Retro electro, czyli elektronika z VHS kontraatakuje!
Star Wars: Episode VIII - w tym miesiącu John Williams rozpocznie prace nad muzyką
Michael Giacchino skomponuje ścieżkę dźwiękową filmu Spider-Man: Homecoming
Michael Giacchino nowym kompozytorem muzyki do filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie
Julia Wolfe i niepokojące smyczki
Star Wars: Episode VIII - wczesny montaż już wkrótce. John Williams rozpocznie pracę we wrześniu
John Williams, cieszący się wielkim uznaniem kompozytor muzyki filmowej, poinformował na łamach serwisu Variety, że jeszcze w tym miesiącu rozpocznie prace nad ścieżką dźwiękową ósmej części Gwiezdnych wojen. Artysta przewiduje, że dobiegną one końca najpóźniej w kwietniu przyszłego roku.
Poznaliśmy nazwisko artysty, który skomponuje ścieżkę dźwiękową filmu Spider-Man: Homecoming – firma Marvel zdecydowała o powierzeniu tego zadania Michaelowi Giacchino. Autor muzyki do nadciągającego Łotra 1. Gwiezdne wojny – historie osobiście potwierdził tę informację na swoim kanale w serwisie Twitter.
Serwis The Hollywood Reporter poinformował, że Alexandre Desplat – zdobywca Oscara za ścieżkę dźwiękową filmu Grand Budapest Hotel – zrezygnował ze stanowiska kompozytora muzyki do jednego z najbardziej oczekiwanych widowisk tego roku: Łotra 1. Gwiezdne wojny – historie. Głównym powodem tej decyzji jest natłok obowiązków. Jego następcą został Michael Giacchino, mający na koncie Oscara za muzykę do znakomitej animacji Odlot.
Ile razy już chciałem skazać jakiegoś wykonawcę na straty, nawet nie jestem w stanie zliczyć. Czasem jednak, przed całkowitą rezygnacją, coś mnie jeszcze tchnie i zmusi do drugiego lub trzeciego odsłuchu, z bardzo interesującymi efektami. W takiej sytuacji znalazła się również Julia Wolfe, która początkowo w ogóle nie przypadła mi do gustu - teraz za to uważam ją za jedną z ciekawszych kompozytorek, z jakimi miałem do czynienia. Co jest takiego wyjątkowego w jej muzyce?
Ciekawymi informacjami podzielił się John Williams. Słynny kompozytor ujawnił, że twórcy ósmego epizodu Gwiezdnych wojen – mimo że praca na planie zdjęciowym dobiegła końca ledwie kilka tygodni temu – wkrótce zakończą montaż wczesnej wersji filmu. Autor muzyki do wszystkich odsłon gwiezdnej sagi będzie jedną z pierwszych osób, które ją zobaczą, dzięki czemu już we wrześniu będzie mógł przystąpić do prac nad ścieżką dźwiękową.
Instrumenty klawiszowe dają nieograniczone możliwości coverowania różnych utworów. Muzyk może (teoretycznie) grać jednocześnie po 10 nut, co daje nam (już praktycznie) 10 różnych dźwięków składających się w jedną całość. Dzięki temu pianista jest w stanie zagrać różne aranżacje orkiestrowe, czy piosenki z podkładem oraz wokalem jednocześnie - i choć rzadko wykorzystuje wszystkie 10 dźwięków naraz, to i tak kompozycje są znacznie bardziej złożone niż w przypadku większości innych instrumentów.
To już pewne – po kilku miesiącach zabawnych, słownych przepychanek John Williams potwierdził (dzięki, Variety), że skomponuje ścieżkę dźwiękową do ósmego epizodu Gwiezdnych wojen. Kompozytor zacznie prace nad soundtrackiem po napisaniu muzyki do filmu science-fiction Ready Player One w reżyserii Stevena Spielberga (premiera w marcu 2018 roku).
Hans Zimmer, jeden z największych współczesnych kompozytorów, poinformował na antenie BBC News, że Batman v Superman: Świt sprawiedliwości jest ostatnim filmem o superbohaterach, do którego zdecydował się napisać ścieżkę dźwiękową.
Zdecydowana większość ludzi nie zostaje w kinie do samego końca seansu – komu w końcu chciałoby się oglądać przez ponad 10 minut listę płac, z wyszczególnionymi wszystkimi nazwiskami oraz partnerami? Można, w pewnym sensie, naciągnąć widza na przetrwanie chociaż początkowej fazy napisów – na przykład, po każdym filmie Marvela fani oczekują sceny „po napisach”, w której zostaje zapowiedziany kolejny film z tego uniwersum. Nie każdy jednak ma taką możliwość – i wtedy w grę wchodzą filmowe piosenki.
To były fajne czasy. Siadasz przed telewizorem ze znajomymi, pełen ekscytacji i zapału. Są kanapki z serem żółtym, chipsy Ruffles, czy inne Rebels, jest picie w woreczku. Telewizor podłączony do magicznego pudełka – odtwarzacza kaset wideo. Równie magiczna taśma w pudełku z mega twardzielem na okładce i wystrzałową nazwą filmu -. To będzie dobre kino. Wkładasz kasetę do odtwarzacza, na ekranie pojawia się seria glitchy obraz jest nierówny. Używasz pokrętła dostrajania obrazu, w końcu w Twoim modelu odtwarzacza nie było jeszcze automatycznego. Jeszcze chwila, obraz uspokaja się, ale i tak jest lekko przebarwiony i krzywy po prawej stronie – kaseta odtworzona była chyba sto razy. Ale i tak jest dobrze – zaczyna się seans poprzedzony elektryzującą muzyką. Muzyką doby filmów VHS.