Pod koniec grudnia do polskich kin trafi kontynuacja hitu science-fiction sprzed 28 lat, czyli Tron: Dziedzictwo. Studio Disney wyszło z prostego założenia, iż należy atmosferę przed premierą jeszcze podgrzać. Stąd pomysł, iż to właśnie gra będzie czymś, co przyciągnie dodatkowych widzów. Tron Evolution to kolejna propozycja dla miłośników filmowych licencji rozgrywających się na ekranie monitora (i telewizora:)). Czy Ewolucja będzie warta świeczki? Propaganda Games, znana wcześniej ze średniackiego Turoka, stara się jednak robić dobre wrażenie i stawia na gwiazdy. Głosy bohaterom podkładają nie byle jakie osobistości:
- Olivia Wilde (Tron: Dziedzictwo, Year One)
- James Frain (True Blood, Dynastia Tudorów)
- Bruce Boxleitner (Tron, Tron Dziedzictwo)
- Jensen Ackles (Tajemnice Smallville, Supernatural)
- John Glover (Tajemnice Smallville, Robocop 2)
Jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Materiał ukazujący zakulisowe prace nad nagraniami dialogów zdaje się rozwiewać moje obawy o warstwę audio.