Nie milkną echa po wczorajszej konferencji największego rodzimego wydawcy i dewelopera gier, która to poświęcona była zaplanowanej na sam środek wiosny premierze Wiedźmina 2 na konsolę Xbox 360. CD Projekt udowodnił po raz kolejny, że w obecnych czasach pazerności przemysłu rozrywkowego, lichych wydań pudełkowych i dodatków DLC w cenie gier można dać graczom więcej, niż pragnęliby otrzymać.
Nowiny ze wspomnianej konferencji zgrabnie spisał Ender, a najważniejsze to takie, iż Wiedźmin wraz z premierą na konsolę Microsoftu otrzyma szereg usprawnień, których mi osobiście brakowało nawet w szumnie reklamowanej wersji 2.0 wypuszczonej we wrześniu. Rozbudowie ulegnie warstwa fabularna - pojawią się bardziej obszerne podziemia Loc Muinne czy też elfickie miasto w jego pobliżu, dodane będą nowe wątki poprawiające nienajlepsze wrażenie, jakie dotąd zostawiał po sobie Akt III.
Dla mnie, gracza przede wszystkim pecetowego, nie byłoby to żadną rewelacją, gdyby nie fakt, że te nowości pojawią się również w wersji przeznaczonej na komputery. Mam nadzieję, że w patchu znajdą się też rozwiązania ułatwiające grę padem, gdyż właśnie kontrolerem od Xboksa przeszedłem tę produkcję już dwukrotnie. Zmienione ma być nie tylko sterowanie (z bardziej intuicyjną kamerą), ale też samo menu, które również nawet w edycji 2.0 swoją koniecznością ciągłego skakania po ekranach zostawia sporo do życzenia.
Naprawdę piękna to sytuacja, gdy kupujemy grę obfitującą w treść, jakość i dodatki, a nowy content do niej dostajemy za darmo nawet w rok po premierze. Ekipa z CD Projekt RED skutecznie zachęciła mnie, bym trzeci raz dał się wchłonąć ich produkcji, mimo że na gry mam coraz mniej czasu. Wszystko to piszę z perspektywy gracza PC, natomiast posiadaczom X'a gratuluję, że będą mogli zasmakować Wiedźmina 2 w tak świetnej formie, w dodatku za śmieszną jak na konsolowe tytuły AAA cenie - w Polsce Edycja Rozszerzona kosztuje tylko 120 zł.
Zapraszam do obejrzenia nowego intra do gry, autorstwa Tomka Bagińskiego i jego studia: