
Kliknij na zdjęciu aby przejść do pełnej fotorelacji.

Na graczy czekało bardzo dużo kopii GTA V na x360 i PS3. Pracownicy obsługi sklepu zapewniali mnie, że sytuacja z premiery Diablo III się nie powtórzy i gier starczy dla wszystkich.

O 23:50 w kolejce stało nie więcej niż sto osób. Potem dochodziły pojedyncze jednostki, ale ogólnie nie było tłumów.

Na wspomnianej wcześniej nocnej premierze Diablo III pojawiło się więcej osób z kilku powodów - więcej atrakcji i docelowa platforma. Konsole w dalszym ciągu przegrywają w Polsce z pecetami, a większość konsolwców to piraci i grają w nowe GTA od zeszłego tygodnia.

Potencjalnych klientów mogła odstraszyć kiepska pogoda. Na szczęście wszyscy zmieścili się w środku i nikt nie musiał stać na deszczu.

Niektórzy kolejkowicze wydawali mi się jak żywcem wyrwani z Los Santos.

Entuzjazm się udzielał, chłopaki chętnie pozowali do zdjęć.

Co ciekawe nikt z osób, z którymi rozmawiałem, na pytanie o ulubioną część cyklu nie wymienił GTA IV. Najczęściej padały tytuły Vice City i San Andreas.

Gastro na godzinę stania to podstawa. Dobrze, że po drugiej stronie wrocławskiego rynku znajduje się McDonalds.

Kradzione nie tuczy? Nie, to tylko pudełko z voucherem na grę zakupione przed premierą.

Moment, na który niektórzy czekali miesiącami - wymiana pustego przedpremierowego pudełka na pełną wersję gry.

Możecie mi przypomnieć jakie są wymagania wiekowe GTA V?

Też chcę taką koszulkę!

Piąteczka dla pracowników za bezproblemowe podejście i pozwolenie mi na to, żebym pokręcił się trochę z aparatem.

Little Jacob?!

W KOŃCU. JEST. NASZE! Szczęśliwi nabywcy przyłapani w pobliskim barze shot'n'go.

Entuzjazm!

A to jest gadżet, który otrzymało pierwsze kilkadziesiąt osób z kolejki. Dla mnie zabrakło :(

Niby mała rzecz, a cieszy.
Buja17 września 2013 - 12:02