"Wierzenia i starożytna broń nie mają szans wobec dobrego blastera." - Han Solo
Gwiezdne Wojny to nie tylko walki w przestrzeni kosmicznej, ale również i bitwy na lądzie, w których wykorzystuje się broń palną tego uniwersum - blastery. W poprzednim wpisie przyjrzeliśmy się pochodzeniu tych najbardziej popularnych, mających swoje korzenie w karabinach i pistoletach znanych z I i II wojny światowej. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego filmu Łotr 1. Pomimo, iż rozgrywa się tuż przed klasyczną trylogią i zawiera znane już modele, to wprowadza jeszcze kilka nowych spluw miotających wiązki skupionej energii, opartych na klasycznych egzemplarzach amerykańskiego i niemieckiego arsenału.
Blaster Pistol A180
Podręczny blaster głównej bohaterki Jyn Erso oglądamy głównie w formie pistoletu, ale dzięki grze Battlefront wiadomo, że można go szybko skonfigurować do karabinku lub nawet karabinu snajperskiego. Podobnie jak w przypadku osobistej broni Hana Solo i blastera, który wręczył Rey w Przebudzeniu Mocy, tak i tym razem mamy do czynienia z klasycznym niemieckim pistoletem z czasów I wojny światowej - Lugerem P08. Luger jest w zasadzie jeszcze bardziej kultowy, niż Mauser Hana Solo. W czasie II wojny światowej traktowany był przez aliantów jako trofeum wojenne, a Niemcy skwapliwie wykorzystywali to, ukrywając miny w pozornie porzuconych Lugerach P08.
BlasTech A-300 i jego pochodne
Słynny karabinek AR-15 na którym oparto konstrukcję M16 i M4 słynie ze swojej modularności i łatwego przekształcania od pistoletu do długiego karabinu snajperskiego z lunetą. Tę zaletę wykorzystano również w Gwiezdnych Wojnach. AR-15 obecny był już filmie Powrót Jedi, jako blaster A280, a w Łotrze 1 widzimy jego kolejne wersje i rozwinięcia.
Kapitan Cassian Andor używa właśnie pistoletowej wersji blastera A-300, a więc karabinka AR-15. Charakterystyczne kształty M4 widoczne są na pierwszy rzut oka, pomimo usunięcia kolby i zastąpienia lufy dziwnym kikutem, podobnym do granatu 40mm. Zastosowano też standardowy magazynek Stanag, ale o pojemności 20 nabojów.
Oddział szturmowy rebeliantów wykorzystuje zmodyfikowane wersje blastera A280 z Powrotu Jedi - BlasTech A-300, występujący tak samo jak A180 w postaci karabinka szturmowego i karabinu snajperskiego. W porównaniu do A280 mają one zupełnie inne zespoły lufy, celowniki oraz kolby - tu zdecydowanie widać użycie bogatego wyboru dostępnych dziś elementów dla współczesnej broni palnej. Mamy oświetlenie taktyczne, różnorodne montaże do optyki jak i zupełnie wymyślone dodatki przez speców od rekwizytów. Pomimo modyfikacji i znacznego przedłużenia broni z nowym gniazdem magazynka tuż przed tym oryginalnym - korpus M16 i tak bardzo rzuca się w oczy.
UT-60D Mounted Blaster
Oddziałom lądowym należy się wsparcie z powietrza, nie tylko w postaci śmigających X-Wingów, ale też i bardziej precyzyjnego ognia kawalerii powietrznej. Podobną rolę do strzelca pokładowego w helikopterze nad wietnamską dżunglą odegrał w filmie mały, ale zadziorny Bistan, strzelając ze statku blasterem UT-60D. Nawiązanie do wojny wietnamskiej nie jest przypadkowe. Ciężki blaster UT-60 to nic innego, jak właśnie słynny karabin Johna Rambo - M60, zwany potocznie „świniakiem”.
DT-29 Heavy Blaster pistol
Główny antagonista w filmie Łotr 1 - Orson Krennic - nosi ze sobą pistolet blasterowy sporej mocy DT-29. Według informacji z gry Battlefront, ten ciężki blaster zapewnia ogromną siłę strzału i większą szybkostrzelność niż blaster Jyn, ale wymaga ręcznego przeładowania. Na pierwszy rzut oka to dość dziwny pistolet obudowany boazerią, z wyglądu podobny zupełnie do niczego, ale wprawne oko dostrzeże dwa drobne elementy, które zdradzają jego pochodzenie. To chwyt pistoletowy, kabłąk i spust! Za bazę do tak sporych przeróbek posłużył słynny niemiecki pistolet maszynowy z II wojny światowej MP40.
W filmie widać również wymienione w poprzednim artykule blastery DLT-19 oparte na karabinie MG34, T-21 (brytyjski Lewis Gun) oraz używane masowo przez szturmowców Imperium E-11, czyli pistolet maszynowy Sterling - tu jednak znacznie zmodyfikowane, często z kolbą od karabinku HK416 czy latarką takyczną.
Prawdziwą zagadką pozostaje jednak broń Baze’a Balbusa. Ogromny blaster jest w dużym stopniu obudowany plastikiem, co przy braku wyraźniejszych zdjęć rekwizytu nie pozwala wychwycić szczegółów umożliwiających identyfikację. U boku widoczna jest jedynie zamontowana latarka X300 firmy Surefire.