Blizzard podjęło się walki z autorem wspomagacza pod nazwą Watchover Tyrant, który między innymi pokazuje nam przeciwników na radarze w grze Overwatch. To nie jest pierwszy raz, od kiedy Blizzard próbuje zlikwidować takie narzędzie i nie pierwszy raz, kiedy wychodzi do walki z tym samym twórcą takich oszustw.
Jeszcze rok temu Blizzard chciało pozbyć się botów z serii Buddy wykorzystywanych w Heroes of the Storm, Diablo III i World of Warcraft. Ich twórcami była niemiecka firma Bossland. Cofnijmy się jeszcze wcześniej, do roku 2011, kiedy Blizzard z tą samą firmą udali się do sądu w sprawie sprzedaży złota w Diablo III. Blizzard wówczas przegrał.
Wracając do obecnej sytuacji. Blizzard ma zamiar zlikwidować Watchover Tyrant, wspomagacz, który możemy kupić w ramach subskrypcji na miesiąc, trzy miesiące czy cały rok. Najtańsza opcja to koszt 13 euro. W zamian otrzymujemy program, który ujawni nam nazwy graczy, ich poziomy życia czy miejsca na mapie. Oszustwo. Nie mamy wątpliwości, prawda?
Blizzard złożyło już pozew, w którym między innymi o tym, że działalność Bossland powoduje szkodę na rzecz firmy, łamiąc ich regulaminy i zasady oraz odstrasza graczy z pełną świadomością tego, że ich działalność jest nielegalna.