Bezpieczny i czysty komputer gracza: zabójcze temperatury - siwy - 5 stycznia 2014

Bezpieczny i czysty komputer gracza: zabójcze temperatury

Żaden człowiek na świecie nie lubi zbyt wysokiej temperatury, podobne odczucia ma większość urządzeń elektronicznych, a największymi grupami, która cierpi gdy jest za gorąco są komputery i laptopy. Nadmiar ilości ciepła może prowadzić do szybszego się zużywania się podzespołów, a to z kolei może spowodować śmierć naszego komputera bądź laptopa. Czas więc na wpis, w którym postaram udzielić kilku wskazówek jak zadbać o nasz sprzęt aby nie groził mu szybki koniec.


Co jest powodem wysokich temperatur sprzętu komputerowego?
Pierwszym z nich jest kurz. Szary nieprzyjaciel, który zadomawia się na wentylatorach i radiatorach uniemożliwiając efektywne odprowadzenie ciepła.
Drugim czynnikiem jest zły przepływ powietrza, jeśli w naszej obudowie panuje ciasnota i wszystko jest bardzo blisko siebie to również będziemy mieli problem.
Natomiast trzecim powodem jest substancja, której należy używać do połączenia procesora z radiatorem. Tą substancją jest pasta termoprzewodząca. Po jakimś czasie traci ona swoje właściwości i procesor ma problem aby przekazać swoje ciepło do radiatora.

Jak więc sobie z tym radzić?
Regularne czyszczenie komputera z kurzu przy pomocy sprężonego powietrza i pędzelka skutecznie wygoni kurz z jego środka. Należy jednak pamiętać aby operacje czyszczenia przeprowadzać na wyłączonym i odłączonym od zasilania komputerze. Ponadto puszkę ze sprężonym powietrzem trzymamy tak aby leciało „suche powietrze” i jak jest możliwość to używamy rurki do jego rozprowadzania.


Przy składaniu zestawu komputerowego nie oszczędzajmy na obudowie, tym bardziej jeśli nasz komputer będzie przeznaczony do gier, zadbajmy o to aby zarówno procesor, karta graficzna, zasilacz i dysk miały odrobinę swobody. Ważne jest także ułożenie przewodów. Warto poświęcić kilkanaście minut na ich dobre rozplanowanie i ułożenie

Jeśli nasz sprzęt wykorzystujemy do szeroko rozumianej rozrywki to często działa on na wysokich obrotach w takim wypadku warto wymieniać pastę termoprzewodzącą, powiedzmy raz na 2- 3 lata.


Mała uwaga co laptopów:
W niektórych modelach ciężko zadbać o wyczyszczenie układu chłodzenia ponieważ aby dostać się do wiatraczka musimy czasem rozebrać całą obudowę, a czasem nawet wyjąć płytę główną(a tego zabraniają warunki gwarancji). Są jednak modele gdzie wystarczy pozbyć się kilku śrubek i otworzyć jedną klapkę – ale ostatnio mam wrażenie, że to odosobnione przypadki.
Ciężko zadbać także o przepływ powietrza w obudowie(z oczywistych względów), wymiana pasty to też kłopot, tu mam na myśli kwestie rozbiórki laptopa i ponownie warunki jego gwarancji.


Jeśli jednak skończyła nam się gwarancja na naszego laptopa, a my sami nie czujemy się na siłach aby w nim grzebać to z powodzeniem możemy go oddać do serwisu komputerowego na wyczyszczenie układu i wymianę pasty, koszt takiej usługi wynosi od 50 do 150 zł w zależności od tego z jakim modelem mamy do czynienia.


Symptomy przegrzewania się komputera i diagnoza:
Od tego w sumie powinienem zacząć: Gdy trapią nas różne przykre przygody typu spowolnienia, spadki klatek czy restarty komputera podczas grania w gry czy wykonywania innych „ciężkich czynności” to istnieję prawdopodobieństwo, że przyczyną jest zbyt duża temperatura któregoś podzespołu(najczęściej jest to grafika bądź procesor). Dodatkowo jeśli wentylatory pracują głośniej niż „kiedyś” to także może być znak, aby zainteresować się tematem.
Do diagnozy temperatur jest kilka darmowych programów, takich jak Speedfan, HWinfo czy Aida. I aby wynik był miarodajny pomiaru dokonujemy podczas spoczynku i w stresie – czyli np. podczas grania.


Nie można określić jakiś ogólnych ram i wartości temperatur jakie powinny mieć nasze podzespoły, ale jeśli w spoczynku osiągamy ponad 70 stopni na procesorze to jest to zdecydowanie za dużo. Za dużo jest także kiedy podczas gry mamy wartości bliskie 100 i więcej stopni na procesorze i grafice. Jednak te wszystkie przypadki należy rozpatrywać osobno w zależności od komponentów naszego zestawu. Generalnie zasada jest prosta: im mniej tym lepiej. Poza tym istnieje kilka zabezpieczeń, które spowoduje wyłączenie się sprzętu gdy temperatura przekroczy pewną normę.


Ulepszenie fabryki:
Bardzo często zdarza się tak, że po wyczyszczeniu komputera z kurzu i zmianie pasty nasz sprzęt dalej cierpi na gorączkę. Wówczas przyczyną jest chłodzenie, które straciło swoje właściwości. Wtedy nastaje moment, w którym musimy sięgnąć do swojego portfela. Najlepiej po banknot z Władysławem Jagieło(a czasem nawet dwa) i spojrzeć na ofertę takich firm jak Zalman czy SilentiumPC.


A jeśli na naszym biurku stoi laptop to wtedy szukamy porządnej podstawki chłodzącej. Kategorycznie unikamy tych plastikowych zabawek z marketów czy aukcji Internetowych, których wartość nie przekracza 30 zł. Dobra podstawka kosztuje trochę więcej i zapewnia dużo większą wydajność. Plastikowe tandety często nie potrafią zmniejszyć temperatury o 2-3 stopnie i prostu sobie dmuchają bez celu.


Wracając do PC: niech nas ręka Boska broni, przed kombinowaniem i wszelkimi próbami przerabiania chłodzenia domowymi sposobami. Nie próbujmy uruchamiać sprzętu bez nałożenia pasty termoprzewodzącej. W obydwu przypadkach możemy sobie uszkodzić sprzęt.


Jeszcze kilka okruchów o podkręcaniu:
Przy zabawie w wyciąganiem „więcej” od naszego sprzętu jedną z konieczności jest wymiana chłodzenia.
I na tym zakończmy to ogólnikowe biadolenie.


Wszelkie pytania na temat pozwolę sobie skierować na nasze forum i do seryjnego wątku traktującego o składaniu komputera.

siwy
5 stycznia 2014 - 21:57