Zawsze znajduję wiele powodów, dzięki którym mogę odrobinę zaniedbać rynek azjatyckich gier w moich felietonach o MMO, ale prawda jest taka, że za tymi produkcjami po prostu nie przepadam. Przy czym, to nie jest tak, że odrzucam wszystko z góry. W żadnym wypadku. Czytam, oglądam i bardzo często testuję. Dzisiaj na przykład od samego rana robiłem przegląd ważnych azjatyckich gier dla historii MMO i dam sobie rękę uciąć, że dosłownie każdy z tytułów był reklamowany przez nie do końca ubraną, wyidealizowaną do bólu, przedstawicielkę płci pięknej. Właśnie to skłoniło mnie do napisania niniejszego tekstu.
Zaznaczam, że daleko mi do purytanina, zdecydowanie jestem fanem kobiecej urody i złego słowa nie powiem grafikowi, który piękno rozpoznaje poprzez rozmiar biustu. Jednak, to co się wyrabia w stylistyce azjatyckiego MMO woła o pomstę do nieba i sprawia, że kompletnie odechciewa mi się grać, nie mówiąc już o jakiejś poważnej analizie produkcji i napisaniu artykułu na jej temat.
Podobną kwestię poruszałem już kiedyś w jednym z Przeglądów MMO, ale im starszy jestem, im więcej widzę, tym bardziej mnie to przeraża. No ok, przeraża to zbyt mocne słowo. Powiedzmy że mi ciarki przechodzą po plecach kiedy widzę tanie chwyty stosowane przez deweloperów, szczególnie kiedy sobie uświadomię, że to działa.
Wiadomo, że mężczyźni stanowią zdecydowaną większość, jeśli chodzi o zainteresowanie grami. W przypadku tytułów MMO, stosunek mężczyzn do kobiet wynosi grubo ponad 10 do 1, przynajmniej jeśli chodzi o użytkowników. Bo w samej grze co druga postać to kobieta. Jeśli ktoś lubi wczuwać się w rolę, a ja tak, to w typowym azjatyckim MMORPG czuje się jak w raju transwestytów. Przy czym zaznaczam, że nie mam nic przeciwko transwestytom. Normalna sprawa, po prostu każdy człowiek czuje się odrobinie nieswojo w towarzystwie, do którego nie przywykł.
Stylistyka totalnie mnie osłabia, o ile bez większych problemów znoszę wyidealizowane, piersiate nastolatki (których notabene wyraz twarzy poddaje w wątpliwość pełnoletniość), to kompletnie metroseksualni faceci zwalają mnie z nóg. Zapomnij bracie o imersji kiedy taka parka, tańcuje roznegliżowana w jakiejś badziewnej elfiej osadzie. Proszą tylko o wsparcie finansowe, posługując się przy tym powalająca elokwencją - "gief money plx".
No dobra, ale zbaczam z tematu. Pytanie jest więc takie. Do jakiego stopnia można rozmiłować się w grze MMO, jeśli jest kiepska, ale oferuje urocze panny? Drugie pytanie podobne. Czy dobrą grę MMO, może zrujnować przesadne podkreślanie drapieżnej seksualności płci pięknej?
Mam jeszcze jedno bardzo ważne pytanie. Jaki jest wkład azjatyckiego MMO w gatunek, z punktu widzenia europejskiego gracza? Coś mi tam do głowy przychodzi, ale ciekaw jestem waszych opinii.
P.S.
Załączona galeria, to oczywiście obrazki z gier. Chciałbym zwrócić waszą uwagę na trzy pochodzące z Counter Strike Online. Można sobie zatem po raz pierwszy wybrać postać kobiety, ale po tym co tu widzę, nie jestem pewny czy to dobrze czy źle. Swoją droga muszę się przyjrzeć grze bliżej, co prawda to nie MMO, ale niewątpliwie podkreśla punkt widzenia azjatyckich deweloperów.
Wole rozneglizowane panienki z TERA niz to --->
Co jest bardziej "karykaturalne" pozostawiam do osadu kazdemu z osobna.
Koniec tematu.
Kabraxxis w zasadzie wyczerpał temat :)
Thx. :)
Jeszcze slowko do rocka.
Cze,u nic nie piszesz o gierce zowiacej sie RIFT? Imho najbardziej obiecujace MMO 2011 roku (bo Gw2 nie wyjdzie w 2011 raczej) a tu taka cisza? Na kazdym serwisie o MMO recki z bety/wrazenia... nie grales?
Z checia przeczytalbym recke fanboja WoWika. :) Zwlaszcza ze gra jest takim nowym/lepszym WoW.
Może ten Rift jest "nowym WoW" ale na pewno nie lepszym. Sam miałem dostęp do tych 3 bet które ostatnio były. W pierwszej pograłem najdłużej, w drugiej jakąś godzinkę, a trzeciej nie chciało mi się już nawet włączać. Trudno jest tak szczerze mówiąc opisać dlaczego ta gra jest słaba, niby wszystko jest co trzeba, ale nie ma w sobie jakiejś, nazwijmy to "magii", świat nie przyciąga, a wręcz odpycha. Do tego cholerne lagi (wiem wiem beta, stara śpiewka) i olbrzymie spadki wydajności przy większej ilości ludzi (np inwazje). Kiedyś liczyłem na tą grę, ale teraz nie wróżę jej sukcesu.
Na wszystko przyjdzie czas, teraz testuję Black Prophecy, a nie mogę o tym za bardzo na razie pisać.
"Może ten Rift jest "nowym WoW" ale na pewno nie lepszym. Sam miałem dostęp do tych 3 bet które ostatnio były. W pierwszej pograłem najdłużej, w drugiej jakąś godzinkę, a trzeciej nie chciało mi się już nawet włączać. Trudno jest tak szczerze mówiąc opisać dlaczego ta gra jest słaba, niby wszystko jest co trzeba, ale nie ma w sobie jakiejś, nazwijmy to "magii", świat nie przyciąga, a wręcz odpycha. Do tego cholerne lagi (wiem wiem beta, stara śpiewka) i olbrzymie spadki wydajności przy większej ilości ludzi (np inwazje). Kiedyś liczyłem na tą grę, ale teraz nie wróżę jej sukcesu."
Zakladam ze nie widziales jak wygladal WoW w becie... :) Moze to i dobrze. hehe
Ja moglbym napisac dokladnie to co ty napisales zamieniajac miejscami slowa "rift" i "wow".
Co do technikalii - sprawdz swoj komp i lacze bo akurat od strony technicznej to najlepsza beta EVER w jakiej mialem przyjemnosc brac udzial (przynajmnije jesli chodzi o latency i serwery bo z performance to jeszcze musza sie napracowac). I to jest powszechna opinia na wiekszosci portali.
PS. WSZYSTKO jest lepsze od WoW. : ) Wow jest w tym momencie tak nudny, powtarzalny i odtworczy ze bardziej sie nie da. W sumie to blad ze porownuje RIFTa do WoW'a.. po co rownac w dol. : )
Śmiem twierdzić, że levelowanie w nowych strefach w WoW nudne nie było, głównie dzięki wielu niestandardowym questom. A co do powtarzalności... Znasz jakieś MMO bez tego syndromu? Dostajemy endgame i gramy. MMO nie bybłoby powtarzalne, tylko jeżeli co miesiąc dochodziłyby nowe elementy do endgame'u.
Ja mam poprostu ogromny przesyt WoWem i tym co zrobily w niego dodatki (Vanilla nostalgia here).
A Blizzard poprostu nie rozwija gry po mojej mysli tylko dodaje wiecej i wiecej tego samego.
Przyklad; Dla mnie Cata byl "must have" do czasu jak przeczytalem o wywaleniu Patch Of The Titans. Chyba jedyne feature, ktore rzeczywiscie zaslugiwal na zainteresowanie. Niestety - wywalony.
Ja to rozumiem - to ich prawo rozwijac gra jak im sie podoba tak jak i moim prawem jest nazwanie jej nudna i powtarzalna. I nie zmieniaja tego "niestandardowe questy", w ktorych jest niestety dla mnie wiecej parodii niz klimatu. Zreszta w WoWie bardzo malo juz zostalo z klimatu jakkolwiek dla mnie strawnego.
Pierwszy obrazek przedstawia Mroczna Elfke z Lineage2 ubrana w Demon Set (grade C) a w reku trzyma Staff of Evil Spirit (grade B) - heh, grajac tyle lat w ta gre, zna sie na pamiec wyglad wszystkich itemow, tyle ze te pokazane na obrazku sa sprzed ladnych 4-5 lat - teraz sa bardziej seksowne ubranka :)
Nawiazujac do TERA Online polecam zapoznac sie z najnowszym trailerem, po ktorym widac mniejwiecej czego mozemy sie spodziewac po grze -> http://www.youtube.com/watch?v=R_hXTJw9HrU&feature=player_embedded
"PS. WSZYSTKO jest lepsze od WoW. : ) Wow jest w tym momencie tak nudny, powtarzalny i odtworczy ze bardziej sie nie da. W sumie to blad ze porownuje RIFTa do WoW'a.. po co rownac w dol. : )"
Kabraxxis zagraj w Cataclisma i znajdź mi grę MMORPG z bardziej oryginalnymi questami, niż te w najnowszym dodatku do WoWa.
A co do female. Preferuje umiar, a tego azjatyckim MMO brak. Bardziej wole nawet dziewczyny z WoWa. Jeszcze bardziej mnie drażni jak oprawią to w mangę. Po prostu nie trawię takiej stylistyki.
tak tak, jasne mam słabego kompa i to tylko moja wina że klatki spadają, w takim Aionie też tylko ja musiałem wyłączać modele postaci i grać na samych nickach, nikt inny tego nie robił....taaaa.
"wszystko jest lepsze od WoW"
kolejna wielka mądrość, nawet mi się nie chce tego komentować.
Z kilkoma osobami z gildii też napalaliśmy się na RIFTa i już wszyscy odpadli. Gra nie ma do zaoferowania kompletnie nic ciekawego:
- Rifty - public questy z Warhammera z tym że losowe
- Klasy - kalka z wielu gier dodatkowo brak balansu i 80% graczy chodzi z petami
- questy - zabij, przynieś, nuda i nic więcej a dodatkowo questów jest tyle żeby level wbić jak się jednego nie wykona to grind
- świat - mało ciekawy wręcz odrzucający
- grafika - Age of Conan jest lepsza i chodzi 100x lepiej
- crafting - wszystko to gdzieś już było
Jak dla mnie to będzie klęska roku.
Rock mam pewne pytanie chodzi o black Prophecy wpisałem beta key i wszystko ale nie wiem jak mam się zalogować albo ściągnąć
@oskar - w mailu z informacją, że dostałeś się do bety muszą być wszystkie potrzebne linki. Ja nie mogłem sie zalogować na forum gry, ale do klienta już bez problemów.
Przepraszam za problem to było w E-malilu na stare konto
Rock dziękuje za pomoc
Prawdę powiedziawszy to nie pamiętam szczegółów. Wiem tylko, że nie miałem żadnych, najmniejszych problemów.
"Pociągające" kobiety to jedna z głównych cech gatunkowych azjatyckich MMO.
Galeria bardzo fajna :D
Tak sobie myślę, że dla tych panienek jednym z podstawowych skilli, które się podnosi na maxa powinno byc golenie ;)
żeby nie było, mi podoba sie ta stylistyka