Smutna przyszłość Internetu - promilus - 2 października 2014

Smutna przyszłość Internetu

Jakieś 4 lata temu portale internetowe osiągnęły swoje maksimum – zarówno jeśli chodzi o samą treść jak i wygląd. Teraz będzie tylko gorzej. Zapewne nie tylko z samymi stronami, ale z całym Internetem. Trzy powody.

Obrazki zamiast tekstu

Nowa strona WP pokazała w pewnym sensie, w którą stronę będą szły inne projekty. Wiele dużych obrazków to podstawa. Do stron rozrywkowych typu Demotywatory już się przyzwyczailiśmy, ale z czasem podobnie mogą wyglądać portale informacyjne.

Płatne treści

Jeszcze nie możemy mówić o standardzie, ale coraz więcej portali decyduje się na wprowadzanie opłat za artykuły i dostęp do archiwum. Ciągle to jest nisza i np. w przypadku stron Agory łatwo to ominąć. Gdy wchodziło Piano to redaktorzy naczelni kilku serwisów pisali o tym, jak to Internet dzięki wprowadzeniu opłat będzie cudowny, artykuły staną się jeszcze ciekawsze i lepiej zredagowane. Posłużę się dwoma przykładami z ostatnich tygodni dowodzących temu, że to gówno prawda. Ponad miesiąc temu jedna z dziennikarek wręcz skopiowała tekst jednego z użytkowników Wykopu, nie podała źródła, a gazeta.pl wrzuciła to na płatną część serwisu. Tutaj szczegóły. Innym razem za płatną bramkę trafił tekst przedrukowany z Pulsu Biznesu. Można o tym poczytać tutaj.

Portale bardzo niechętnie dzielą się informacją o liczbie wykupień płatnego dostępu, więc pewnie nie ma tego za wiele. Idą jednak twardo i z czasem pewnie poza abonamentem za Internet trzeba będzie opłacać dostęp do ulubionych stron – coś jak opłacanie płatnej telewizji satelitarnej.

Reklamy

Nie wiem, kto rozpoczął wojnę reklamową, ale wydaje mi się, że były to portale internetowe (a nie twórcy wtyczek), które w pewnym momencie zwyczajnie przesadziły z wyskakującymi okienkami i ukrytym krzyżykiem. Gdyby reklam nie było tak wiele i gdyby na nas nie krzyczały to nikt nie instalowałby adblocka, bo nikt by go w ogóle nie wymyślił, bo i w jakim celu? Wojna się jednak rozpoczęła i trwa w najlepsze. Efektem są chociażby reklamy natywne, z których wręcz słynie portal NaTemat. Dodajmy do tego coraz większą liczbę tekstów sponsorowanych i mamy efekty reklamowej bitwy. Nie wierzę, by sam adblock trwał wiecznie. W końcu korporacje wybłagają u kogo trzeba np. zakaz używania go. Pewnie będą się tłumaczyć, że to w imię kultury i treści wysokiej jakości.

Dobrze już było. Internet jako wolne, darmowe medium powoli odchodzi do lamusa, tabloidyzuje się jak inne media, które chcą utrzymać się na rynku. Rządy państw uregulują w nim kolejne kwestie. Anonimowi nie pomogą. W końcu władze zrobią, co chcą. Pewnie i piractwo zostanie mocno utrudnione, ale wraz z nim pojawi się cenzura, może nie tak napastliwa jak za rządów dyktatorów, ale już taka jaką obecnie obserwujemy w telewizji. Zaczną się grzywny i więzienia za obraźliwe obrazki… Celowo dramatyzuje, ale cos czuję że taka będzie przyszłość Internetu. Nie za 5 i nie za 10 lat, ale już za 20…

fotki: freeimages.com

A tak 2 lata temu pisałem o wprowadzeniu Piano.

promilus
2 października 2014 - 19:26