Koncern Electronic Arts najwyraźniej chce zrehabilitować się za koszmarną, czwartą odsłonę cyklu Command & Conquer, bo dał zielone światło kolejnej grze z tej serii. Nie byłoby w tym pewnie nic zaskakującego, gdyby nie dwa interesujące fakty. Po pierwsze: Tyberyjski zmierzch miał być ostatnim odcinkiem słynnej sagi; po drugie: za powstanie najnowszej odsłony odpowiada studio Victory Games, na którego czele stoi Jon van Caneghem.
Główny projektant pierwszych czterech gier z serii Heroes of Might and Magic został zatrudniony przez Electronic Arts w 2009 roku. Niedługo potem Amerykanin został mianowany szefem nowego studia Victory Games, któremu wyznaczono ambitny cel – wskrzeszenie marki Command & Conquer. O nowej produkcji nie wiadomo na razie nic, poza tym, że będzie tytułem ekskluzywnym na PC. Jon van Caneghem obiecuje, że pierwszych poważnych informacji należy spodziewać się w kolejnych miesiącach bieżącego roku.
Czyżby zapowiadał się restart serii z prawdziwego zdarzenia? Mam taką nadzieję!