Chyba większość z was lubi, tak jak ja, poczytać sobie komentarze innych ludzi mając jakąś opinię w danym temacie. Zwłaszcza jak to negatywna opinia na jakiś temat. Pamiętam, że po Suicide Squad pierwsza myśl była "WTF" a potem, po długiej pustce jeśli chodzi o myśli, nastąpiło przeglądanie na zmianę Metacritic i IMDB w poszukiwaniu ludzi, którzy potrafią opisać co czuję.
I tak przeglądając co miesiąc komentarze na Facebooku pod "W tym miesiącu w ramach abonamentu PlayStation Plus dostaniemy..." zredefiniowałem sobie pojęcie "przesada". I tak utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie potrzebują problemów a nie rozwiązań problemów. I tak sobie cichutko wzdycham.
W tym momencie chyba dobrze by było zaznaczyć, że jeśli nie dotyczy Cie ten problem i jesteś tu tylko po to, żeby napisać komentarz, że komputery są lepsze, albo nie ma takich problemów z Games With Gold to chciałbym Ci pogratulować: bez ludzi takich jak ty internet byłby zupełnie innym miejscem.
I zdecydowanie nie jest to komplement.
Ale wracając do tematu głównego:
Gdyby ktoś nie wiedział: PlayStation Plus to forma abonamentu na konsole PlayStation. W opcji prawie 200zł za rok, prawie 80 za 3 miesiące bądź prawie 30zł za miesiąc dostajemy możliwość gry przez sieć na konsolach PS4 (na poprzedniczce było to darmowe) oraz rabaty, dysk sieciowy, ekskluzywne... pierdoły i oczywiście 2 starannie wybrane gry miesięcznie "za darmo".
Wygląda na to, że ostatnimi czasy (konkretnie od kiedy PS3 stało się dla większości „konsolą do starszych gier” a to PS4 jest dominujący; nie nową generacją konsol a obecną) sporo ludzi posiada abonament aby po prostu grać przez sieć. No a dodatkowe materiały i zniżki też są fajnym bonusem, jeśli ktoś kupuje choćby jedną grę na miesiąc.
No ale właśnie - dodatkiem. Chyba nie powinniśmy się oszukiwać i postrzegać „Instant Game Collection” jako coś więcej niż dodatek, odkąd nie pogramy przez sieć bez subskrypcji PS Plus. Czy to jest fair, że mogą dawać "byle co"? Nie. Zdecydowanie nie. Ale nie dają byle czego - patrząc na screen z Wikipedii możemy dostrzec, że jest przynajmniej jedna gra 8/10 miesięcznie, a że indyk/nie w moim stylu/cały czas to samo... cóż... nie jest to forma zaglądania w zęby?
Nie zrozumcie mnie źle: osobiście też nie jestem faworytem 50% rozdań z ostatnich 12 miesięcy (a może nawet 24) jeśli chodzi o PlayStation Plus Instant Game Collection. Wszystko próbuje odpalić i dać temu szansę, bo nie chcę się zamykać na gatunek, ale często po 15-30 minutach kończy się na de-instalacji i absolutnym zapomnieniu.
Wracając na Wikipedię: możemy stwierdzić, że Metacritic (może nie idealne narzędzie pomiaru, ale zawsze jakieś narzędzie) ocenia wszystkie te gry na średnie bądź dobre. Oczywiście zakładamy, że 5 to jest gra, która jest po prostu średnia, ale nie zła, a nie to, że 6 to już gra fatalna, bo wszystko poniżej 9/10 to chłam.
Chociaż sporo ludzi szufladkuje coś jako "crap" bo dostało "tylko" 7/10. Zawód roku. Zamknąć studio, spalić wszystkie kopie gry, spuścić psy na twórców...
No ale bądźmy szczerzy: zdanie "Gry co miesiąc: możesz co roku pobierać 24 starannie wybrane gry na PS4™", które jest napisane na opisie produktu, jakim jest miesięczna subskrypcja PS Plus, nie jest błędne. Kryteria "starannego wyboru" nie są wyszczególnione - dorabianie sobie ideologii jest naszym błędem.
Pisząc to właśnie do mnie dotarło, że jakby dawali same gry 3/10 to mogli by powiedzieć "Wybraliśmy gry tak fatalne, że z uciechą złapiecie za produkty 6/10" i pewnie by się wybronili.
I to się da nanieść na wszystko co sprzedaje kota w worku: jeśli mamy tylko powiedziane, że kot będzie zadbany to musimy się liczyć z tym, że to może być wszystko od Persa po Jaguara. Przykład z Loot Crate: Jeśli tematem przewodnim jest Marvel i dostanę t-shirt z Agentem Coulsonem to nie jest tak, że jestem oszukany. Avenger z niego żaden, ale dostałem to co mi obiecano.
Ale przede wszystkim, pod każdym wpisem na Facebooku o grach w ramach abonamentu czytam komentarze o tym, jak beznadziejne są te gry, jak PlayStation ich wykorzystuje (!), obrabia ich z pieniędzy (!), żałują kupna konsoli przez te marne darmówki (!) i wciąż co nie wiem czy jest "trolowanie" czy szczera reakcja, więc nie do końca wiem jak sobie z tym radzić. Przyczyna jest prosta i da się ją zamknąć w zabawnym zdaniu z punktu widzenia logiki: nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Przestań za to płacić jak Ci to tak przeszkadza. Po prostu. To naprawdę TAK proste. Może zapoczątkujesz nurt, po którym Sony zacznie dawać same wspaniałości. No i zaoszczędzisz na jedną paczkę fajek miesięcznie. Albo uzbierać i po ponad roku być w stanie za te pieniądze kupić jeden, nówka tytuł AAA. Może nawet dobry. Taki 7/10.
To nie jest tak, że ISIS walczy z nami grożąc nam atakiem terrorystycznym, jeśli zrezygnujemy z PlayStation Plus.
No... chyba, że tak jest. Jeśli tak jest i teraz stoi nad Tobą terrorysta z maczetą i kałachem, krzyczący, że zginiesz jak choćby wejdziesz na ustawienia subskrypcji w profilu PlayStation Network, to bardzo, ale to bardzo Cię przepraszam.
Napisz komentarz, że "Komputery są lepsze" czy coś to może Policja to przeczyta i zorganizuje jakąś akcję, żeby Cie odbić.
Na filmach takie rzeczy działają.
A nuż kogoś uratuje dzisiaj.
Bonus: Ale przynajmniej wygląda na to, że to nie tylko Polacy narzekają na wszystko. #mrbrightside
Przypis Autora: Celowo pomijam porównywanie Games with Gold (podobnej usługi dla posiadaczy konsoli Microsoft) z PlayStation Plus. Mimo, że sporo najgłupszych komentarzy leci w tym kierunku, nie chcę, żeby to poszło w porównywanie produktów.