Biblioteczka Gracza #10 - recenzja komiksu - Mortal Kombat X nr 2 - hongi - 18 marca 2015

Biblioteczka Gracza #10 - recenzja komiksu - Mortal Kombat X nr 2

Premiera Mortal Kombat X coraz bliżej, a na całym świecie kampania reklamowa nabiera rozpędu. Twórcy i producenci, chcą znów stanąć na najwyższym podium, jeśli chodzi o bijatyki i przy okazji zarobić niezłą kasę. Lecz patrząc na nową grę, odnoszę wrażenie, że studio NetherRealm znów zaczyna nam wciskać ten sam kit, co kilka lat temu. Powracają brutality (Ultimate Mortal Kombat 3) oraz możliwość zmiany stylu walki (Mortal Kombat Deadly Alliance). Lecz to tylko gameplay. Mnie bardziej interesuje historia. Gdyż z gry na grę widać większy nacisk na fabułę. W MK9 twórcy, zebrali wszystko do jednego worka i sprzedali nam opowieść jeszcze raz. Teraz poszli dalej… O całe dwadzieścia lat w przyszłość. Jeden z ostatnich trailerów pokazuję, nową generacje wojowników Mortal Kombat. Ja oswajam się z nowymi postaciami po przez lekturę. Drugi komiks, dorzuca kilka nowych pytań, ale również daje kilka odpowiedzi (może jedną, ale daje). Zapraszam na recenzję komiksu Mortal Kombat X" Blood Ties part 2.

Zacznę od okładki, którą przedstawia Raidena w pozie obronnej. W żadnym wypadku nie pasuję ona do tego, co znajduję się w środku. Pomimo faktu, że Bóg Piorunów czuwa nad wszystkim, jego rola w całym tym bałaganie pozostaje nadal niewiadoma. Jeśli chodzi o scenariusz i rysunki nic tutaj się nie zmieniło Shawn Kittelsen oraz Dexter Soy, nadal robią swoje i nie ma się do czego przyczepić. Brutalność gry, nadal zostaje wykorzystywana, co do ostatniej kropli, choć widać lekkie stonowanie, spowodowane rozwojem historii.  Na kartach pojawią się nowi, jak i starzy bohaterowie serii. Jak już wcześniej wspomniałem, historia toczy się dwadzieścia lat, po pokonaniu Shao Khana. Większość wojowników Mortal Kombat, po prostu się zestarzał, ale w ten łagodny dla nich sposób, a nowe pokolenie zaczyna pokazywać, na co ich stać. Główną rolę w drugim komiksie dostaje Cassie Cage, córka Johnny Cage oraz Sony Blade, a także Jacqui Briggs, córka Jaxa Briggsa. Pojawi się również Takeda, syna Kenshiego znany z pierwszego zeszytu. Widać po ostatnim filmikach oraz tym komiksie, w jakim kierunku poszli twórcy gry, jeśli chodzi o fabułę. Czy dobrze zrobią odświeżając grę, dodając do niej młodą krew? Zobaczymy.

Na dodatek poznamy genezę nowej postaci. Kotal Kahn, jest synem wielkiego wojownika Kotal K`etza, który oddał swoje królestwo w ręce Shao Khana, gdy ten brutalnie je najechał. Kotal Kahn zostaje wygnany na ziemię, by stać się lepszym wojownikiem i powrócić, gdy będzie gotów. Młody Kotal Kahn trafia na ziemię i odnajduję kamienną świątynie w środku Puszczy Amazońskiej. Twórcy wielką uwagę poświęcili tej postaci i jej mitologii. Fantastycznie powiązali ją z  Azteckimi wierzeniami i dopasowali do przedziwnych światów, jakie wypełniają uniwersum Mortal Kombat. Komiks kończy się kolejnymi pytania oraz ujawnieniem kolejnych starych postaci. Choć większość już wie z trailerów o kogo chodzi, nie powinienem zbytnio spoilerować, jeśli powiem, że chodzi o Goro. Już nie mogę się doczekać trzeciej części.

Podsumowując komiks Mortal Kombat X" Blood Ties numer 2, to nadal wprowadzenie do całej historii. Poznajemy nowych bohaterów i co stronę otrzymujemy starych, którzy grają trzecią lub nawet czwartą rolę. Nadal nic nie wiemy o głównym wątku, czyli wiszącej zagładzie, jaką zapowiedział Raiden. Zaczynamy dostrzegać, które postacie będą w centrum tego bałaganu i możemy się tylko domyślać, jakie rolę odegrają. Moja ocena, to trzy zmiażdżone głowy konkwistadorów, na pięć zjedzonych serc. Czyli kolejny wstęp, dodający nam coraz więcej bohaterów oraz miejsc, w których coraz trudniej będzie nam się połapać. CDN.

#1 komisk Mortal Kombat

hongi
18 marca 2015 - 19:45