Idealny pokój gracza - Buja - 31 sierpnia 2013

Idealny pokój gracza

Żyjącym w norach bez okien lub tym z was, którzy jeszcze dobrze nie przebudzili się po piątkowej imprezie przypominam – mamy sobotę, ostatni dzień sierpnia. Dzisiaj nikomu nie chce czytać się długich tekstów, a w Internecie spędzamy mniej czasu niż w ciągu całego tygodnia. W związku z tym staram się wprowadzić nowy sobotni zwyczaj: krótkie notki okraszone fajnymi galeriami. Żebyście mieli na co popatrzeć i mogli dorzucić od siebie trzy grosze. 7 dni temu oglądaliśmy customowe kontrolery. W tym tygodniu na tapetę idą pokoje graczy. Zastanówmy się, co powinno znajdować się w idealnym lokum, w którym pecet albo konsola są jednym z najważniejszych elementów.

Zacznę od mojego pokoju. Nie jest idealny, ale jest tu wszystko czego mi trzeba, żeby cieszyć się grą: wygodna kanapa, duży telewizor i dobre nagłośnienie. Stolik świetnie sprawdza się jako podnóżek albo miejsce na napoje i jedzenie, do planszówek jest trochę za mały.
Obok telewizora najważniejszy element wyposażenia. Konsola ma uruchamiać gry, a nie świecić się jak psu jaja. Sprzątam raz na tydzień, a kurz i tak osiada po dniu czy dwóch.
Sam TV wydaje mi się za mały. 50 cali byłoby w sam raz.
Dobre słuchawki są równie ważne jak sprzęt grający - nie chcemy przecież wkurwiać po nocach sąsiadów i innych domowników.
Koniec wirtualnej wycieczki po moim domu, czas na zdjęcia wyszperane w Internecie. Na tym widać świetny ficzer - ultrawygodne miejsce do siedzenia. Jeśli masz duży salon, to jest to absolutny must have.
W pokojach pecetowców często znajduje się więcej niż jeden monitor. Rozumiem przy pracy z grafiką, montażem albo na wielu dokumentach. Ale zwykłemu graczowi raczej to nie potrzebne. Poza symulatorami nie znam żadnych tytułów, które współpracują z wieloma monitorami.
54 konsole uzbierane w jednym pokoju robią wrażenie, ale według mnie to za duży bałagan. Jestem zwolennikiem minimalizmu. Wszystkie te sprzęty można upchnąć w jednym pececie i zainstalować emulatory.
Gracze często ozdabiają swoje pokoje motywami z gry. Super Mario Bros to strasznie oklepany temat, ale na załączonym obrazku prezentuje się bardzo fajnie.
Tutaj rodzice gracze postanowili udekorować pokój nowo narodzonego dziecka motywami z Loco Roco. Sweet!
To z kolei bardzo klimatyczny i nastrojowy design. Zwróćcie uwagę jaką dużą rolę odgrywa dobre oświetlenie w pokoju.
Ten pokój został udekorowany w stylu przypominającym ten z gry Deus Ex.
To zaś pokój marzenie dla graczy RPG, planszówek, karcianek i bitewniaków. Gdybym tylko miał duży dom i pustą piwnicę...
Ostatni z pokoi, tym razem w stylu Portala. Te poduchy "gnieciuchy" to też świetna sprawa, uwielbiam siadać na takiej u swojego przyjaciela i niszczyć go w Fifę :)
Buja
31 sierpnia 2013 - 14:52