotów humorem i niezaprzeczalną charyzmą dwóch gwiazd kina. Samuel L. Jackson gra zawodowego zabójcę, który musi dotrwać do momentu zeznawania w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości. Ryan Reynolds z kolei wciela się w najlepszego ochroniarza na świecie z zadaniem pilnowania pana zabójcy, który wcale pilnowany być nie chce. Ma być wybuchowo, zabawnie i w typowo letnim klimacie. Recenzenci twierdzą, ze jest dokładnie tak, choć twórcy bardzo by chcieli, żeby ich film był lepszy, niż faktycznie jest.
Mroczna wieża
Stephen King to jeden z tych pisarzy, którego dzieła są najchętniej ekranizowane na potrzeby kina i telewizji. Zanim zadebiutuje nowe To oraz serial na podstawie Pana Mercedesa, Mroczna wieża oficjalnie staje się ekranizacją numer 83. Licząca sobie ponad 4000 stron saga o wędrówce ostatniego Rewolwerowca do Mrocznej wieży oraz jego odwieczna walka z Człowiekiem w Czerni to pozycja niemal niemożliwa do wiernego przeniesienia na ekran. Po 10 latach prób film stał się ciałem, a recenzje jasno dają do zrozumienia, że nie do końca się udało. Zamiast gatunkowego kolażu i ciekawych psychologicznie postaci postawiono na płytką fabułkę i efekciarstwo. Czy dacie szansę temu filmowi? A może twórcy zapomnieli twarz swojego ojca?