eBox – nowa konsola czy marna podróbka Xboksa? - Olek - 18 sierpnia 2010

eBox – nowa konsola czy marna podróbka Xboksa?

Skośnoocy producenci wyrobów „wszystkopodobnych” przygotowują własną wersję konsoli Xbox 360. Urządzenie o nazwie eBox trafi do sprzedaży najprawdopodobniej na początku przyszłego roku i dostępne będzie w pakiecie z ok. 30 grami oraz kontrolerem przypominającym w działaniu Kinecta. Co ciekawe, nie jest to typowy wyrób marki „krzak”. Konsolę produkuje firma Eedoo, która ma powiązania z koncernem Lenovo i konsorcjum finansowym Legend Capital.

Pierwsze materiały na temat eBoksa przeciekły do Internetu kilka dni temu. Na filmiku wideo zaprezentowanym przez serwis Tudou widać białe urządzenie z charakterystycznym symbolem dłoni i literką „e”. Podobieństwo do Xboksa nie jest szczególnie porażające, a sama obudowa sprawia nawet niezłe wrażenie.

Zagadką pozostają rzecz jasna parametry techniczne konsoli. Z tyłu obudowy widać kilka gniazd: wtyk zasilacza 12V (obrońcy praw zwierząt mogą odetchnąć – żaden chomik nie kręci w środku dynamem), wyjście audio, gniazda HDMI i D-Sub oraz dwa porty do podłączenia urządzeń peryferyjnych. Obecność gniazda 8P8C wskazuje z kolei, że konsola będzie korzystać z połączenia z Internetem.

A co od frontu? Szczelina na przedniej ściance obudowy pozwala sądzić, że urządzenie będzie posiadało wbudowany napęd DVD. Czytnik płyt Blu-ray wydaje się mało realny ze względu na koszty.

Serwis Shanzhaiji dotarł też do pierwszych zdjęć, prezentujących działanie bazującego na detekcji ruchu kontrolera, który współpracować ma z eBoksem. Urządzenie kształtem przypomina kamerę PlayStation Eye Toy, ale pod względem funkcjonalności bliżej mu chyba do Kinecta. Fotografie są marnej jakości i trudno na ich podstawie powiedzieć cokolwiek na temat gier, w jakie można będzie zagrać na konsoli. Jedno wydaje się pewne, fajerwerków na miarę Crysis 2 nie należy się spodziewać.

Nie wiadomo kiedy dokładnie eBox trafi na sklepowe półki. Według chińskiego oddziału agencji prasowej Interfax urządzenie zostanie oficjalnie zaprezentowane w listopadzie, a jego sprzedaż ruszy na początku przyszłego roku.

Całej sprawie pikanterii dodaje fakt, że sprzedaż konsol w Chinach jest oficjalnie zabroniona od 2000 roku. Tamtejszy rząd doszedł bowiem do wniosku, że mogą one w negatywny sposób wpłynąć na rozwój młodzieży, zachęcając do bezużytecznego spędzania wolnego czasu. Firma Eedoo planuje jednak wykorzystać istniejącą lukę prawną. Za Wielkim Murem można bowiem całkiem legalnie sprzedawać konsole typu plug'n'play, a więc z preinstalowanymi grami.

Swoją drogą chińskie embargo na konsole nie jest takie głupie, bo przynajmniej zmusza do inwencji. Producenci „podróbek” już sobie z tym poradzili, wypuszczając m.in. Vii (czyli urządzenie z wyglądu przypominające Wii) oraz klon PlayStation 3 – znany jako The Winner. Nintendo wyciągnęło wnioski i przygotowało iQue DSi, czyli wersję swojej kieszonkowej konsoli z preinstalowaną grą Nintendogs. Sony i Microsoft najwyraźniej jeszcze nie odrobiły tej lekcji.

Olek
18 sierpnia 2010 - 00:26