Kontrowersje, jakie wzbudziła stosunkowo niewysoka ocena przyznana Dead Rising 2 przez Kwiścia, zachęciły mnie do przeanalizowania tego, z jakim przyjęciem produkcja Capcom spotkała się w pozostałych regionach świata. Okazało się, że sprawa nie jest na tyle prosta, na ile mogłaby się wydawać. Z kolei na deser pokazuje Wam niecodzienne Gramy, w którym pewna Japonka o dużych... zębach, pokazuje nam co ciekawsze fragmenty przygód Chucka Greena.
Wyliczankę zaczynam oczywiście od ocen najlepszych, gdyż każda gra zasługuje według mnie na kilka słów otuchy (co nie oznacza jednak, że DR2 potrzebuje jakiegoś szczególnego wsparcia). Na pierwszy plan wysuwa się zatem nota przyznana przez dziennikarza magazynu Game Informer (9,5/10), dla którego Dead Rising 2 to gra niemal doskonała. W podsumowaniu recenzji możemy przeczytać, że gra jest na tyle rozbudowana i wypchana ciekawostkami, że nawet kilkukrotne jej ukończenie nie pozwoli graczowi ujrzeć wszystkich atrakcji. Z drugiej jednak strony, naszym oczom ukazuje się test brytyjskiego Guardiana, w którym autor nie pozostawia na dziele studia Blue Castle Games suchej nitki. Według niego, DR2 cierpi przez niedopracowaną mechanikę rozgrywki, która uniemożliwia czerpanie większej radości z tytułu zabawy.
Pozostałe z grona kilkudziesięciu wystawionych do tej pory ocen kształtują się na średnim poziomie ok. 80%, sugerując nam, że konsolowe Dead Rising 2 (X360, PS3) to produkcja udana, choć pozbawiona większych fajerwerków. Zachodnie serwisy zauważają jednak, że wsparcie formuły gry kilkoma nowościami - w tym trybem kooperacji - w sporym stopniu zwiększyło jej atrakcyjność.