Mają rozmach… organizatorzy. W ciągu jednego przedłużonego weekendu, od 1 do 4 czerwca, w kilku halach Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie odbywają się dwie (a trzy, jeśli liczyć Edu Expo) ciekawe imprezy dla graczy, maniaków seriali, filmów, książek, mangi i anime oraz komiksów. Ogromna powierzchnia wystawiennicza wypełniona atrakcjami dla odwiedzających.
Już w zeszłym roku, gdy wrzucałem swoją relację z pierwszej edycji Good Game Expo, czułem, że impreza ma potencjał. Cieszyła mnie też jej obecność w kalendarzu, bo każdy taki event integrujący społeczność graczy jest czymś mile widzianym. Tym razem organizatorzy postanowili jednak nie tylko zebrać w jednym miejscu fanów wirtualnej rozrywki, ale też ściągnąć wszystkich polskich fanów ciekawych historii opowiadanych na kartach komiksów, mang i książek oraz maniaków uwielbianych przez miliony uniwersów, z Gwiezdnymi Wojnami i Grą o Tron na czele.
Warsaw Comic Con
Zaczynam od Warsaw Comic Con, bo mam wrażenie, że przyćmił on nieco odbywające się w tym samym terminie i po sąsiedzku Good Game Expo. Dało się to już zauważyć po sporych grupach odwiedzających, które poruszały się po halach. Ich celem nie były rozgrywki multiplayerowe w popularnych bijatykach, turnieje w League of Legends, Heartstone’a czy Counter-Strike. Oni polowali na gadżety, biegali po prelekcjach, fotografowali się z gadżetami z ulubionych seriali i filmów lub szykowali się na spotkania z gwiazdami i „gwiazdami” (YouTube’a). Ewentualnie przyjechali w piątek posłuchać koncertu Dawida Kwiatkowskiego (co tam się pod tą sceną wyprawiało!).
![](./galeria/ilustracja/36_234128535.jpg)
W piątek jeszcze gwiazd z Ameryki nie było, ale w sobotę i niedzielę fani Gry o Tron czy Pamiętników Wampirów będą mogli posłuchać paru swoich ulubieńców z ekranu, popstrykać im fotki, posłuchać ich odpowiedzi na rozmaite pytania lub wziąć autograf. Dobry pomysł organizatorów i ciekawe nazwiska jak na początek.
![](./galeria/ilustracja/36_234128668.jpg)
Odwiedzający mogą wpisać sobie kilka obowiązkowych punktów do programu wycieczki po halach. Wypada choćby usiąść na najsłynniejszym tronie i zrobić sobie fotkę na pamiątkę. Tyle osób zginęło, próbując to osiągnąć, a tu wystarczy tylko swoje odstać w kolejce.
![](./galeria/ilustracja/36_234128757.jpg)
Mocną reprezentację na Warsaw Comic Conie mają Gwiezdne Wojny. Jest sporo modeli do obejrzenia, można cyknąć zdjęcie z C-3PO, pooglądać kostiumy z filmowego planu i znakomicie przygotowane modele najsłynniejszych statków z uniwersum.
![](./galeria/ilustracja/36_234128861.jpg)
Malkontenci mogą narzekać, że momentami ten cały Warsaw Comic Con to pomieszanie z poplątaniem, bo tutaj niby Gra o Tron i Gwiezdne Wojny, a na scenie jakiś Kwiatek, niedaleko dżungla Neli, a do tego wystawa (genialna!) budowli z klocków Lego. Mnie to jednak przypasowało, bo co chwila było się gdzie zatrzymać, by coś podziwiać.
![](./galeria/ilustracja/36_234128948.jpg)
Nie brakuje w programie Warsaw Comic Conu prelekcji i wykładów. Wypowiadają się znani pisarze, pasjonaci, omawiany jest szeroki zakres tematów, które przybliżają wątki z filmów i seriali, literaturę lub kultury różnych państw. Żeby nie było jednak zbyt cukierkowo – osoba, która wpadła na pomysł, by miejsca z prelekcjami dotyczącymi mangi/anime umieścić niedaleko sceny koncertowej powinna popełnić harakiri. Zamiast słuchać o kulturze Japonii, słyszało się piski Kwiatonators.
![](./galeria/ilustracja/36_234129023.jpg)
Jeśli zabrało się na Warsaw Comic Con i Good Game Expo 2017 portfel, to prawdopodobnie mocno się on uszczuplił. Gadżetów przeróżnej maści były setki, do tego loterie i konkursy – mało kto wychodził z hal z pustymi rękami, bo wysokiej jakości dóbr nie brakowało.
Good Game Expo 2017
Samo Good Game Expo niewiele się zmieniło – to nadal impreza stawiająca na turnieje, której po prostu nie wypada porównywać do konkurencyjnych wydarzeń. Osoby pasjonujące się Counter-Strike’em, League of Legends, Overwatchem, szukające okazji, by pograć w FIFA17 i poobijać sobie wirtualne facjaty w Mortal Kombat, Tekkenie i Street Fighterze spędzą w halach kilka godzin z bananem na twarzy. Sam przetestowałem natomiast, jak bawi się tam gracz przeważnie single-playerowy. No i cóż, jest w tym aspekcie średnio, bo stanowisk do zabawy jest nadal moim zdaniem trochę za mało. Piątek nie notował jeszcze pewnie rekordowej frekwencji, a już trzeba było się naczekać, by z kimś pyknąć w sportówkę czy bijatykę. Żadne wielkie premiery też nie dojechały, choć za pozytywne zaskoczenie odbieram obecność stanowiska Nintendo. Switch, 3DS, WiiU – były wszystkie konsole, były nowe tytuły i całkiem spore grupy zainteresowanych. Bardzo dobry ruch polskiego dystrybutora, który wobec braku konkurencji skupił na produktach Nintendo uwagę wszystkich.
![](./galeria/ilustracja/36_234129082.jpg)
Obecność na Good Game Expo 2017 może sprawić, że konsole Nintendo zacznie posiadać w naszym kraju więcej niż te często wspominane „trzy osoby”. Zelda, Splatoon, Yo-Kai – sektor Ninty miał czym przykuwać wzrok i robił to całkiem skutecznie, patrząc na rosnącą z czasem liczebność osób przy konsolach.
![](./galeria/ilustracja/36_234129187.jpg)
Znowu mocno trzymają się na Good Game Expo planszówki. Miejsc do sprawdzenia nowych tytułów i ogrania uwielbianych klasyków ze znajomymi nie brakuje, a jak wszyscy dobrze wiemy – to właśnie tego typu gry integrują najlepiej. Zawsze można też sprawdzić interesujące nas pozycje przed ich zakupem, to warta uwagi opcja.
![](./galeria/ilustracja/36_234129255.jpg)
Znalazły się nawet bitewniaki – niespełnione marzenie wielu z nas
![](./galeria/ilustracja/36_234129326.jpg)
Just Dance jest obecne na każdym tego typu evencie i zawsze cieszy się dużą popularnością. W piątek przeważały na parkiecie panie, co stawiam, miało związek z koncertem Dawida K.
![](./galeria/ilustracja/36_234129416.jpg)
Turnieje, turnieje, turnieje. Zupełnie inaczej bawią się na Good Game Expo osoby, które śledzą rozrywki wieloosobowe w obecnych na imprezie grach lub same w nich uczestniczą. Organizacja wygląda na profesjonalną, prowadzący umiejętnie podgrzewają atmosferę.
![](./galeria/ilustracja/36_234129593.jpg)
Znowu jest obecna retro-strefa, która nawet urosła w siłę. Starzy i młodzi testują klasyki, wymieniając się wspomnieniami (ci pierwsi) i krytycznymi uwagami (ci drudzy). Ale że PS2 z Enter the Matrix znalazła się w strefie retro? ;)
![](./galeria/ilustracja/36_234129655.jpg)
Niech za potwierdzenie rozmachu wydarzenia świadczy fakt, że jego częścią składową były dwa sektory na wolnym powietrzu pomiędzy halami, na których znajdowały się strefy food-trucków, kultowych samochodów, post-apo i fantasy. Jedli tam, grali na bębnach, tłukli się mieczami i sprawdzali celność na strzelnicy.
![](./galeria/ilustracja/36_234129735.jpg)
Wypada też napisać chociaż te dwa zdania o Edu Expo, gdzie prezentowano mniej lub bardziej naukowe projekty. Niektóre doskonale potwierdzały, że można uczyć ciekawie i wykorzystywać do tego np. wirtualną rozrywkę.
![](./galeria/ilustracja/36_234129808.jpg)
Nie zabrakło też cosplayów. Ilościowo w piątek było bez szaleństw, ale chapeau bas za przygotowanie i budowanie dobrego nastroju dla wszystkich przebranych Pań i Panów. To Wy tworzycie klimat takich imprez.
W galerii poniżej znajdziecie też dokumentację dodatkowych atrakcji dostępnych dla zainteresowanych. Wśród nich:
- spływ z martwiakiem
- chwyt za orzechy by Deadpool
- rajd po food-truckach
- starcia nagich grubasków
- krwawe wypadki przy inscenizacjach
- seksowne motocykle
- jajka z niespodzianką
- piszczące fanki Dawida Kwiatowskiego
- wyścigi samochodów RC