parę myśli o Wiedźminie 3 - Dudek - 8 marca 2013

parę myśli o Wiedźminie 3

Wiedźmin 3 został zapowiedziany. To jest prawda. Prawdą jest również to, że towarzyszyła temu obietnica: mapa ma być o 20% większa od Skyrima (co jakoś nie przemawia mi do wyobraźni) bez uszczerbku na jakości. Oby ten plan się ziścił. Twórcy zadeklarowali w wywiadach cały szereg wspaniałych rozwiązań, które być może okażą się prawdą albo i nie. To co znajdziecie poniżej nie ma nic wspólnego z prawdą ponieważ znajdują się tam moje przemyślenia na temat rzeczy (gry Wiedźmin3), której jeszcze nie ma więc trudno mówić o jakiś prawdach. Jeśli jednak ktoś lubi spekulować (a ja lubię) to zapraszam do czytania.

Wiedźmin a Skyrim

Stwierdzenie, że obszar będzie o 20% większy niż w Skyrimie nie musi powalać bo nie o obszar tu chodzi. To jest wyzwanie gry, która błyskawicznie zyskała sobie sławę na pojedynek. Równie dobrze można by powiedzieć "Wiedźmin 3 będzie lepszy od Skyrima". Można to uznać za chwyt marketingowy, który doprowadził do postawienia nieistniejącej jeszcze gry obok najnowszej części Elder Scrolls. Możliwe również, że groźba jest realna. Wprowadzenie otwartego świata niesie ze sobą mnóstwo możliwości ale i zagrożeń.


Największym atutem Wiedźmina 3 jest wiedźmin.

Może teraz palnę głupotę gdyż w skyrima grałem zaledwie parę godzin lecz bohater, którym steruję jest nijaki. Niby sam wybrałem jego wygląd, imię, rasę ale tak naprawdę jest nikim. Owszem, niezły z niego twardziel ale gdy przyjdzie z kimś pogadać to słyszę: "Hej słyszałem, że zabiłeś smoka", "może chcesz coś kupić?". Żadnych imion ani czegokolwiek co przemawiałoby za prawdziwością mojego herosa. Z jednej strony to rozumiem - takie podejście do tematu ma sprawić, że nasz bohater jest bardziej nasz, bez żadnych narzuconych cech. Bohater jest pusty abyśmy mogli sobie go sami zrobić. Mimo wszystko brak mi tekstów w stylu "Hej Geralt!" albo "Nie chcemy tu wiedźminów". I pominę fakt, że ledwie co smok padł to wszyscy od razu wiedzieli z czyjej ręki. Wiedźmin ma świetnego bohatera. Takiego, który mówi, ma poczucie humoru, a językiem włada nie gorzej niż mieczem.

Szlachetni rycerze.... możecie sobie iść.

Wędrując po świecie Skyrima (ta kraina nazywa się chyba skyrim) napotykałem co rusz na potwory, które chciały mnie zabić, szlachetnych władców i ludzi,  którym przeszkadzało dwadzieścia niedźwiedzi. Wszystko dokładnie takie jak być powinno.... to strasznie nudne. Wiedźmin bawi się legendami i stereotypami. Król przeklina, potwór jest dobry, a szewczyk dratewka zostaje pożarty. Taka powinna być moim zdaniem gra RPG. Trzymanie się schematów należy zostawić slasherom oraz innym produkcjom z gatunku "zabili go i uciekł".

 

Księżniczka w wieży się nie pogniewa jeśli spędzę tu jeszcze parę dni

Otwarty świat niesie ze sobą wiele zagrożeń. Jest to co prawda świetna okazja aby oddać klimat "wiedźmińskiego szlaku" pod warunkiem, że będzie to dobrze zrobione. Chętnie zobaczyłbym jakiś mechanizm, który w sposób nienachlany, zmusza nas do zatrzymania się w jakieś wsi by zarobić nieco grosza na jedzenie. Taki mechanizm tłumaczyłby dlaczego zamiast gnać na pomoc dziewicom, gracz siedzi w jakieś zapadłej wsi i szuka skarbów w lokalnym lesie. Redzi w wywiadach mówią o zupełnie innym podejściu do fabuły niż w Skyrimie i podobno są świadomi wszystkich zagrożeń otwartego świata, które tylko się czają aby zepsuć doznania fabularne.

To do or not to do

W grach fabularnych mamy możliwość dokonywania decyzji. Fabuła obrasta w coraz więcej rozgałęzień. Jednak jeśli pokpimy jakąś sprawę - przyjmijmy, że księżniczce grozi śmierć, a my mamy ją uratować - wtedy jej oprawcy będą grzecznie czekać aż łaskawie podejmiemy jakieś kroki. Ewentualnie zabiją rzekomą damę, a na ekranie wyświetli się "game over". W wywiadzie o nadchodzącej odsłonie wiedźmina padło hasło, że będzie miało znaczenie też to czego nie zrobimy. Rozumiem to tak, że jeśli nie ruszymy księżniczce na ratunek to ta umrze, a gra będzie toczyć się dalej. Jeśli nie wypełnimy jakiegoś zadania lub się go w ogóle nie podejmiemy, a może nawet się o nim nie dowiemy to będzie miało to wpływ na fabułę. Nie przypominam sobie żadnej gry, w której wprowadzono takie rozwiązanie - mam nadzieję, że się uda.

Zapowiada się ciekawe starcie

W Skyrimie, interakcja  ze światem jest ogromna, a widok nadlatującego smoka imponujący. Nie wiadomo jak będzie w Wiedźminie 3. Jednak jeśli redzi spełnią wszystkie swoje groźby i wykorzystają atuty jakie niesie ze sobą uniwersum Sapkowskiego, "Wiedźmin 3" pokona Skyrima w przedbiegach. Tak to sobie wymarzyłem. Teraz tylko czekam aż sen stanie się jawą.

Dudek
8 marca 2013 - 20:02