Siedząc wczoraj późnym wieczorem przed ekranem mojego wysłużonego laptopa wpadłem dosyć przypadkowo na blog Artura Sojki z PPE. Niedawno opublikował on u siebie kilka zdjęć przeobrażonych konsol, którym nadano iście steampunkowy sznyt. Od razu natchnął mnie tym wpisem do działania. Zaowocowało to decyzją o rozpoczęciu publikacji nowego cyklu blogowego. Dziś podjąłem z kolei szybką decyzję o nadaniu mu roboczej nazwy o możliwie swojskim, aczkolwiek nie staropolskim brzmieniu. Tak powstał pomysł na cykl "Odpicowane konsole", który będę aktualizować, gdy tylko "wpadnie w moje ręce" jakaś ciekawa modyfikacja. Zachęcam też Was do aktywnego udziału w życiu cyklu. Jeśli tylko znajdziecie coś naprawdę interesującego, a przy tym świeżego - dajcie znać, najlepiej na maila (jikergol[at]gmail.com).
Jednocześnie pragnę uspokoić wszystkie osoby czekające na nową część "Niezależnie". Wydanie drugie znajduje się w opracowaniu. Z uwagi na finalizowanie magisterki, a w związku z tym brak czasu na dłuższe przetestowanie gry wziętej na tapetę, zostałem zmuszony nieco przełożyć jej upublicznienie. Co się odwlecze, to nie uciecze. A wracając do "Odpicowanych.."
W cyklu zamierzam prezentować wyjątkowe modyfikacje wizualne konsol, które swym rozmachem albo pomysłowością wzbudziły we mnie radość lub pożądanie. Scena, która zajmuje się tego typu działalnością jest już całkiem rozbudowana i bardzo chętnie chwali się swomi dokonaniami. A że ich twórczość nierzadko ociera się o sztukę, uznałem, że warto pokazać ją większej liczbie osób. Dzisiaj zaczynam od steampunkowych wydań stareńkiego, liczącego już 21 lat Game Boy'a.
Granie na tym musi być bardzo utrudnione (szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę konieczność wyczyszczenia styków w slocie na kartridże - patrz zamazane logo Nintendo), ale trzeba przyznać, że na półce zapewne prezentuje się wybornie. Dbałość o szczegóły dosłownie powala i była zapewne powodem do wielkiej dumy twórcy tego Game Boy'a, czyli Thethrisa.
Drugim bohaterem dzisiejszego dnia jest steampunkowa przeróbka Xboksa 360, zaserwowana w połowie ubiegłego roku przez Dopelgundera. Na poniższych fotkach nie widać co prawda wszystkich elementów (dlatego też polecam kliknięcie w zalinkowany wyżej nick, odnoszący do DeviantArta, gdzie znajdziecie więcej zdjęć), aczkolwiek jako taki ogląd daje. Widać, że człowiek musiał się przy tym narobić, co nieco pospawać oraz poskładać do kupy. Efekt jednak, szczególnie nocą, robi wrażenie.
Dzisiejszy odcinek "Odpicowanych konsol" w stylu steampunkowym pragnę zakończyć pokazem PS-trójki stworzonej przez Brass Googles na okoliczności konkursu organizowanego w zeszłym roku przez Codemasters z okazji premiery gry akcji Damnation. Prezentuje się ona wybornie i choć nie zabija liczbą szczegółów, to jednak jako całość tworzy coś naprawdę wyjątkowego. Zwróćcie chociażby uwagę na zegar ze wskaźnikiem "Kill Ratio", pokazujący liczbę martwych ciał na minutę (bliższy wgląd po wejściu na zalinkowanego bloga). Bajer ;).