Pierwsze wrażenia – Rock of Ages bawi nawiązaniami i rozgrywką - Hed - 1 września 2011

Pierwsze wrażenia – Rock of Ages bawi nawiązaniami i rozgrywką

Wczoraj na Xbox LIVE pojawiła się nowa gra studia ACE TeamRock of Ages. Ta niepozorna produkcja powinna spodobać się osobom, które cenią świeże pomysły i jednocześnie lubią się pośmiać. Dzieło twórców Zeno Clash jest bowiem niezwykle sprytnym rozwinięciem mechaniki rodem z gatunku tower defense z domieszką żartów w stylu Monty Pythona.

Gra została podzielona na tryb solowy i multiplayer. W kampanii dla pojedynczego gracza wcielamy się w... Syzyfa, który buntuje się przeciw bogom i rozpoczyna wędrówkę przez historyczne okresy ludzkości.

Każdy z poziomów został poprzedzony wstawką, wykonaną na wzór animacji Terry’ego Gilliama. Autorzy parodiują takie filmy jak 300 czy Matrix i śmieją się z historycznych postaci.

Rozgrywka jest równie intrygująca jak otoczka gry. Na każdym z etapów musimy przebić się przez obronę przeciwnika i zmiażdżyć go na placek za pomocą gigantycznej, kamiennej kuli. Wrogowie nie próżnują i próbują zrobić to samo z postacią gracza. W przerwach potrzebnych na skonstruowanie „pocisku”, możemy rozstawiać wieżyczki, aby zablokować drogę do twierdzy.

Oprócz poziomów składających się na kilkugodzinną kampanię, autorzy przygotowali dwa dodatkowe tryby: Time Trial, w którym ścigamy się z czasem oraz SkeeBoulder, czyli zabawę w rozwalanie celów kamienną kulą. Ważną częścią Rock of Ages jest multiplayer. Dzięki niemu możemy wyzwać na pojedynek znajomych z Xbox LIVE.

W Rock of Ages gra się naprawdę przyjemnie, a zabawne wstawki są świetną nagrodą za ukończenie kolejnych poziomów solowych. Studio ACE Team zaskakuje też co jakiś czas walkami z bossami, którzy sami w sobie są wyjątkowo absurdalni. Chyba nigdy wcześniej nie musieliśmy pokonać w grze gigantycznego, renesansowego posągu uzbrojonego w działa.

Gra Rock of Ages jest dostępna na Xbox LIVE za jedyne 800 punktów Microsoftu.

Hed
1 września 2011 - 12:53