Raz na jakiś czas zdarza się, że twórcy danej gry umieszczają w niej niespodziankę - poziom zupełnie inny od pozostałych, rzecz wyróżniająca się klimatem, stroną wizualną, pomysłowością konstrukcji mapy. Czy chodzi o sekwencję snu, narkotyczną wizję, chwilowe wejście do innego wymiaru czy inny tego typu zabieg, taka rzecz zwykle zapada w pamięci na dłużej. Graliście w ostatnie Batmany od Rocksteady? Pamiętacie Maksa Payne'a? A może sięgacie pamięcią niemal dwie dekady wstecz i wspominacie Dreams to Reality? Jakkolwiek by nie było, zapraszam do lektury zestawienia najciekawszych (moim zdaniem) dziwnych poziomów w grach.
Inspiracją do stworzenia tej listy były Serca z kamienia. Pierwszy duży dodatek do Wiedźmina 3 zawiera rewelacyjną sekwencję w Namalowanym Świecie, która atmosferą przebija całą pozostałą zawartość dodatku i wygląda jak żywy obraz. Skoro panowie i panie z CDP Red byli w stanie przygotować tak sympatyczny prezent pod koniec zmagań w rozszerzeniu, to łatwo będzie przywołać inne tego typu rewelacje. Prawda?
Po krótkiej przerwie spowodowanej BlizzConem, Falloutem 4, finalnym dodatkiem do StarCraft 2 i jeszcze paroma innymi sprawami - wracamy do cyklu, w którym przyglądamy się najbardziej niezapomnianym scenom lub też produkcjom, w których dominują ekstremalne warunki pogodowe tudzież lokacje. Poprzednio wylądowaliśmy na pustyni, jeszcze wcześniej w klimatach zimowych, a tym razem… O ile nic się w prawach fizyki ostatnio nie zmieniło, połączenie upałów oraz lodu da nam wodę i to właśnie na poziomach z H2O w roli głównej się dzisiaj skupimy. A tych jak nietrudno się domyślić – w historii gier wideo było (i wciąż jest!) naprawdę sporo. Które z nich najbardziej zapadły mi w pamięć?
Jeśli ktoś ma dosyć felietonów, recenzji oraz zapowiedzi - niechaj więc gameplayowe zagadki odwiedzi. Ruszy głową i odgadnie, co tam Razielowi do głowy wpadnie. Do tego wszystkiego wnet zapraszam! Mości panowie! Zagadek trzeciej części start ogłaszam!
Jeśli ktoś ma dosyć felietonów, recenzji oraz zapowiedzi - niechaj więc gameplayowe zagadki odwiedzi. Ruszy głową i odgadnie, co tam Razielowi do głowy wpadnie. Do tego wszystkiego wnet zapraszam! Mości panowie! Zagadek drugiej części start ogłaszam!
Jeśli ktoś ma dosyć felietonów, recenzji oraz zapowiedzi - niechaj więc gameplayowe zagadki odwiedzi. Ruszy głową i odgadnie, co tam Razielowi do głowy wpadnie. Do tego wszystkiego jam zapraszam! Mości panowie! Zagadek wtenczas start ogłaszam!
Internet nie byłby Internetem, gdyby pod moim poprzednim wpisem nie pojawiły się posty kwestionujące moje wybory. Na szczęście krytyka kilku osób była na tyle konstruktywna, że padły w niej konkretne tytuły i miejsca, które również mogą śmiało stanąć w szranki o tytuł najładniejszej lokacji. Przyznam się bez bicia, że części z nich nie znałem, a pozostałe po prostu nie przyszły mi do głowy podczas publikowania "10 najładniejszych lokacji w grach". Jeżeli twierdisz, że w plebiscycie dalej brakuje jakiejś miejscówki, to koniecznie napisz to w komentarzu. Lista będzie uzupełniana na bieżąco.
Wasze propozycje (kliknięcie powiększa obrazek):
Czy gra musi mieć świetną oprawę graficzną, a gracz wypasiony komputer klasy PC, żeby móc się cieszyć pięknymi widokami w najnowszych produkcjach? Oczywiście, że nie. Wiele gier ukazujących się na current-genach wciąż zachwyca niektórymi lokacjami i powoduje opad szczęki mimo braku szesnastokrotnego antyaliasingu i innych wodotrysków. To nie dobra grafika, a świetne pomysły i estetyka level designu podbijają serca graczy. W tym wpisie prezentuję dziesięć moim zdaniem najpiękniejszych lokacji z gier, które przez ostatnie kilka lat z jakiegoś powodu zapadły mi w pamięć. Oczywiście moja racja jest najmojsza, ale możecie się ze mną nie zgadzać i przedstawić swoje propozycje w komentarzach. Po pierwsze nie jestem alfą i omegą i nie ogrywam wszystkich produkcji jakie się ukazują, a po drugie celowo pominąłem miejsca, które są tłem dla całej gry - jak choćby Rapture znane z Bioshocka. Kolejność "pocztówek" jest przypadkowa.
Czasami warto śledzić na facebooku profile developerów i nadchodzących gier. Wczoraj na fanpage’u Might & Magic pojawiła się informacja o rozpoczęciu konkursu na design lochu od początku tworzonego przez graczy, który zostanie zaimplementowany w finalnej wersji gry. Lokacja będzie powiązana z questem również wyłonionym spośród historii napisanych przez graczy. Społeczność wybrała także tileset i rodzaj przeciwników mających zamieszkać w siedlisku. Jednak obok konkursu na historię ten obecny daje największe pole do popisu naszej kreatywności, a takie wszyscy lubimy najbardziej. Teoretycznie nie ma tu żadnej nagrody, ale jeśli zaprojektujemy coś naprawdę dobrego, to potem każdy gracz Might & Magic X: Legacy będzie stąpał po kamiennych płytach rozwiązując zagadki zrodzone w naszych głowach.
Każdy z nas ma swoje miejsca do których chętnie wraca. Mogą być one niepozorne lub też oszałamiające swoją urodą i pierwiastkiem tajemnicy. Takich miejsc mam bardzo wiele – zwykłe dukty, obdrapane klatki schodowe, ławki w parku – są one wyjątkowe dlatego, że łączą mnie z nimi piękne wspomnienia. Pewnie powoli zaczynasz się irytować co za brednie pisze? Ano naprowadzam Cię na klucz, którym się kierowałem przy wyborze growych lokacji jakie odcisnęły na mnie największe piętno. Nie zawsze są to miejscówki najpiękniejsze, najbardziej zadziwiające, czy może najlepiej oddające świat realny, jednak swojego czasu najzwyczajniej rozpieprzyły mi mózg.
Każdy z nas ma jakieś swoje wyimaginowane, wirtualne miejsca do których chciałby się udać na pewien czas, kosztem całego swojego majątku. Postanowiłem spojrzeć na te zjawisko poprzez pryzmat gier i wymienić takie lokalizacje, które oczarowały mnie do tego stopnia, że bez zastanowienia rzuciłbym wszystko, a zaraz potem szybko przeniósł się do tych krain, by spędzać tam czas, nawet do końca swego żywota.