Po piętnastu latach nadszedł dzień, który nadejść nie miał. Duke Nukem Forever miał zdaniem swojego pierwotnego projektanta ukazać się wtedy, gdy świnie zaczną latać. Gra tymczasem zawitała na sklepowe półki, a świń dalej nie widać na niebie. Podejrzewam, że runęły na ziemię po ostrzale ognia krytyki. Jeszcze nie miałem okazji zagrać w nowego Księcia, ale z zainteresowaniem śledzę kolejne recenzje i oceny gry, które też zbieram dla Was w rozwinięciu wpisu. Graliście już w Duke'a Forever? Jak wrażenia?
AusGamers - 5/10
The Guardian - 40%
PC Gamer - 80/100
GamesVillage.it - 8,3/10
GameStar.de - 68%
PCGames.de - 81%
GamesAktuell.de - 8/10
VideoGamerZone.de - 77/100
GIGA.de - 59%
Joystiq - 2/5
Średnia Metacritic to jak na razie 76% (wersja PC) i 55% (wersja Xbox 360) czyli mimo wszystko średniak, porównując to z czasem produkcji, a przede wszystkim olbrzymimi oczekiwaniami wobec tytułu, który już przed premierą obrósł legendą i który miał być rewolucją. Jeśli coś jest chwalone, to przeważnie tak jak się spodziewaliśmy - staroszkolna rozgrywka i osobowość Księcia, choć i to równie często jest krytykowane jako anachronizm nie przystający do tej epoki w grach. W większości krytykowana jest też słaba grafika, choć to nie jest niespodzianką, bo zobaczyć to mogliśmy już na screenach i zwiastunach.
Zastanawia mnie, czy gra osiągnie sukces komercyjny nawet jeśli większość recenzentów będzie nieprzychylna tytułowi. Ciekawi mnie też, jak w takim wypadku będzie wyglądała sprawa z ewentualną kontynuacją - jeżeli Forever tworzono ponad dekadę (nawet nie licząc przestojów to i tak jak na grę całe wieki) po to, by okazał się średniakiem, to co dalej?