League Lab #4 - evilmg - 5 grudnia 2012

League Lab #4

Najnowszy patch przyniósł nowe drzewka specjalizacji,a co za tym idzie masa ludzi biega po wszystkich forach związanych z lolem szukając gotowych ściągawek... widać indywidualizm się rozwija. W dzisiejszym odcinku tej jakże dziwnej serii wpisów chciałbym Wam zaproponować kilka, moim zdaniem, ciekawych buildów dla różnych postaci. Mam przeczucie, że moje propozycje będą (a może nie?) się mocno różnić od tego co, zapewne niedługo, wypluje z siebie topka, ale wszystko powinno śmigać jak należy.

Na pierwszy ogień pójdą ap carry:

 

  1. Powrót sezonu 1.

 

Może to nadmierny optymizm, ale wydaje mi się, że pójście w utility jest całkiem niezłym wyjściem. Dostajesz 5% dodatkowego movement speed, 10% cooldown reduction, mocno zmniejszone cooldowny na przedmiotach (nowy Deathfire Grasp ftw!) i summoner spellach, a na dokładkę zwiększa generowane złoto i dodatkowy exp.

 

  1. Hue hue.... yyy... znaczy burst...

 

Spójrzmy prawdzie w oczy, nie każdy champion uważany za castera potrzebuje utility. Część z nich to asasyni zainteresowani jedynie pieprznięciem możliwie dużej porcji obrażeń i modleniu się, że wystarczy :P. Taki układ drzewka powinien odpowiadać właśnie takim championom. Dostają tutaj wszystko co zwiększa ich możliwości ofensywne i ciut większe survi na wypadek gdyby coś poszło nie do końca zgodnie z planem.

 

 

Czas na Ad carry:

 

Według mnie takie rozdanie punktów ma najwięcej sensu. Ad carry potrzebuje obrażeń i to jest moim priorytetem w tym zestawieniu. Pozostało pytanie co zrobić z pozostałymi dziewięcioma punktami. Wydaje mi się, że wpakowanie ich w defensywne drzewko ma najwięcej sensu, bo z utility pakując 9 punktów dostajemy tak naprawdę tylko 2% movement speed, a reszta puntków poszłaby w średniaki. Ciekawym pomysłem jest wybranie movement speeda z utility i wpakowanie pozostałych 6 punktów w defensywę uzyskując coś takiego:

 

I AM SUPPORT

 

Support stoi teraz przed wieloma ciekawymi wyborami, ale uważam, że tym razem wypadałoby się trzymać nieco bardziej utartych ścieżek i nie przekombinować (błędy na supporcie kosztują zbyt wiele). Dla twardych supportów (Taric, Leona, Ali, Blitz) proponuję coś takiego:

 

1 punkt wpakowany w ofensywę zapewnia dodatkowy debuff na exhaust. W utility wpakowałem tylko tyle punktów żeby sięgnąć generatora golda, a jednocześnie zgarnąć modyfikatory cooldownów. Dlaczego nie pchać się tutaj aż do „pickpocket”, który daje dodatkowe fundusze za samo tłuczenie przeciwników? Walczysz w zwarciu, co 5 sekund na pewno nie podejdziesz do przeciwnika, bo Ci twarz przemodelują w końcu i zdobyte złoto wydasz na dodatkowe miksturki życia...

 

Pozostałe punkty wpakowane w defensywę. Dlaczego? Cechą charakterystyczną tankowatych supportów jest to, że gdy przychodzi co do czego to muszą podejść stosunkowo blisko do przeciwnika co wiąże się ze sporym ryzykiem, a to przydałoby się jak najbardziej zminimalizować. Z tym buildem stosunkowo szybko można też zdecydować się na ostrożne wbijanie się pod wieże. Problem sprawiło mi wydanie trzech ostatnich punktów – wahałem się między zwiększeniem ilości punktów życia, a skróceniem działania crowd controll. Wydaje mi się, że to drugie da więcej, ale ostateczną decyzję zostawiam wam.

 

Bardziej delikatne supporty powinny moim zdaniem skupić się na wyłuskaniu z drzewka utility wszystkiego co najlepsze:

 

Jak mówiłem, mamy wszystko co najlepsze z utility. Część z was zapewne będzie bronić specjalizacji zwiększającej przychód doświadczenia, ale uważam, że nie warto marnować na to 4 punktów skoro można je przeznaczyć na uzyskanie dodatkowego złota lub dodatkowych przedmiotów, dzięki którym zaoszczędzimy złoto :P Reszta punktów w defensywę i jeden w ofensywę dla debuffa na exhaust.

 

Teraz zaczynają się schody. Dlaczego? Ap i ad carry i supportów można jako tako pogrupować, ale z junglerami i topami sprawa nie jest taka prosta. Na obu tych pozycjach mogą grać niemal wszystkie postacie co bardzo komplikuje próby usystematyzowania w jakiś sensowny sposób specjalizacji dla nich...

 

Witamy w dżungli!

 

  1. Assassin

 

Nawet nie wiem co tu omawiać, bo ta strona jest tak jednoznaczna, że trudno coś ciekawego wymyślić :P Wiem! Powiem dla kogo ten build jest pomyślany! Najbardziej korzystają z niego junglerzy, którzy mają wyskoczyć z lasu i wygarnąć takie obrażenia, że cel się kopytami nakryje, a więc ofensywnie zorientowany Nocturne, Trynda, Lee, Master Yi i tym podobne wynalazki.

 

  1. Fighter

 

Na tym zestawieniu najbardziej skorzystają twardzi bruiserzy, którzy do niedawna trzęśli lasem (ciężko powiedzieć jak będzie teraz) – Shyvana, Mundo, Olaf i im podobni twardziele. Ocziwiście w ich szeregi wchodzą także bardziej defensywnie zorientowane buildy panów z poprzedniej kategorii :P

 

  1. Tank

 

Tutaj mieszczą się wszyscy championi, których można zbudować jako góry hapców i resistów kompletnie olewając wzmacnianie obrażeń (co nie znaczy, że ich nie robią!): Nautilus, Amumu, Shen i tym podobne wynalazki. Gdyby uprzeć się i powybierać wszystko co najlepsze w defensywnym drzewku możemy też pójść w coś takiego:

 

 
  1. Caster

 

Ta strona jest cholernie kontrowersyjna. Nie ma tutaj ani grama defensywy, bo jak na ironię nie starcza na nią punktów. Junglujący magowie potrzebują dwóch rzeczy przede wszystkim: obrażeń i many. Dlatego też zdecydowałem się wpakować 21 puntków w ofensywę i pozostałe 9 w utility. Dlaczego nie wzmacniam smite? Bo nie mam punktów! Jeśli wywalę punkt z utility stracę wydłużenie działania buffów co będzie samobójstwem na magu, a wyjęcie punktów z ofensywy spowolni mnie niemiłosiernie co będzie wiązać się z przyjmowaniem większej ilości obrażeń...

 

CDN

 

evilmg
5 grudnia 2012 - 16:48