Zapewne każdy z nas wyobraża sobie, jak będzie wyglądała przyszłość. Każdy z nas kiedyś stał, patrząc w gwiazdy i zadawał sobie pytanie: jak tam jest? Czy to tam znajduje się nasza przyszłość? Będzie lepsza, czy może gorsza? Czy kiedykolwiek uda nam się ją stworzyć…w kosmosie?
„W otchłani” to pierwsza część dystopijnej trylogii Beth Revis. Opowiada ona historię Amy, która zgodziła się na podróż w stanie hibernacji poprzez kosmos, aby za 300 lat ujrzeć światło Nowej Ziemi. Podróż okazuje się jednak złym pomysłem- dziewczyna budzi sięna statku kosmicznym podczas lotu, kiedy ktoś próbuje ją zamordować, wyciągając ją z komory hibernacyjnej (...)
Głównym wątkiem powieści jest zakazana miłość pomiędzy Amy, dziewczyną która ma pomóc w kolonizowaniu nowej planety, oraz Starszym, chłopakiem który pewnego dnia ma przejąć obowiązki przywódcy statku. Wątki poboczne to walka o władzę, obalanie panującej tyranii oraz walka o prawo do decydowania o sobie i swoim życiu.
Atmosfera powieści jest niezwykle wciągająca, przepełniona mrocznymi postaciami, niezgłębionym uczuciem zakazanej miłości i pytaniami, jakie czyny możemy określić jako moralnie poprawne, a które są po prostu złe. Nie jest to sztampowa historyjka, która wpisuje się w typowe trendy z zakresu wampirów i fantastyki. Pomysł na powieść jest oryginalny, pochodzący z zakresu science-fiction. Jest to miła odmiana po wielkim boomie na współczesne wampiry.
Tu chodzi o coś więcej - nie jest to zwykła walka dobra ze złem, lecz walka ze złem, które nosimy sami w sobie. Są tu odpowiedzi na pytania, które nurtują nas wszystkich. Znajduje się tam także coś dla amatorów postępu - wizja głęboko rozwiniętej technologicznie przyszłości, oraz wynalazków najnowszej generacji. Wyobraźnia autorki zdaje się nie mieć granic w zakresie tego, jak będzie wyglądał świat za kilkaset lat. Umieszczone w tym świecie postacie są barwne, intrygujące i dobrze przemyślane. Wszystko w nich ma znaczenie, poczynając od cech charakteru, na wyglądzie kończąc. Wszystko co dzieje się wokół nich ma jakaś przyczynę, nic nie dzieje się przypadkowo. Pikanterii powieści dodaje fakt, że historia jest opowiadana przez dwóch narratorów – Amy i Starszego. Widzimy więc cały czas te same wydarzenia, ale innymi oczami zupełnie różnych od siebie ludzi. Nie jest to zwykły, klasyczny styl powieści, ale rozpoznawalny charakter konkretnej pisarki. Jest tak, jakbyśmy czytali Intruza Stephanie Meyer nie znając nazwiska autorki, a mimo to od razu wiedząc że jest to dzieło jej autorstwa. Tak samo jest z Beth Revis - po prostu od razu wiemy, kto jest autorem tej historii.
Niestety, tak samo jak w Zmierzchu, tak tutaj znaleźć można drobną wadę fabuły, która być może dla innych okaże się zaletą. Historia jest przewidywalna pod tym względem, że od razu jest oczywistym fakt, iż para głównych bohaterów zostanie kochankami. Jest to wiadome od pierwszych rozdziałów i jeśli ktoś oczekuje całkowitego zaskoczenia, może się tym zwyczajnie rozczarować. Lecz jeśli chce przeczytać niebanalną powieść, z elementem zakazanej miłości na pierwszym planie, jest to lektura idealnie skonstruowana właśnie dla niego.
Dlaczego warto wybrać tę książkę spośród tysiąca innych i czy naprawdę warto? Osobiście uważam, że tak. Pięknie wykonana szata graficzna kryje barwną historię. Nie warto oceniać książki po okładce, jednak jeśli jest coś co przyciąga na pierwszy rzut oka, to właśnie niebanalna oprawa. „W otchłani” z pewnością posiada tę właśnie cechę.
Warto wspomnieć także o tym, że jest to pierwsza cześć trylogii. Zdobyła ona już tytuł bestsellera „New York Times”, a prawa do niej kupiono w ponad 20 krajach. W Polsce została wydana przez Wydawnictwo Dolnośląskie. Tom drugi „Milion słońc” jest już w sprzedaży, jednakże wciąż czeka na polskie tłumaczenie, a autorka pracuje obecnie nad tomem trzecim. Tłumaczenie polskie jest dobre, zdania są skonstruowana logicznie i brak w nich dziwnych niedomówień lub niedopatrzeń, które pojawiają się czasem w innych przekładach.
Trylogia jest skierowana głownie do młodzieży, ale czytać ją może każdy. Rodzice, dzieci i nastolatki- każdy znajdzie w niej uniwersalny przekaz. Każdego zmusi ona do zastanowienia się, czym jest moralność i na jak wiele mogą i powinni sobie pozwolić ci, którzy mają władzę.
Podsumowując- jest to książka do której warto wracać, która pomimo oczywistych faktów i zdarzeń potrafi zaskoczyć czytelnika w najmniej spodziewanym momencie. Doskonała rozrywka zmuszająca czytelnika do refleksji: czy być może tak będzie wyglądała nasza przyszłość?
Jeśli szukacie więcej moich tekstów, zapraszam pod ten adres :)