MMA #5 - Kto jest kim - Pat Miletich

Oglądałem ostatnio jedną ze starych gal UFC, trzydziestą pierwszą dokładniej rzecz biorąc. Jedną z głównych walk tego wieczoru była kolejna obrona tytułu przez Pata Mileticha. Po zaciętej walce pierwszy mistrz wagi półśredniej nie obronił tytułu. Stracił go na rzecz Kanadyjczyka, Carlosa Newtona. O Newtonie kiedyś może napiszę, tym razem w paru słowach przedstawię pierwszego mistrza wagi lekkiej i półśredniej.

Słowo wyjaśnienia na początek. Pat pokonując podczas Ultimate Brasil Mikey’a Burnetta zdobył pas wagi lekkiej UFC. Po pewnym czasie w federacji nastąpiły zmiany i Miletich razem ze swoim pasem trafił do wagi półśredniej. W sumie pięć razy bronił tytułu, stracił go raz, we wspomnianej wyżej walce z Carlosem Newtonem.

Pat Miletich (przydomek The Croatian Sensation) jest postacią o tyle ciekawą, że do tej pory jest obecny w świecie MMA. Po pierwsze jest komentatorem – dla federacji Strikeforce. Po drugie prowadzi szkołę Miletich Figting System która od 1997 roku wyszkoliła i dalej szkoli przedniej klasy zawodników. Kilka nazwisk na pewno znacie – Matt Hughes (i jego brat bliźniak) Jens Pulver (który cały czas czeka na swój artykuł) czy pogromca naszego Pudziana Tim Silvia.

Tak więc walka nie jest jedyną rzeczą którą Pat robi – a raczej robił – w życiu. Skąd się wziął w oktagonie zapytacie? Ano, tak jakoś wyszło…  Urodzony w 1968 roku jako jeden z piątki rodzeństwa szybko rozpoczął treningi. Podobno już mając sześć lat trenował zapasy. Z tym sportem wiązał swoje nadzieje, marzył, aby zostać mistrzem świata w tej dyscyplinie. Spore nadzieje wiązał też z amerykańskim futbolem. Wszystko jednak pokrzyżowała choroba mamy. Miletich zrezygnował ze szkoły aby zająć się nią i zaczął walczyć żeby zarobić pieniądze które nagle stały się mocno potrzebne.

Pat Miletich z jednym ze swoich podopiecznych.

Zanim zaczął trenować profesjonalnie MMA, trenował karate boks i kickboxing. Źródłem inspiracji dla jego wojowniczych zapędów był prawdopodobnie wujek, Johny Miletich który jako bokser reprezentował USA na olimpiadzie w 1932 roku i boksował zawodowo. W pewnym momencie znajomy skierował Pata na seminarium prowadzone przez Renzo Gracie – Miletich wsiąkł. Po roku trenowania BJJ znajomy namówił go – w 1995 roku – do startu w turnieju Battle of the Masters­ – to był start Mileticha w MMA.

Zanim odniósł pierwszą porażkę – podczas Extreme Challenge 4 pokonał go Matt Hume – wygrał piętnaście walk. Rok później podczas UFC 16 Battle in Bayou wygrywając dwie walki wygrał cały turniej wagi lekkiej. Kolejna gala w której uczestniczył to wspomniane wyżej UFC – Ultimate Brasil – gdzie 16 października 98 roku Miletich zdobywa tytuł mistrza wagi lekkiej UFC. Cztery razy bronił pasa, próbowali Japończyk, Brazylijczycy, Kanadyjczyk, bez powodzenia. Pata krytykowano trochę za jego styl walki który nie był efektowny, ale sam Miletich niezbyt się tym przejmował. Dopóki walczył skutecznie, nie widział problemu, i racja, przecież chodzi o to, żeby wygrywać.

4 maja 2001 roku podczas UFC 31 – Locked and Loaded – Miletich traci pas mistrzowski. Na kolejnej gali pokonuje rewelacyjnym KO Shoniego Cartera (po raz pierwszy w MMA Pat nokautuje kopnięciem). Potem przegrywa dwie walki, jedną w UFC, jedną w IFL, po wygranej z Thomasem Denny podczas Adrenaline  MMA 2 kończy karierę zawodnika.

Moment przed pięknym KO - pierwszym w karierze wykonanym nogą.

Na scenie jak wspomniałem, działa do dziś, komentator, trener. Z wywiadów i rozmów z nim wychodzi przesympatyczny człowiek chociaż twarz ma taką, że w ciemniej ulicy spotkać go strach. Jest mężem, ojcem dwóch córek – i jednym z pierwszych mistrzów UFC o których warto napisać.

Zapraszam też do poprzednich części cyklu:

część 1 - rozgrzewka

część 2 - kto jest kim w UFC

część 3 - wirtualny trening

część 4 - dziewczyny UFC