Przed chwalebnym przyjęciem F1 2010 od Codemasters postanowiłem troszeczkę odkurzyć moją wiedzę na temat Formuły 1. Co prawda od 12 lat oglądam sezon za sezonem (podziękowania dla Niemców z RTL:)), ale gdy ostatnio w rozmowie z kumplem padł temat kultowości tej dyscypliny, za bardzo nie wiedziałem jakim argumentem sypnąć mu na dobranoc, aby się odczepił. Wystarczyło kilka minut szperania po sieci i o to co udało mi się wyłowić.
Na początek odrobina historii, czyli rewelacyjny pojedynek Gilles Villeneuve - Rene Arnoux z 1979 roku w GP Francji.
Rok 1989 i jeden z wielu pojedynków z udziałem Nigela Mansella i Ayrtona Senny. Senna miał wyjątkowego pecha w tym momencie po trafił na marudera, a Brytyjczyk wykorzystał okazję z zimną krwią.
I jeszcze raz Mansell wyprzedza Sennę, tym razem przy obecności iskier:) To jest rok 1991 i GP Hiszpanii.
W 1994 roku na torze Spa Michael Schumacher stoczył swoją pierwszą wielką walkę. Damon Hill wyposażony w opony deszczowe miał teoretycznie przewagę...
Rejdż Niemca sięgnął zenitu w 1997 roku.
Schumacher trafił wreszcie na godnego siebie rywala - Fina Mikę Hakkinena, który na Spa w 2000 roku wykonał jeden z najbardziej ryzykownych manewrów wyprzedzania. Uczestniczący w tym zdarzeniu Ricardo Zonta stwierdził po zawodach, że czuł się jak w bułce do hamburgera.
Jeden z najlepszych onboardów w wykonaniu Juana Pablo Montoyi. Zwróccie uwagę na te fenomenalne kontry przy każdym wyjściu z zakrętów. Tak się jeździ bez kontroli trakcji!
Kolejne filmiki z ery nowożytnej (czy też jak to niektórzy piszą - ery Kubicomanii) w części drugiej, która pojawi się pewnie jeszcze w tym tygodniu.
Trzeba było odpowiedzieć, że wyścigi F1 są jak starcia tytanów. Tyle, że zamiast olbrzymich potworów ścierają się ze sobą wielkie koncerny samochodowe i udowadniają, która myśl techniczna jest lepsza. A przy okazji od czasu do czasu dochodzi do kraksy i maszyny warte kupę forsy rozpadają się na maleńkie kawałeczki:P.
Yeah..poproszę więcej takich filmików..Jako fan F1 od kiedy Kubica ściga się, polecam pojedynek Polaka z Massą w GP Japonii, kiedy Robert jeździł jeszcze w BMW Sauber.
Hehe.... oficjalnie gameplay.pl działa 2 tygodnie, a już nie pamiętam jak to było wcześniej (czyli bez gameplaya). Codzienne nowe wpisy na wiele różnych tematów. Dobry pomysł mieliście z tym blogiem.
Może kiedyś to faktycznie był sport, gdzie więcej zależało od człowieka. Teraz to są nudy jak w polskim filmie. Z prawdziwą rywalizacją nie ma to nic wspólnego (no chyba, że rywalizacją firm i ich budżetów).
Jeśli nie ma kraks lub w trakcie wyścigu nie spadnie ulewa, nie ma absolutnie niczego do oglądania i emocjonowania się.
O ile prezentowane manewry sa rzeczywiscie efektowne, to wcale nie bylo ich tak wiele. Ot starczylo na kilka filmow :)
O ile mam sentyment do dawnych czasow F1, to mimo wszystko wydaje mi sie ze takich naprawde efektownych manewrow wtedy bylo rownie malo jak i teraz. Po prostu - jakby zgrac z ostatnih 5 lat jakies 2 super manewry bylyby podobnie fajne jak te stare.
Polecam dodać do tej listyjeszcze kilka filmików:
niesamowita walka o pozycje i wyprzedzanie Senna vs Piquet na węgrzech w 1986r.
http://www.youtube.com/watch?v=o_OMapFQSHs
senna na gp europy na donington park i jego niewiarygodny wyczyn
http://www.youtube.com/watch?v=cA3Hy0pTjNk&feature=related
oraz polecam obejżeć odcinek z ostatniej serii top gear z materiałem poświęconym Sennie
część pierwsza http://www.youtube.com/watch?v=N9oUii8XHYY
część druga http://www.youtube.com/watch?v=kC9ZeCr5bEA
coś ekstra :)
http://www.youtube.com/watch?v=EOQjYCwgLdE
fajnie, co nie zmienia faktu, że takie rzeczy jak widać dzieją się rzadko i jest to jeden z najnudniejszych sportów do oglądania w telewizji ever
eee, nie - F1 super sie oglada, jak sie ma wiedze na temat tego co sie dzieje na torze. Oczywiscie, nie mam na mysli komentarzu Polsatu :)