Zakończenie Sagi o Wiedźminie - Naito - 12 listopada 2013

Zakończenie Sagi o Wiedźminie

Reakcja Andrzeja Sapkowskiego gdy dowiedział się, że uśmiercił Geralta.

Jak zakończyła się Saga? Ktoś to w ogóle wie? Wiele osób, nawet twórcy gry, z uporem maniaka powtarzają, że Geralt ginie na końcu ostatniego tomu. No sorry, ale gdzie tak jest napisane? Niech ktoś wskaże mi ten fragment, bo chyba czytając cztery razy ostatni tom, coś przegapiłem.

Pierwszą wskazówkę dotyczącą zakończenia dostajemy już w pierwszym tomie. Ciri wieszczy Geraltowi śmierć od trzech zębów, a także Coenowi, który ginie w piątym tomie zgodnie z przepowiednią. Powiecie, że przecież Geralt zostaje dźgnięty trójzębnymi widłami i wykrwawia się na śmierć? Idźmy dalej.

Początek Pani Jeziora, Ciri będąc w innym świecie, nad magicznym jeziorem spotyka Galahada. Rzecz dzieje się już po osławionym zakończeniu i niedoszłej śmierci Geralta. W którym widzimy jak ciało wiedźmina i Yennefer jest umieszczane w łodzi, która odpływa, prowadzona przez jednorożca, do innego świata. Właśnie: do INNEGO ŚWIATA. Wszyscy, nie wiedzieć czemu, potraktowali to jako zawoalowaną i bajkową metaforę śmierci. Helloooo, Ciri jak również jednorożce w tym uniwersum, potrafią podróżować między zarówno miejscami jak i czasami. Natomiast w rozmowie ze wspomnianym Galahadem Ciri mówi kilka ciekawych rzeczy:

"Przybywam z Rivii, z miasta o tej samej nazwie. Znad jeziora Loc Escalott. Przypłynęłam tu łodzią.(...) Przyniósł mnie tu nurt rzeki i czar jednorożca."

"- Pragnąłbym usłyszeć twą historię. Zechcesz ją opowiedzieć, o Pani?
- Jest długa.
- Mamy czas.
- I niezbyt dobrze się kończy.
- Nie wierzę.
- Dlaczego?
- Śpiewałaś, kąpiąc się w jeziorze."

Czy Ciri po straceniu dwóch najbliższych jej osób nie powinna być raczej zrozpaczona?

Zaraz to zabiłem, czy nie zabiłem?

"W moim własnym świecie nabroiłam nieco i namieszałam w przeznaczeniu..."

Czyli zmieniła przeznaczenie Geralta, przekreślając własną przepowiednię.

W związku z powyższym jak jeszcze raz usłyszę, że Geralt ginie na końcu, to chyba kogoś ugryzę.

Naito
12 listopada 2013 - 16:03