Poniedziałek z premierami - Assassin Apache Potter oraz Dark Fall i Need for Speed - Rock - 15 listopada 2010

Poniedziałek z premierami - Assassin, Apache, Potter oraz Dark Fall i Need for Speed

W obecnym tygodniu mamy aż pięć, dosyć ciekawych premier, chociaż taka naprawdę dużego kalibru jest chyba tylko jedna, a mianowicie Assassin's Creed: Brotherhood. Tak czy siak, trzeba się będzie mocno zastanowić na co wydać pieniądze. Jak informują mnie redakcyjni koledzy czarnym koniem może się okazać Apache: Air Assault, który prezentuje się bardzo ciekawie, a co poza tym?

 

Assassin's Creed: Brotherhood

Zacznę jednak po kolei. Assassin's Creed: Brotherhood, to kontynuacja wybitnej serii, a po świetnej drugiej części, gracze spodziewają się produktu równie wysokiej, o ile nie wyższej, jakości. Wiele wskazuje na to, że mają ku temu podstawy. Tym razem oprócz kierowania poczynaniami assassyna, przyjdzie nam również zając się organizacją zabójców i za jej pomocą zmienić oblicze Rzymu. Po raz pierwszy również sprawdzimy, jak cała historia sprawdza się w wersji multiplayer i to chyba będzie największe wyzwanie dla całej serii. Wprowadzenie do gry dodatkowego trybu, to nie jest wielki kłopot, ale zatrzymanie przy nim graczy na dłuższy czas, może już nie być takie proste. Tak czy siak, otrzymamy kampanię, która długością powinna pobić Assassin's Creed II, a przy tym zagramy w multiplayer, potencjalnie jeszcze wydłużający czas całej zabawy.

 

Apache: Air Assault

 Wspomniany już na wstępie Apache: Air Assault, może się okazać całkiem udaną produkcją. Gra została przygotowana przez rosyjskie studio Gaijin Entertainment, znane z prac nad IL-2 Sturmovik: Birds of Prey.

Apache to typowa zdecydowanie zręcznościowa strzelanina, ale zrealizowana ze sporym rozmachem i zapełniająca w zasadzie spora niszę. O ile mnie pamięć nie myli, to ostatni raz w nasze ręce helikopter bojowy trafił około 10 lat temu przy okazji Gunshipa! i Comanche 4. Najwyższa zatem poraby pojawiło się na rynku coś nowego.

 

Harry Potter i Insygnia Śmierci – część 1

W tym tygodniu również kontynuacja przygód młodego czarodzieja. Tym razem w pierwszej odsłonie dwuczęściowej gry Harry Potter i Insygnia Śmierci. Tytuł skierowany raczej do młodszych. Chociaż trzeba przyznać, że będą to ci sami „młodsi”, którzy zagrywali się swojego czasu w pierwszą część serii, czyli Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Wygląda więc na to, że średnia wieku graczy mocno się podniesie. Tak czy siak, pozycja niemalże obowiązkowa dla fanów książek J. K. Rowling, chociaż może bardziej filmów.

Osobiście należę do tych pierwszych. Z jakiegoś powodów filmowy Harry Potter z bystrego i sprytnego bohatera książki, stał się na pewnym etapie jakąś totalną ofiarą losu, która  swoje sukcesy zawdzięcza zbiegowi przedziwnych okoliczności i zwyczajnego szczęścia.  W książce bohaterem jest Potter, natomiast w filmie rzeczy, które go otaczają. Tak czy inaczej Insygnia Śmierci w sklepach już w tym tygodniu z dojrzalszym bohaterem, a przy okazji z mroczniejszym i cięższym niż dotychczas klimatem.

 

Need for Speed: Hot Pursuit

Za tą część gry odpowiada Criterion Studios. Może niewiele osób o tym wie, ale każda odsłona serii jest projektowana przez innego dewelopera. Kto inny zajmuje się Undercover, czy Shift. Dzięki temu Electronic Arts liczy na zróżnicowanie serii, odpowiednio wysoką częstotliwość wydań oraz na to, że marka się po prostu graczom nie znudzi. Posuniecie dobre, ale przez to produkcje są sobie nierówne i w serii trafiają się także słabsze tytuły. Lada moment przekonamy się zatem na ile udany jest Need for Speed: Hot Pursuit.

 

Dark Fall 3: Lost Souls

Zdecydowanie najmniej emocjonująca premiera, chociaż jest kontynuatorem znanej serii Dark Fall. Fani, którzy zdecydują się na zakup gry, będą mieli okazję odwiedzić lokacje znane z poprzednich części, znacznie jednak mroczniejsze niż dotychczas. Otrzymamy nowy silnik, możliwość swobodnej eksploracji i stary dobry interfejs point-and-click. Seria trzeba przyznać, jest dosyć wiekowa, bo wystartowała w 2002 roku. Na ostatnią część czekaliśmy ponad 6 lat i jestem bardzo ciekawy, jak zostanie przyjęta.

Rock
15 listopada 2010 - 08:51