Zmiana barw czyli PS3 is the best! - Fulko de Lorche - 3 maja 2011

Zmiana barw czyli PS3 is the best!

Stara oklepana prawda głosi, iż konsole w tym m.in. są lepsze od pecetów, że się nie psują. Ot, włączacie sprzęcik, gracie, wyłączacie... i tak dziesiątki tysięcy razy przez dwadzieścia albo i więcej lat. Żadnych problemów, zwisów, serwisów, napraw przed- i pogwarancyjnych. Czysty fun. Ale Xbox 360 wszystko zmienił. Można powiedzieć, że gdyby patrzeć tylko na sprzęt Microsoftu, jeden z głównych argumentów przemawiających za kupnem konsoli upadłby z kretesem. Ale na szczęście świat konsol to nie tylko X360.

Parę tygodni temu X-ek Fulko znowu zastrajkował. Kurna, ileż można!!!  To już chyba piąty czy szósty raz! Ta awaria przechyliła czarę goryczy. Wasz mistrz pióra nawet nie patrzył, jaka konfiguracja czerwonych diodek tym razem zapaliła się na "ringu". Dość! Fulko udał się do sklepu z konsolami i po dość krótkim zastanowieniu wybrał czarną konsolę z napisem "PlayStation 3". Wersja Slim cy cóś. W zestawie było parę kabli i pad. Biednie. Na szczęście z podłączeniem do supernowoczesnego telewizora Fulko nie było żadnego problemu. Wasz bard sprzęt włączył i... nowy rozdział gracza czas było zacząć.

Umarł król...

PS3 posiada wiele zalet, które stawiają go wyżej od swojego rywala z Microsoftu. Przede wszystkim mniejsza awaryjność. Znajomy Fulko z serwisu (a przez tyle wizyt zdążył się z nim wasz protagonista naprawdę dobrze poznać) stwierdził: "wszystkie konsole się psują, ale pod tym względem nie ma co PS3 z X360 porównywać". I racja. Prawie miesiąc Fulko gra i jeszcze nic nie strzeliło! Druga rzecz to wspaniała cisza, jaka trwa w czasie pracy urządzonka. Nic nie buczy! W końcu żona waszego ulubionego Felietonisty może spać w spokoju. No i Trofea. Świetny pomysł! Zdaniem waszego ulubionego felietonisty ten system nagradzania jest jeszcze bardziej pochłaniający, niż achievementy w X360.

Oczywiście PlayStation 3 to nie tylko "ochy" i "achy". Konsola tania nie jest, akcesoria do niej również (nowy oryginalny pad to wydatek prawie 200 zł!). Co do gier, kosztują sporo, zarówno wersje "pudełkowe" jak i zakupione przez PS Store. Starsze tytuły nie tanieją tak szybko, jak to ma miejsce w przypadku X360. Trudno jest znaleźć jakieś okazje i nawet gry w "platynie" to koszt około stówy. Z innych rzeczy, które, zdaniem Fulko, przegrywają z "klockiem", to mniej wygodny od pada Xbox-owego DualShock. Dwie gałki analogowe obok siebie to nie jest mistrzostwo ergonomii. Dziś już prawie nikt tak padów nie projektuje, ale Sony to prawdziwe uparciuchy. Ponadto przedpotopowe, brzydkie menu - estecie pokroju Fulko również przeszkadza i nie pomaga nawet podmiana ikonek.

... niech żyje król!!!

Coby się nie przyczepiać do sprzętu Sony, PlayStation 3 sprawia solidne wrażenie. Jak tylko naprawią sieć, wsadzą do więzienia hackerów i zwrócą Fulko jego konto,  wasz mistrz pióra zacznie grać nawet online. Dokupi gitarę, perkusję i PS Move i zacznie być fanem "pleyaka" pełną gębą. A X360? Pozostanie na zawsze w pamięci waszego barda, z jednej strony jako wspaniała, pełna świetnych rozwiązań i gier konsola, z drugiej - jako najczęściej serwisowany w historii gier wideo złom.

Hasta la vista, Microsoft.

Fulko de Lorche
3 maja 2011 - 11:03

Jak myślicie, czy:

zmiana barw i PS3 to genialny pomysł? 62,1 %

trza było zostać przy X360? 37,9 %