Redakcja serwisu PCgamer.com nie tak dawno chwaliła się postępującymi pracami nad złożeniem najmocniejszego komputera do gier znanego ludzkości. Robota dobiegła końca, bestia prezentuje się pięknie, kosztuje dużo i jest piekielnie wydajna. Pierwsze efekty badań prowadzonych przy użyciu Wielkiego Zderzacza Pikseli opublikowane zostaną już niebawem.
Jak piszą twórcy, celem była bezkompromisowa wydajność. Nowa generacja konsol kłóci się między sobą o paczki dodatkowych danych do ściągnięcia, pozwalających grać w rozdzielczości Full HD, podczas gdy LPC - przynajmniej w teorii - zdolny jest do sprawnego wyświetlania obrazu z najnowszych gier w rozdzielczości 4K, 5K, a nawet dużo wyższej.
Co takiego ekipa budowniczych zdołała wrzucić pod maskę? Między innymi 4 x GTX Titan, każdy "uzbrojony" w 6 GB VRAM (podejrzewam, że właśnie dla potężnych rozdzielczości zrezygnowano z GTX 780 Ti wyposażonego w jedynie 3GB VRAM), 64 GB RAM, sześciordzeniowy procesor, potężny system chłodzenia i 1200W do napędzania kolosa. Próba wyceny maszyny kończy się sumą przekraczającą 10 tysięcy dolarów, chociaż koszt chłodzenia być może jest nieco przesadzony.
Na pierwszy ogień poszła ARMA 3 - rdzennie pecetowy, mocno wymagający tytuł. Efekty możecie zobaczyć poniżej. Jutro pojawić się ma nagranie ukazujące Metro: Last Light w szczycie formy.
Na zakończenie - moc obliczeniowa PlayStation 4 szacowana jest na około 1,84 teraflopa. Pojedynczy GTX Titan to moc 4,5 traflopów - z tym, że Zderzacz ma ich aż cztery. Grałoby się, oj grało.
Feedback jest ważny! Jeśli uważasz, że nie straciłeś czasu czytając ten wpis, daj temu wyraz w komentarzu- chętnie poznam Twój punkt widzenia. Jeśli chcesz ze mną mówić więcej o grach, uderzaj na fanpejdża!