Watch Dogs zaczyna wyglądać tak jak nam obiecywano... i to nie jest zasługa Ubisoftu - Imperialista - 16 czerwca 2014

Watch Dogs zaczyna wyglądać tak, jak nam obiecywano... i to nie jest zasługa Ubisoftu

Aż chciałoby się westchnąć "Moja branża, taka piękna!". Oto bowiem pewien moder zza oceanu chcący podkręcić nieco grafikę Watch Dogs odkrył, że bez większego wysiłku da się przywrócić część efektów, które rzuciły na kolana wszystkich śledzących E3 w 2012 roku. Mało tego, rzesza graczy deklaruje przy tym wzrost wydajności. Brawo, Ubi.

Od kilku dni użytkownicy tego forum toczą ciekawą dyskusję zapoczątkowaną przez użytkownika podpisującego się jako TheWorse. Inspirując się największymi na scenie moderów wykręcających grafikę popularnych gier na kosmiczny poziom, jegomość ten postanowił wziąć na warsztat nową superprodukcję Ubisoftu. Szybko okazało się, że cuda nie będą w tym przypadku potrzebne - efekty takie jak dynamiczne cienie rzucane przez samochodowe lampy, większa intensywność opadów atmosferycznych, czy efektowna głębia ostrości i związany z nią efekt bokeh czekały tylko na odblokowanie. 

Z pozostałymi tak łatwo nie było, ale ostatecznie udało się uzyskać efekt Bloom, którym przeładowany był słynny trailer z E3, zwiększyć liczbę przechodniów, a nawet odblokować trzy dodatkowe tryby kamery... Autor wciąż próbuje rozpakować problematyczne pliki i obiecuje kolejne niespodzianki w niedalekiej przyszłości. Już teraz efekt jego pracy możecie ściągnąć  z tego miejsca.

Przy okazji, zawiązała się na naszych oczach bardzo ciekawa sprawa. Wszyscy pamiętamy graczy (również pecetowych!) narzekających na graficzną stagnację spowodowaną opóźniającą się premierą konsol nowej generacji. Tymczasem gdy te rozgościły się już na rynku, powodują rzecz jeszcze gorszą z konsumenckiego punktu widzenia - nieuzasadniony downgrade wersji pecetowych. 

Ubisoft nabrało oczywiście wody w usta i jak możemy się spodziewać, oficjalnego stanowiska w tej sprawie się nie doczekamy. Kulisy sprawy wyglądać mogły prozaicznie - smutni panowie w garniturach z działu marketingu doszli prawdopodobnie do wniosku, że perspektywiczną opcją będzie powstrzymanie się od wielce prawdopodobnego rozsierdzenia użytkowników nowych konsol, gdy Ci zorientują się, że gra na ich ukochanych maszynkach wygląda gorzej od wersji PC. 

Pozostaje się jedynie cieszyć, że istnieją ludzie, którym chce się skorzystać z możliwości, jakie daje pecetowa platforma - zwłaszcza, że sam producent z jakiegoś powodu zostawił tylną furtkę nieco uchyloną. Nawet, jeśli typ powodem było zwykłe lenistwo, czy nieudolność w zacieraniu śladów.

Watch Dogs jest grą co najwyżej dobrą, ale potrafi być również cholernie klimatyczna - i na tym polu graficzne fajerwerki mogą robić doskonałą robotę. Więcej obrazków w wyższej rozdzielczości znajdziecie w galerii. Dwa krótkie filmy niezabite kompresją, z wszystkimi bajerami włączonymi w trybie ULTRA zobaczyć możecie również tu i tu.

Sprawdźcie i dajcie znać jak z wydajnością na Waszych maszynach!

Imperialista
16 czerwca 2014 - 19:09