Najbardziej znany YouTuber PewDiePie, tak, ten który słynie z bycia przesadnie głośnym, został właśnie z tego powodu wyrzucony z wynajmowanego mieszkania. Używał go tylko do nagrań, a to co widać na zdjęciu to specjalny na to pokój... okazuje się jednak, że nie wystarczył.
Może ktoś się na niego uwziął?
O ile pokój do nagrań nie wzbudza podejrzeń, bo jest w pełni wygłuszony, to PewDiePie miał momenty, w których przechodził do salonu czy kuchnii, by nagrywać między innymi we Wirtualnej Rzeczywistości. Wtedy, to co dla niego naturalne, potrafił krzyczeć. Głośno. I to najwyraźniej nie spodobało się sąsiadom, bo w wideo powyżej (jest to 1:30) pojawił się jeden z nich rzucając hasłami typu faggot czy prick. Domyślamy się o co chodziło. No więc następnego dnia YouTuber dostał list, wiadomo z czym, i wówczas okazało się, że to nie był sąsiad, tylko osoba, która wynajmowała mu mieszkanie. Do 29 czerwca PewDiePie musi się wynieść z niego wynieść.
Felix oczywiście zażartował, że nie potrzebuje tamtego typka, bo mógłby kupić to miejsce. Zażartował?