Studio Fatshark pracuje nad grą Krater, która powinna zainteresować fanów takich tytułów jak Diablo, Fallout oraz... Syndicate i X-COM. Tak przynajmniej twierdzą twórcy w pierwszych materiałach na temat projektu. Zamierzam przyjrzeć się bliżej wczesnej wersji gry, którą udostępniono paru osobom na Steamie. Dzisiaj sprawdźmy z czym w ogóle mamy do czynienia.
Postapokaliptyczna Skandynawia
W Krater przeniesiemy się do tytułowego krateru, który powstał w wyniku eksplozji potężnej bomby. W normalnych okolicznościach taka okolica byłaby niezamieszkała. Okazało się jednak, że właśnie to miejsce oferuje zadziwiająco żyzną ziemię. Mieszkańcy postapokaliptycznego świata uznali krater za dar od bogów i osiedlili się w nim, aby korzystać z jego właściwości. Tak powstało olbrzymie Krater City – lokacja, w której spędzimy sporo czasu w grze.
Żyzna gleba to nie wszystko, co ma w zanadrzu krater. Pośrodku tego olbrzymiego zagłębienia w ziemi znajduje się bowiem dziura o niewyobrażalnej głębokości. Domyślacie się pewnie, jakie będzie jej przeznaczenie w grze – to po prostu niekończące się podziemia, zawierające mnóstwo skarbów i przeciwników. Z jakiś przyczyn w dziurze można znaleźć zaawansowaną technologię i inne dobra. Jako jedni z wielu śmiałków, spróbujemy dotrzeć na samo dno.
Cenne towary wydobywane z dziury i żyzne połacie krateru przyciągają uwagę wielu ludzi. W grze znajdziemy trzy główne frakcje – najważniejszą z nich będzie Solside. Na pewno wykonamy wiele zadań dla tej silnej grupy. Nie zabraknie też wolnych strzelców i łowców skarbów, przemierzających głębiny pod Krater City. Trudno powiedzieć jak duży będzie to świat, ale autorzy mówią o „olbrzymich mapach” i „prawie nielimitowanych poziomach”. Na plus należy zaliczyć nietuzinkowe podejście do stylistyki. Zamiast typowych pustynnych krajobrazów, otrzymamy „kolorowe widoki” oraz „nordyckie lasy iglaste i czerwone, drewniane chatki”.
Taktyczne Diablo
Krater odróżnia się od takiego Diablo tym, że zamiast jednego bohatera otrzymamy całą drużynę. Naszym zadaniem będzie odpowiednie dobranie trzyosobowej ekipy z obszernej puli kandydatów. Każda z postaci będzie reprezentowała jedną z czterech klas - Bruiser, Medikus, Regulator Knife-Looney - dzielących się na podspecjalizacje. Fatshark chce połączyć tutaj koncepcję gry akcji RPG właśnie z taktycznymi tytułami w stylu Syndicate, czy X-Com.
Walki będą rozgrywały się w czasie rzeczywistym, ale pozwolą na wyjątkowo taktyczne zagrywki. Bez nich się nie obejdzie, bo nasi podwładni będą podatni na zranienia, które zostawią ślad na resztę ich kariery. Co więcej, wzorem wspomnianych tytułów będą mogli zginąć. Na szczęście otrzymamy do dyspozycji około 10-20 bohaterów, więc w razie wpadki nie skończymy z uszczuploną drużyną. Pojawi się też motyw rozwoju postaci – w ten sposób zdobędziemy między innymi specjalne umiejętności oraz ataki.
Ważnym aspektem zabawy będzie system tworzenia sprzętu. Ma on nie tyle zwiększać statystyki broni, ale dawać nowe umiejętności. Majsterkowicze będą operowali tak zwanymi komponentami i innymi składnikami (zdobytymi podczas walki lub za wykonane questy). Z połączenia dwóch komponentów ogłuszających i jednego zadającego obrażenia otrzymamy umiejętność, która zatrzyma wroga i przy okazji zada obrażenia. Ataki Bruisera, jednej z klas, pozwolą zaaplikować ten efekt wszystkim wrogom w zasięgu broni. Niektóre zdolności będą oczywiście dedykowane konkretnym postaciom (np. Medikus wykaże się leczeniem).
Krok po kroku
Krater będzie regularnie rozwijany przez dewelopera, który ma spore plany, ale ograniczone zasoby i czas. Z tego względu, tytuł zostanie podzielony na kampanię główną i późniejsze dodatki: dwa większe i wiele mniejszych. W kampanii startowej, Shadows over Solside, która powinna zadebiutować w drugim lub trzecim kwartale roku, skupimy się na poznaniu pierwszej z trzech dużych frakcji – wspomnianej Solside. W tej obszernej części gry znajdziemy główny wątek fabularny oraz 200 zadań pobocznych. Do wyboru otrzymamy postacie ludzkie o czterech wspomnianych klasach (na pewno przybliżę specyfikę każdej z klas, ale nazwy właściwie mówią same za siebie). Drugim epizodem opowieści będzie Pledge of the Patriarch. Twórcy nie mówią jeszcze za wiele o zawartości tej kampanii, ale obiecują nową część krateru do zbadania, kolejną grywalną rasę, nieznanych wcześniej wrogów i mnóstwo pomniejszych elementów.
W Krater nie zabraknie trybu kooperacji. W dniu premiery podstawowej gry możemy liczyć na dwuosobowe misje kooperacyjne. Późniejsze aktualizacje wprowadzą współpracę dla czterech osób oraz prawdopodobnie PvP. Autorzy planują umieścić w grze areny do walki z innymi graczami, a nawet motyw wojny pomiędzy frakcjami. Warto dodać, że postacie można rozwijać w dowolnym trybie – będziemy mogli więc grać cały czas tymi samymi ludźmi.
Zainteresowani?
I na dzisiaj to wszystko, czym chciałem podzielić się z Wami w związku z grą Krater. Wydaje mi się, że założenia produkcji są ciekawe, bo chociaż nie przynosi ona żadnej rewolucji, to łączy lubiane przeze mnie elementy. Dostaniemy tu wymagającą taktyczną walkę, mnóstwo sprzętu, dziesiątki zadań i postapokaliptyczne środowisko. Niedługo postaram się wrócić do tematu z wrażeniami z rozgrywki oraz wywiadem z pracownikami studia Fatshark. Zainteresowanych odsyłam do oficjalnej strony produkcji – na forum chyba znajduje się jeszcze wątek dla osób, które chciałyby ją przetestować.